Eckert Topaz S ustawianie czujnika odległości
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 lip 2011, 14:36
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
Eckert Topaz S ustawianie czujnika odległości
Kłopot mam drodzy koledzy/koleżanki.
Niedawno firma weszła w posiadanie leciwej, jak widać, maszyny - Topaz S od Eckerta. Pozostawiam milion problemów, które doprowadzają nas do siwizny; interesuje mnie w tym momencie sama kontrola odległości palnika plamowego od blachy.
W maszynie jest zainstalowany czujnik MSX 750 ARC produkcji IHT. Póki co próbujemy go rozgryźć, ale im dalej w las tym ciemniej. Fakt, że nie ma pod ręką ani jednego doświadczonego operatora bynajmniej nam nie pomaga
W instrukcji sterownika ani słowa o tym czujniku; tak jakby go wogóle nie miało być.
Poprzedni właściciele chyba nie usiłowali wnikać za bardzo w obsługę bo wysokość palnika kontrolowali ręcznie. Czujnik pojemnościowy działa [w miarę] poprawnie. Schody zaczynają się gdy po wpaleniu (jak rozumiem dobrze wtedy kiedy ma zadziałać czujnik napięciowy) maszyna usiłuje zaryć w materiał.
Jeżeli ktoś miałby chęć wytłumaczyć na co zwrócić uwagę i jak ustawiać kontroler do tego czujnika to będę całować po rękach.
Zdjęcie delikwenta.
Niedawno firma weszła w posiadanie leciwej, jak widać, maszyny - Topaz S od Eckerta. Pozostawiam milion problemów, które doprowadzają nas do siwizny; interesuje mnie w tym momencie sama kontrola odległości palnika plamowego od blachy.
W maszynie jest zainstalowany czujnik MSX 750 ARC produkcji IHT. Póki co próbujemy go rozgryźć, ale im dalej w las tym ciemniej. Fakt, że nie ma pod ręką ani jednego doświadczonego operatora bynajmniej nam nie pomaga
W instrukcji sterownika ani słowa o tym czujniku; tak jakby go wogóle nie miało być.
Poprzedni właściciele chyba nie usiłowali wnikać za bardzo w obsługę bo wysokość palnika kontrolowali ręcznie. Czujnik pojemnościowy działa [w miarę] poprawnie. Schody zaczynają się gdy po wpaleniu (jak rozumiem dobrze wtedy kiedy ma zadziałać czujnik napięciowy) maszyna usiłuje zaryć w materiał.
Jeżeli ktoś miałby chęć wytłumaczyć na co zwrócić uwagę i jak ustawiać kontroler do tego czujnika to będę całować po rękach.
Zdjęcie delikwenta.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3548
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Tak jak mój poprzednik napisał. Warto podnieść napięcie.
Po za tym ...
Trzeba się "pobawić" napięciem ... jego regulacją.
Ale ...
Skoro masz czujnik pojemnościowy , to wysokość powinna być regulowana pojemnościowo.
Jakie masz źródło plazmy
Po za tym ...
Trzeba się "pobawić" napięciem ... jego regulacją.
Ale ...
Skoro masz czujnik pojemnościowy , to wysokość powinna być regulowana pojemnościowo.
Jakie masz źródło plazmy
Pozdrawiam.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 lip 2011, 14:36
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
Nie pracowaliśmy w sylwestra. Na szczęście nasze i Sylwestra
Na chwilę wypadłem z tematu, ale wróciło jak bumerang. Dziękuję za dotychczasowe rady i sugestie.
Dostałem od producenta [czujnika] pełną instrukcję; jutro ją dorzucę bo może dla potomności się przyda.
Sporo wyjaśniła; np kwestię tego jak tego wogóle używać Szczerze mówiąc procedury kalibracji bym w ciemno nie rozpracował.
Źródło to hifocus 160 Kjellberga. Z reguły podczas prób dobieraliśmy napięcia wyższe niż rekomendowane z tabeli.
Czujnik ma zmienione kable (tracił kontakt z maszyną podczas pracy), pierścień od pojemnościowego też zmieniony bo średnica była źle dobrana do głowicy, wszystko wykalibrowane "po bożemu" wg instrukcji, czujnik widzi blachę bez problemu i działają wszystkie regulacje wysokości zajarzenia łuku itp. ale mimo wszystko nadal czasem usiłuje zaryć w materiał. Napięcia operatorzy dobierali raczej sugerując się jakością cięcia, ale tak jak wspominałem, dawali wartości sporo wyższe niż w tabelach.
Czy oprócz zbyt niskiego napięcia może być jeszcze jakaś przyczyna takich zachowań?
Na chwilę wypadłem z tematu, ale wróciło jak bumerang. Dziękuję za dotychczasowe rady i sugestie.
Dostałem od producenta [czujnika] pełną instrukcję; jutro ją dorzucę bo może dla potomności się przyda.
Sporo wyjaśniła; np kwestię tego jak tego wogóle używać Szczerze mówiąc procedury kalibracji bym w ciemno nie rozpracował.
Źródło to hifocus 160 Kjellberga. Z reguły podczas prób dobieraliśmy napięcia wyższe niż rekomendowane z tabeli.
Czujnik ma zmienione kable (tracił kontakt z maszyną podczas pracy), pierścień od pojemnościowego też zmieniony bo średnica była źle dobrana do głowicy, wszystko wykalibrowane "po bożemu" wg instrukcji, czujnik widzi blachę bez problemu i działają wszystkie regulacje wysokości zajarzenia łuku itp. ale mimo wszystko nadal czasem usiłuje zaryć w materiał. Napięcia operatorzy dobierali raczej sugerując się jakością cięcia, ale tak jak wspominałem, dawali wartości sporo wyższe niż w tabelach.
Czy oprócz zbyt niskiego napięcia może być jeszcze jakaś przyczyna takich zachowań?
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 204
- Rejestracja: 15 lis 2007, 21:38
- Lokalizacja: Bromberg
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 wrz 2011, 17:21
- Lokalizacja: Polska
Mam podobny problem z przecinarką Eckert + agregat Kjellberg HiFocus 100 u mnie po przebiciu palnik podnosi się do góry na jakieś 20 mm i zrywa łuk plazmowy. Żadna zmiana nastaw napięcia nic nie daje. Jak to ustawić lub sprawdzić czy z agregatu wychodzą prawidłowe sygnały do tego sterowania napięciowego wysokością palnika.
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 2
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 wrz 2011, 17:21
- Lokalizacja: Polska
widzę że kolega cnccad czuwa wszędzie i nad wszystkim, rozmawialiśmy o tym przypadku tel w zeszłym tygodniu i er7 jest opanowany (dezaktywowany). Maszyna pracuje tylko zgubiło mi się napięcie od sterowania wysokością palnika. Jest tam taki stycznik K4 który po zajarzeniu łuku głównego powinien puścić a on cały czas trzyma bo dostaje napięcie na cewkę z płyty sterującej. Na wyświetlaczu w czasie palenia widać wartość napięcia np. 126V czyli coś widzi to napięcie ale nie do końca