Niedawno firma weszła w posiadanie leciwej, jak widać, maszyny - Topaz S od Eckerta. Pozostawiam milion problemów, które doprowadzają nas do siwizny; interesuje mnie w tym momencie sama kontrola odległości palnika plamowego od blachy.
W maszynie jest zainstalowany czujnik MSX 750 ARC produkcji IHT. Póki co próbujemy go rozgryźć, ale im dalej w las tym ciemniej. Fakt, że nie ma pod ręką ani jednego doświadczonego operatora bynajmniej nam nie pomaga

W instrukcji sterownika ani słowa o tym czujniku; tak jakby go wogóle nie miało być.
Poprzedni właściciele chyba nie usiłowali wnikać za bardzo w obsługę bo wysokość palnika kontrolowali ręcznie. Czujnik pojemnościowy działa [w miarę] poprawnie. Schody zaczynają się gdy po wpaleniu (jak rozumiem dobrze wtedy kiedy ma zadziałać czujnik napięciowy) maszyna usiłuje zaryć w materiał.
Jeżeli ktoś miałby chęć wytłumaczyć na co zwrócić uwagę i jak ustawiać kontroler do tego czujnika to będę całować po rękach.
Zdjęcie delikwenta.
