Prośba o pomoc - zła jakość krawędzi

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce drewna i materiałów drewnopochodnych ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
borba
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 11
Rejestracja: 18 sie 2009, 11:00
Lokalizacja: Poznań

Prośba o pomoc - zła jakość krawędzi

#1

Post napisał: borba » 24 lut 2016, 22:47

Witam

Prośba o dobrą radę - frezuję elementy z drewna lipowego o grubości 20mm (frez fi 6 rowki proste dwupiórowy, prędkość obrotowa to około 15tys, posuw około 1,5m/min - napisałem około ponieważ był już próby i zwiększania i zmniejszania tych dwóch parametrów, warstwa skrawania to około 5mm). Problem to brzydka krawędź frezowania - niekiedy na odcinakach prostych niekiedy na łukach... W innych gatunkach drewna typu buk, dąb czy sosna to nie występuję (mówimy oczywiście o tym samym elemencie).

Z góry dziękuję za każdą podpowiedź!
Załączniki
IMG_8618.JPG



Tagi:


barcel
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 208
Rejestracja: 20 lis 2008, 09:14
Lokalizacja: Polska

#2

Post napisał: barcel » 25 lut 2016, 10:01

Wygląda tak, jakby to był problem z odprowadzeniem wiórów. Stosujesz dość dużą wartość grubości warstwy skrawanej w odniesieniu do średnicy frezu. Polecał bym skrawać z mniejszą grubością warstwy skrawanej lub zwiększenie średnicy frezu. Zbyt duża grubość warstwy powoduje duże wióry i dużą ich ilość, które nie mieszczą się w rowki odprowadzające i odpychają frez, co skutkuje taką powierzchnią.


Dolce
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 501
Rejestracja: 22 gru 2007, 23:54
Lokalizacja: Polska

#3

Post napisał: Dolce » 25 lut 2016, 10:31

Sam jestem ciekawy z czego bierze się taki "meszek" w przypadku lipy i czy da się temu zapobiegać. Gdybyś jako drewna, z którymi nie masz tego typu problemów, wymienił tylko twarde to optował bym za "urodą" lipy. Jednak napisałeś, że w sośnie również taki problemy nie występują. Choć to nie jest wyznacznik ponieważ różne gatunki drewna mają różna morfologię. Na przykład z topoli "sypie" się fragmentami paproch przy ręcznym heblowaniu, że miło :)
Niestety nigdy nie obrabiałem lipy ale na Twoim miejscu spróbował bym dojść do rozwiązania tego problemy eksperymentalnie. Na początek spróbował bym zmienić kierunek posuwu skrawania na przeciwny. Nie napisałeś czy skrawasz współbieżnie czy przeciwbieżnie. Spróbuj zmienić ten parametr. Następnie, po wykonaniu takiego elementu (zakładam, że wycinasz go w całości z "wnętrza deski), zmniejszył bym w programie wymiar tego elementu poprzez offset o 2mm i jeszcze raz zastosował taką samą obróbkę. Tym razem element nie byłby wycinany z wewnątrz materiału, tylko następowało by jego "zbieranie" o 2mm. Odpadł by problem odprowadzania wiórów.
Po stwierdzeniu czy "mechatość" na materiale już nie występuje, czy jest nadal - w zależności od tego czy jest w tych samych miejscach czy też pojawiła się w zupełnie innych fragmentach - mógł byś rozeznać, co jest ewentualnym powodem problemu.


Autor tematu
borba
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 11
Rejestracja: 18 sie 2009, 11:00
Lokalizacja: Poznań

#4

Post napisał: borba » 25 lut 2016, 10:47

Próbowałem już zmniejszać warstwę skrawania do 2,5-3mm niestety nic to nie pomogło...
Podobnie z "przejściem zgrubnym (offsetem)" i później wykańczającym tyle że nie dwa milimetry zapasu a 1mm...
Niestety zarówno w jednym przypadku jak i drugim nic to nie pomogło... przy zastosowaniu tego przejścia "wykańczającego" na 1mm chyba ta powierzchnia była jeszcze gorsza...


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7632
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#5

Post napisał: pukury » 25 lut 2016, 11:05

witam.
ostatnio toczyłem to i owo z lipy - i miałem podobnie.
mimo różnych " wygibasów " z parametrami.
najlepiej szło w naprawdę suchym materiale - z mokrym było źle.
no i w sumie pojęcie " lipa " to tak jak z balsą - od czegoś jak korek do czegoś jak lipa( albo i twardszego ).
pozdrawiam.
Mane Tekel Fares


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#6

Post napisał: kubus838 » 25 lut 2016, 11:21

Witam

Moim zdaniem kolega barcel dobrze wspomniał o zapychaniu freza. Oczywiście nie wspomniałeś o kierunku obróbki.

Mnie uczono, że obróbke ustawia się tak aby frez wykorzystwał tylko 20% do 30% swojego obwodu(nie średnicy) i to też jest uzależnione ile ten frez posiada ostrzy. Frez musi mieć czas na odrzucenie urobku i jednoczesne ochłodzenie ostrzy. Dla przykładu ja w przypadku frezowania drewna o grubości 12mm frezem dwuostrzowym o średnicy 3mm ustawiam przejścia co 0,4mm, krok ścieżki na 0,8mm. Ustawiam tak z dwóch powodów: po pierwsze to szkoda połamać frez w trakcie obróbki, po drugie ze względu właśnie na wygląd powierzchni frezowanej. Z lipy kiedyś frezowałem woblery wędkarskie i wtedy powierzchnie frezowane musiały wyglądać idealnie ponieważ wymagał tego kształt samego woblera - łuki, przegięcia. Zawsze to robiłem na kilka nawet kilkanaście przejść.


robert


koala.g
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2836
Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
Lokalizacja: Małopolska

#7

Post napisał: koala.g » 25 lut 2016, 13:01

Spróbuj spiralnymi.

Jak koledzy wspomnieli za głęboko. W ręcznych frezarkach jeśli dobrze pamietam jest zasada głębokość max = średnica frezu albo połowa średnicy nie pamietam już.


kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#8

Post napisał: kubus838 » 25 lut 2016, 13:25

DominikPierog pisze:Spróbuj spiralnymi.

Jak koledzy wspomnieli za głęboko. W ręcznych frezarkach jeśli dobrze pamietam jest zasada głębokość max = średnica frezu albo połowa średnicy nie pamietam już.
Dobrze pamietasz. Tylko jeszcze trzeba brać poprawke na jakość materiału i w przypadku drewna na jego wilgotność. Dlatego zawsze robi się próby na danym materiale.

robert


Dolce
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 501
Rejestracja: 22 gru 2007, 23:54
Lokalizacja: Polska

#9

Post napisał: Dolce » 25 lut 2016, 14:19

Skoro próbowałeś już offsetu oraz mniejszej ilości wybrania materiału to na myśl przychodzi mi tylko to, że drewno może być mokre. Jeśli tak nie jest to nie pozostaje Ci nic innego jak spróbować obróbki innym typem frezu. Tak czy owak do obróbki tego typu materiału jak sosna czy lipa, jeśli powierzchnia ma być gładka, frez musi być odpowiedni i ostry. Ja generalnie w drewnie robię niewielkie reliefy i wykorzystuję frezy kuliste. Jednak jako materiał stosuję twarde drewno, w ogóle nie pakuj się w sosnę itp. bo z tego wychodzi tak sobie, pełno tego "mchu". Natomiast do zgrubnej obróbki biorę to co mam pod ręką z frezów palcowych, niekoniecznie z wyższej półki. Jednak widzę, że takie narzędzia to szarpią materiał. Gdybym miał nimi zrobić coś takiego jak ten Twój element to pewnie wyszło by jeszcze gorzej. Może faktycznie, oprócz parametrów obróbki, po prostu masz kiepsko dobrany frez ? Tak z ciekawości, to jest VHM ? Jaki ma kąt rowka ?


Autor tematu
borba
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 4
Posty: 11
Rejestracja: 18 sie 2009, 11:00
Lokalizacja: Poznań

#10

Post napisał: borba » 25 lut 2016, 14:34

Spiralnymi próbowałem tyle że z HSS - nic lepiej niestety nie jest.
Ten którego używam to jest węglik z rowkami prostymi.
Spróbuję może jeszcze za radę kolegi kubusa pokombinować z kierunkiem samej obróbki.

Jako ciekawostkę to może napisze jeszcze że próbowałem również coś takiego że na obwodzie elementu robiłem podfrezowanie na głębokość 15mm i dopiero później wycinałem właściwy zarys (właśnie po to aby "wiór" miał gdzie wypadać) i to również nie przyniosło efektu.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka drewna”