nie wiem, czy pytam w dobrym miejscu, ale...
Chcę wyfrezować w sklejce o grubości 2mm kilka wijących się, dżdżownicowatych dziur o niewielkiej szerokości: 1-2mm. Takie małe robaki. Mam Dremela 3000 do którego dokupiłam dwa "frezy/ściernice diamentowe" (trudno mi powiedzieć, co to dokładnie jest, bo dla sprzedawcy to chyba wszystko jedno, a ja jestem jeszcze zielona), jeden o grubości 1mm, drugi - 2mm, takie:
Próbowałam wyciąć w sklejce rowek, ale milimetrowy frez strzelił dosłownie po 30 sekundach. Ten drugi wycina materiał wyjątkowo opornie. Pracuję na niskich obrotach, żeby drewno mi się nie sfajczyło i tnę z ręki. W czym może leżeć problem? Czy to są w ogóle frezy, czy ściernice i czy można tym zrobić to, co chcę?