historia jednej wypalarki plazmowej

[numerek]

no dooobra .....
maszyna koloru żółto niebieskiego z Legnicy

[cnccad]

hehe ...
ekercik ...
ale to nie maszyna. to urządzenie przypominające maszynę
no fakt ... zapomniałem o nim

[Marcin_FST]

Ja od razu zacząłem przeczuwać, że to Ec*****. Ostatnio sam poprawiałem trochę serwisantów, którzy mi plazmę w zeszłym roku dokładali. Po telefonie do niezwiązanego z "Legnicą" serwisanta okazało się, że przez ponad rok miałem w skrzynce elektrycznej niedostatecznie dokręcone kabelki od interfejsu IHT .

Ciekawe gdzie jeszcze znajdę jakieś kwiatki w czasie dalszego użytkowania

[cnccad]

ja się wycofałem z serwisu tych maszyn. Serwis ledwo sobie radzi z obsługą a gdzie naprawy
U mnie w mieście zainstalowali jedną maszynę to szefostwo podczas rozmowy mi powiedziało że tylko jak się skończy leasing to ja sprzedają a jak w ciągu miesiąca jej nie sprzedadzą to idzie na złom.
jedynie hypertherm znajdzie zastosowanie bo on faktycznie , działa.

Może by i te maszyny były coś warte gdyby sami sobie nie psuli opinii swoim , przykro to pisać ale kiepskim serwisem.
Osobiście jak bym miał kupić okazję tę maszynę za śmieszne pieniądze to kupił bym ale od razu przeróbka.

[numerek]

zakupiłem maszynkę dla źródła kjellberg 160 z palnikiem finecut - naprawdę za***ista rzecz
cała reszta to bonus - jak się okazuje kukułcze jajko

teraz musi działać i ciąć ale zabieram się za całkowitą zmianę sterowania
odłożona moja maszynka niestety musi poczekać na dokończenie a właściwie na zmianę koncepcji

[cnccad]

zmienisz sterowanie i będziesz zadowolony. Tego możesz być pewny
a źródło jest całkiem ok. proste i stabilne w pracy. Polecam

prawda jest taka że 70% sukcesu to sterowanie a żelastwo to ... ech , to tylko żelastwo