Wszystko widac na fotkach przed i po:
Nie wiem o co chodzi bo generalnie robione na identycznych ustawieniach:
Posuw 3000mm/min
Glebokosc 2mm
Krok 2.5mm
Wiertlo weglik spiekany 5mm, 3 piorowy
Nie mam pojecia co sie stalo, bo generalnie wszystko bylo ok, po prostu po kolejnym uruchomieniu maszyna zaczela ciac jakby pod katem (nie mam pojecia dlaczego bo doslownie od poprawnego ciecia NIC sie z nia nie stalo poza wylaczeniem/wlaczeniem).
Maszyna to 6040Z co prawda nie najwyzszych lotow ale aluminium (6082T6)/drewno tnie bez zadnych problemow, a i stal (nierdzewna wysokiej twardosci) na niskich posuwach potnie ladnie.
Ma ktos jakis pomysl co sie stalo ???
Nagle sa widoczne slady po frezowaniu w drewnie :/O co biega
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1227
- Rejestracja: 21 sie 2008, 17:46
- Lokalizacja: Dania
Takie coś się dzieje jak wrzeciono nie jest 100% prostopadłe do stołu.
Jak się obrabia w obie strony też. Może spróbuj obrabiać tylko w jedną stronę, tzn np. tylko z lewej w prawo, a nie w obie strony.
To wcale nie wygląda tak tragicznie na zdjęciach
Drewno ma włókna które przecinasz ( lub wyrywasz). Im miększe drewno tym bardziej "mech" się robi na powierzchni.
Jak się obrabia w obie strony też. Może spróbuj obrabiać tylko w jedną stronę, tzn np. tylko z lewej w prawo, a nie w obie strony.
To wcale nie wygląda tak tragicznie na zdjęciach
Drewno ma włókna które przecinasz ( lub wyrywasz). Im miększe drewno tym bardziej "mech" się robi na powierzchni.