Lekko wypasiony drewniak
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2696
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Dziś pierwsze frezowanie z nową zetką. Zauważam znaczną poprawę sztywności, którą już słychać po dźwięku podczas frezowania. Na razie było to planowanie stołu, więc nie ma się czym chwalić. Ciężko nagrać, żeby pokazać jak się zmieniło, ale na moje ucho stwierdzam, że maszyna chodzi znacznie ciszej. Trudno oddać słowami (mikrofon w telefonie też niestety nie wychwytuje różnicy), ale teraz przy planowaniu słychać wyraźnie jak frez struga drewno i cichszy szum silnika. Nie ma takiego hurgotu jak wcześniej. Zetka z krzyżakiem waży teraz coś koło 20kg. Myślę, że sama masa ma tu duży udział w tłumieniu drgań.
Fotka jeszcze z 31 grudnia:
Przy skręcaniu i próbach, niestety zjechałem z nakrętki i oczywiście posypały się kulki. Prawdopodobnie wypadły tylko 4, pewności jednak nie mam. Włożyłem je na miejsce, ale co jakiś czas słuchać dźwięk, jakby coś delikatnie przeskakiwało w środku (nie jest to regularne - słychać raz na pełen wysuw zetki lub wcale). Nie zauważyłem wpływu na pracę, nic w wymiarze nie przeskakuje podczas takiego efektu. Co tam się dzieje? Czyżby brakowało jednej? Ktoś wie ile powinno być kulek w nakrętce SFU1605-3?
Fotka jeszcze z 31 grudnia:
Przy skręcaniu i próbach, niestety zjechałem z nakrętki i oczywiście posypały się kulki. Prawdopodobnie wypadły tylko 4, pewności jednak nie mam. Włożyłem je na miejsce, ale co jakiś czas słuchać dźwięk, jakby coś delikatnie przeskakiwało w środku (nie jest to regularne - słychać raz na pełen wysuw zetki lub wcale). Nie zauważyłem wpływu na pracę, nic w wymiarze nie przeskakuje podczas takiego efektu. Co tam się dzieje? Czyżby brakowało jednej? Ktoś wie ile powinno być kulek w nakrętce SFU1605-3?
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Dzięki. Złożyłem bez liczenia - wszystkie nie wypadły, ale po złożeniu coś delikatnie stuka. Składałem też drugą nakrętkę (też bez liczenia), którą kiedyś rozsypałem i zostawiłem na później - wygląda na to że pracuje dobrze. Dziwne rzeczy dzieją się ze śrubą osi X i chyba trzeba będzie ją wymienić (to była używka). Pisałem wcześniej, że coś tam przeskakuje, ale nie wpływa na wymiary - jednak okazało się, że czasem taki przeskok powoduje zakłócenie ruchu. Dziwne, że globalnie wszystko się zgadza wymiarowo - tak jakby był przeskok, ale później wracało na swoje miejsce tylko z opóźnieniem. Grawerowałem napisy i co któreś literka jest zepsuta, ale cały napis jest na swoim miejscu. Po pracy X wraca na 0 i nie ma żadnego przekłamania. Rozebrałem oś do zdjęcia śruby i co ciekawe po kilku ruchach, zaczęła pracować prawidłowo (bez skoków), ale już zdecydowałem, że wymieniam na nową, bo w tej raczej brakuje kulek od "nowości".
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Chyba niedługo trzeba będzie zmienić dział . Drewniak szaleje i powoli traci organiczną powłokę kosztem aluminium. Własnie powstał szkielet nowego stołu. Pole robocze zwiększy się do 580x600mm. Rośnie waga konstrukcji. To co widać na zdjęciu waży 43kg (cała maszyna przekroczy teraz pewnie 100kg). Oczywiście strugane na drewniaku
Jakby ktoś pytał co to za dziwnie wykończone kieszenie na brzegach belek, to nie błąd tylko efekt ręcznego cięcia formatki. Materiał jest z naddatkiem, który będzie na koniec ofrezowany dookoła po finalnym montażu na maszynie.
Jakby ktoś pytał co to za dziwnie wykończone kieszenie na brzegach belek, to nie błąd tylko efekt ręcznego cięcia formatki. Materiał jest z naddatkiem, który będzie na koniec ofrezowany dookoła po finalnym montażu na maszynie.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 2696
- Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Nowy stół czeka na montaż. Muszę jednak to zrobić z głową, bo w tym momencie nie może to potrwać dłużej niż 1 dzień i trochę z tego powodu się ociągam. Jest to dla mnie spore wyzwanie i myślę jak to zrobić dobrze. Aktualny stół ma lekkie przekoszenie, wynikające prawdopodobnie ze zużycia i teraz chcę to tak umocować, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. Chcę to ustawić i w jakiś sposób zablokować (może zakołkować). Aktualne mocowanie łożysk do podstawy na samych śrubach (chociaż bardzo solidnych, bo 8xM12) jest niewystarczające z powodu sklejki. Sklejka zaciśnięta śrubami niestety po jakimś czasie ulega temu naciskowi i takie połączenie robi się luźnie.
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 48
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
W końcu stół doczekał się modyfikacji. Czekam na zamówiony frez, bo ten który posiadam nie nadaje się i musiałem przerwać planowanie. Po pierwsze tępy, a po drugi za krótki. Próbowałem naostrzyć, ale chyba nie robię tego dobrze, bo działa na kilka przejść i znowu się ciągnie. Przy okazji drewniak zmienił kolor.
Pewnie nie planowałbym tej ramy, a tylko przykręcony blat roboczy, ale wcześniej zrobiłem stół próżniowy i chciałbym go móc również montować.
Pewnie nie planowałbym tej ramy, a tylko przykręcony blat roboczy, ale wcześniej zrobiłem stół próżniowy i chciałbym go móc również montować.