To nie problem. Zapalniczka kuchenna lub do zniczy tudzież sprzedają ją też jako zapalarkę do grilla i po sprawie. Odpalasz tylko na starcie programu a potem jazda na nie wygaszanym płomieniu.Marcin_FST pisze:Ja z kolei bardziej się zastanawiam nad automatycznym zapalniem tego rozdzielacza, skoro dysze są poza zasięgiem fabrycznej zapalarki. A latanie po maszynie z zapalniczką czy jakimś świecznikiem o regulowanym rozstawie świeczek czy co za bardzo mi się nie uśmiecha.
Palenie dwoma panikami naraz
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 188
- Rejestracja: 01 sie 2008, 09:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lut 2009, 19:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 18
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
wiec tak ...
Teoretycznie zapalasz i nie powinien płomień sam gasnąć , tym bardziej że maszyna ma możliwość rozbudowy o ten adapter. Trochę to by było nie logiczne.
Są maszyny z układem szybkiego odpalania ( ciągle sie pali "świeczka" ) ale to są raczej głupie rozwiązania gdyż producent w ten sposób chciał zaoszczędzić na zużyciu gazów.
co to za maszyna
Co do techniki palenia ( odpowiedź dla kolegi berdysz ) to mam na myśli zachowanie kolejności cięcia i tak nagrzewania stali podczas cięcia by kontrolować wszystkie naprężenia termiczne. Dotyczy to wszystkich technologi cięcia termicznego.
Da się to zrobić bez najmniejszego problemu , ale trzeba trochę jednak praktyki. Za zwyczaj technologom tego nie brakuje , ale są wyjątki.
Dziwne , na ten post już raz odpowiedziałem , był i znikł
Teoretycznie zapalasz i nie powinien płomień sam gasnąć , tym bardziej że maszyna ma możliwość rozbudowy o ten adapter. Trochę to by było nie logiczne.
Są maszyny z układem szybkiego odpalania ( ciągle sie pali "świeczka" ) ale to są raczej głupie rozwiązania gdyż producent w ten sposób chciał zaoszczędzić na zużyciu gazów.
co to za maszyna

Co do techniki palenia ( odpowiedź dla kolegi berdysz ) to mam na myśli zachowanie kolejności cięcia i tak nagrzewania stali podczas cięcia by kontrolować wszystkie naprężenia termiczne. Dotyczy to wszystkich technologi cięcia termicznego.
Da się to zrobić bez najmniejszego problemu , ale trzeba trochę jednak praktyki. Za zwyczaj technologom tego nie brakuje , ale są wyjątki.
Dziwne , na ten post już raz odpowiedziałem , był i znikł

Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 188
- Rejestracja: 01 sie 2008, 09:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Jeśli masz Eckerta a z tego co pamiętam to takMarcin_FST pisze:A co się włączało, aby nie gasiło płomienia?

Główne menu -> Tabele -> Stałe mas. -> plik "tab0" -> edycja -> edycja pod kursorem -> schodzisz do linii 189 i masz linię o brzmieniu:
+00000.000
zmieniasz jej jak w opisie końcówkę na 1 i masz:
+00000.001
-> koniec edycji - > zachować zmiany
i gotowe

Teraz palnik zapali się tylko raz na początku programu i nie zgaśnie aż do końca programu.
Przydatne

ENJOY!
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lut 2009, 19:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lut 2009, 19:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 188
- Rejestracja: 01 sie 2008, 09:39
- Lokalizacja: Gdańsk
Dziś miałem przygodę. Cięcie pasów z bl. #14mm L=6000 szer. 200. Cięcie w arkuszu 2000x6000 gat. S355J2+N. Nie odcinałem jak zwykle płaskowników od całego arkusza tylko paliłem w "ramce" czyli wewnątrz arkusza. Rozstaw 2 palników na ok. 850mm i cięcie. Na dwa palniki Harrisa tlen-propan. Na szerokość wychodziło ok. 8 pasów. Po 4 naprężenia były tak silne, że blacha wygięła się niemal w kołyskę a materiał między płaskownikami (cienkie paski oddzielające detale) napiął się jak struna i podwinął do góry blachę.
Nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, ale tak długie pasy już nigdy nie będę ciął tym sposobem. Biorę jeszcze pod uwagę taką możliwość, że blacha była źle odprężona ale to blacha z ISD Częstochowa, więc sam nie wiem ale powstałe naprężenia były masakryczne.
Nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, ale tak długie pasy już nigdy nie będę ciął tym sposobem. Biorę jeszcze pod uwagę taką możliwość, że blacha była źle odprężona ale to blacha z ISD Częstochowa, więc sam nie wiem ale powstałe naprężenia były masakryczne.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 144
- Rejestracja: 20 lut 2009, 19:18
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja ostatnio w zwykłej st paliłem detale o wymiarach 1000x70 dwoma palnikami... napreżenia były takie, że trzeba było je wybijać młotkiem z arkusza po uprzednim jego podniesieniu o kilka cm.
Edit... jakiś czas temu paliłem prostokąty #30x950x60, co ciekawe, to wielkich napężeń nie było... Blachę dało się łatwo podnieść, a wszystkie płaskowniki bez prostestowania zostały na stole.
Edit... jakiś czas temu paliłem prostokąty #30x950x60, co ciekawe, to wielkich napężeń nie było... Blachę dało się łatwo podnieść, a wszystkie płaskowniki bez prostestowania zostały na stole.
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 158
- Rejestracja: 15 maja 2007, 19:30
- Lokalizacja: WziąćStoMilionów
Podczas cięcia 8 i 10 mi się robiły fale dunaju również po 4 pasach cięcia, ale ja tnę z przerwami technologicznymi pasy.berdysz pisze:Po 4 naprężenia były tak silne, że blacha wygięła się niemal w kołyskę a materiał między płaskownikami (cienkie paski oddzielające detale) napiął się jak struna i podwinął do góry blachę.
Jakieś dwa tygodnie temu miałem pełno roboty z cięciem pasów. Powiem, że nie mam dużego doświadczenia w tej kwestii, ale chyba cięcie z przerwami technologicznymi jest najlepsze dla cięcia pasów 1 metr cięcia, przerwa grubości blachy - ja zazwyczaj daję 10 lub 15 mm. i wychodzą pasy eleganckie - tylko później trzeba szlifować ew. trochę napawać w miejscach gdzie były mostki, ale wymiary się zgadzają.