Od około 4 dni elektrody zużywają się kilku krotnie szybciej niż zazwyczaj. Kiedy wcześniej zmieniałem elektrodę raz dziennie teraz muszę ją zmieniać co 40 min

Warunki w jakich pracuje:
Posiadamy kompresor w jednej hali nie ogrzewanej ok 40m po plazmy- ma założone nowe filtry a wodę spuszczam z niej nawet 2 razy dziennie przed rozruchem i na koniec.
Plazma HT Powermax 1650 jest również w nieogrzewanej hali ( nad ogrzewaniem praca wrze)
Sprawdziłem już oryginalne dysze i elektrody jak również zamienniki Thermacut i nie ma znaczenia co to jest po ok połowy arkusza grubości 10mm elektroda się wypala gdzie wcześniej wypalałem takich arkuszy 7. Używam dysze i elektrody 100A a wypalam na prądzie 60.
Między kompresorem a źródłem znajduje się osuszacz chłodniczy, ziębniczy. Osuszacz jest nowy więc filtry są czyste woda zostaje z niego spuszczana dość często raz na kilka dni. Sprawnie powinien działać do +5 stopni a teraz właśnie taką temperaturę mamy więc generalnie się mieszczę w granicach przyzwoitości temperatury.
Już nie wiem co robić

Myślałem że to osuszacz nawala ale osuszacz działa sprawnie ma 2 filtry za sobą i drugi jest zawsze suchy. Rozebrałem go, sprawdziłem i teoretycznie wszystko jest ok.
Teoretycznie jedyną zmienną była temperatura ale wciąż jest dodatnia więc aż tak dużej zmiany być nie może. Przegrzanie palnika wchodzi w grę? Sprężarka pompuje ok 7,5 atmosfery dawka powietrza jest taka sama od początku raczej o przegrzaniu nie ma mowy.
Jakieś pomysły co może być przyczyną tak drastycznej zmiany?