Regulacja wysokości palnika gazowego
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 35
- Posty: 1126
- Rejestracja: 11 sty 2005, 13:03
- Lokalizacja: Grodków
- Kontakt:
Hej koledzy. Przymierzam się znów poprawić co nieco w regulatorze ale potrzebuję jakiś komplet gazowy do przeprowadzania prób, żebym mógł założyć na stół od plazmy. Polećcie coś proszę bo kompletnie na tym się nie znam - najlepiej niedrogo bo ja nie potrzebuję nic ciąć zarobkowo ani jakościowo - tylko do testów elektroniki. Chodzi mi o jakiś zestaw (najlepiej nieduży) łącznie z butlami... nie wiem nic, jaki palnik (najlepiej prosty, ale nie konicznie), jaki gaz etc...
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 35
- Rejestracja: 27 lis 2013, 19:55
- Lokalizacja: Łańcut
prokopcio, dobrze że poruszasz znowu temat.
Sam zastanawiam się nad kupnem palnika tlenowego do maszyny. Jeśli ma być tanio to pewnie jakieś używane by pasowały do testów. Pytałem ostatnio w sklepie o palniki maszynowe tlenowo-propanowe. Ceny jakie uzyskałem to:
- Perun: palnik 650zł, kpl dysz 80zł (mam palnik ręczny i sprawdza się bardzo dobrze)
- Harris: palnik 800zł, kpl dysz 45zł
Jak widać harris ma droższe palniki, ale dysze są sporo tańsze. Na dłuższy okres użytkowania Harris wychodzi lepiej, bo części zamienne są tańsze. Ja skuszę się chyba na tego Harrisa, ale chciałbym poznać opinię czy to dobry palnik.
Jeśli palnik do cięcia to moim zdaniem tylko na propan (propan-butan). Acetylen jest znacznie droższy - nie sam palnik tylko gaz czynny (acetylen). Ja używam czystego propanu, wada tylko taka że jest w dużych butlach 30kg, ale wystarcza na bardzo długo. Można uzyskać lepsze efekty niż na propan-butanie. Szybciej można zagrzać "jąderko" i większe prędkości cięcia.
Sam zastanawiam się nad kupnem palnika tlenowego do maszyny. Jeśli ma być tanio to pewnie jakieś używane by pasowały do testów. Pytałem ostatnio w sklepie o palniki maszynowe tlenowo-propanowe. Ceny jakie uzyskałem to:
- Perun: palnik 650zł, kpl dysz 80zł (mam palnik ręczny i sprawdza się bardzo dobrze)
- Harris: palnik 800zł, kpl dysz 45zł
Jak widać harris ma droższe palniki, ale dysze są sporo tańsze. Na dłuższy okres użytkowania Harris wychodzi lepiej, bo części zamienne są tańsze. Ja skuszę się chyba na tego Harrisa, ale chciałbym poznać opinię czy to dobry palnik.
Jeśli palnik do cięcia to moim zdaniem tylko na propan (propan-butan). Acetylen jest znacznie droższy - nie sam palnik tylko gaz czynny (acetylen). Ja używam czystego propanu, wada tylko taka że jest w dużych butlach 30kg, ale wystarcza na bardzo długo. Można uzyskać lepsze efekty niż na propan-butanie. Szybciej można zagrzać "jąderko" i większe prędkości cięcia.
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 35
- Rejestracja: 27 lis 2013, 19:55
- Lokalizacja: Łańcut
Tutaj znalazłem w podobnej cenie. Do takiego palnika trzeba jeszcze jakiś elektrozawór do puszczania tlenu wydmuchującego... do reszty niekoniecznie.
http://www.izmet.pl/www/prod.php?dzial_ ... rod_id=638
http://www.izmet.pl/www/prod.php?dzial_ ... rod_id=638
-
- Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 35
- Rejestracja: 27 lis 2013, 19:55
- Lokalizacja: Łańcut
Raczej konieczny, bo palenie bez niego może być uciążliwe, a nawet niebezpieczne.
Chodzi o to że palnik tlenowy to nie plazma. Tutaj musisz wykonać następujące czynności po odpaleniu palnika:
- najeżdżasz nad punkt i grzejesz miejsce wpalenia kilka sekund (a nawet kilkanaście sekund przy grubych blachach)
- puszczasz tlen przedmuchu
- tniesz, a po cięciu zamykasz przedmuch
Powtarzasz te czynności przy KAŻDYM wpaleniu, co przy wycinaniu np liter byłoby ciężkie do zsynchronizowania z maszyną, bo za każdym razem musisz odkręcić/zakręcić zawór tlenu. A jak masz elektrozawór gazowy to po prostu uruchamiasz go przekaźnikiem z płyty głównej i samo wydmuchuje. Dla danej grubości blachy zapamiętujesz sobie ile czasu trzeba grzać żeby wydmuchało dziurkę. Gaz przedmuchu nie może lecieć cały czas bo będzie problem z rozgrzaniem jąderka... a może się nawet w ogóle to nie udać, bo będzie zdmuchiwało płomień i chłodziło jednocześnie blachę.
Chodzi o to że palnik tlenowy to nie plazma. Tutaj musisz wykonać następujące czynności po odpaleniu palnika:
- najeżdżasz nad punkt i grzejesz miejsce wpalenia kilka sekund (a nawet kilkanaście sekund przy grubych blachach)
- puszczasz tlen przedmuchu
- tniesz, a po cięciu zamykasz przedmuch
Powtarzasz te czynności przy KAŻDYM wpaleniu, co przy wycinaniu np liter byłoby ciężkie do zsynchronizowania z maszyną, bo za każdym razem musisz odkręcić/zakręcić zawór tlenu. A jak masz elektrozawór gazowy to po prostu uruchamiasz go przekaźnikiem z płyty głównej i samo wydmuchuje. Dla danej grubości blachy zapamiętujesz sobie ile czasu trzeba grzać żeby wydmuchało dziurkę. Gaz przedmuchu nie może lecieć cały czas bo będzie problem z rozgrzaniem jąderka... a może się nawet w ogóle to nie udać, bo będzie zdmuchiwało płomień i chłodziło jednocześnie blachę.