Luz wrzeciona.

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
Robert C
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 2
Posty: 41
Rejestracja: 12 lut 2013, 09:21
Lokalizacja: Łańcut

Luz wrzeciona.

#1

Post napisał: Robert C » 14 lut 2016, 21:39

Stałem się posiadaczem tokarki dość egzotycznej jak na nasze warunki tj. Mondiale Gallic 14 firmy Muller Pesant
Maszyna nie picowana o bardzo małym zużyciu prowadnic(praktycznie niemierzalne),
ale nurtuje mnie nieco duży luz wrzeciona,które jest ułożyskowane na dwóch łożyskach stożkowych.
Regulacja prosta nakrętką z tyłu wrzeciona,bez problemu dała się obrócić o spory kąt,ale luz na końcówce wciąż ten sam.
Wrzeciono daje się lekko kręcić,ale po zatrzymaniu klei się,tak,że trudno nim ruszyć ponownie.
Maszyna długo była nieużywana,bo na kołach zębatych jest zaschnięty olej,obstawiam podobną sytuację na bieżniach łożysk i stąd te opory.Nie ukrywam,że boję się dociągać mocniej,bo przeliczając kąt obrotu nakrętki poszło około 0.15mm.



Tagi:

Awatar użytkownika

ONATOS
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 607
Rejestracja: 07 kwie 2008, 21:41
Lokalizacja: Bedzin

#2

Post napisał: ONATOS » 14 lut 2016, 22:02

Bez rozkręcenia i umycia, tej maszynerii się nie obędzie. Bańka nafty czy benzyny i do roboty. Później wysmarować wszystkie łożyska ( oczywiście wstępnie je wysłuchać ) , poskładać, pokasować luzy i machina powinna być jak nowa. To samo ze śrubami bo problem może być ten sam.


Andrzej 40
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2059
Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Luz wrzeciona.

#3

Post napisał: Andrzej 40 » 14 lut 2016, 22:07

Robert C pisze:Stałem się posiadaczem tokarki dość egzotycznej jak na nasze warunki tj. Mondiale Gallic 14 firmy Muller Pesant
Maszyna nie picowana o bardzo małym zużyciu prowadnic(praktycznie niemierzalne),
ale nurtuje mnie nieco duży luz wrzeciona, które jest ułożyskowane na dwóch łożyskach stożkowych.
Regulacja prosta nakrętką z tyłu wrzeciona,bez problemu dała się obrócić o spory kąt,ale luz na końcówce wciąż ten sam.
Wrzeciono daje się lekko kręcić,ale po zatrzymaniu klei się,tak,że trudno nim ruszyć ponownie.
Maszyna długo była nieużywana,bo na kołach zębatych jest zaschnięty olej,obstawiam podobną sytuację na bieżniach łożysk i stąd te opory.Nie ukrywam,że boję się dociągać mocniej,bo przeliczając kąt obrotu nakrętki poszło około 0.15mm.
Nie dasz obejrzeć ? :wink: Faktycznie egzotyczna firma. Jak wygląda jakość konstrukcji i wykonania?
Jak masz stary smar to go usuń i przesmaruj na nowo. Od tego chyba warto zacząć.


Autor tematu
Robert C
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 2
Posty: 41
Rejestracja: 12 lut 2013, 09:21
Lokalizacja: Łańcut

#4

Post napisał: Robert C » 14 lut 2016, 23:15

Jutro kolega wrzuci zdjęcia z netu ,bo ja w tej materii jestem lekko upośledzony.
Gabaryty bardzo podobne do TUM 35,jeśli chodzi o średnicę toczenia (365mm),długość jeden metr,waga 1200kg.
Bardzo poręczna,rzekłbym subtelna maszyna,trochę inne sterowanie obrotów poprzez przyciski lewo-prawo,wyłącznik w pedale nożnym,belce nad kolanem oraz obok panelu głównego.Sprzęt pochodzi prawdopodobnie z warsztatów szkolnych?,bo jest tabliczka
na niej z napisem Ministerstwo Edukacji.
Ma zamontowane przy obydwu pokrętłach posuwów zderzaki do wykonywania pewnie serii
detali.Łoże hartowane, dosłownie igła,ma w skrzynce prądów licznik godzin,na którym widnieje
liczbę 1024 godzin-jeśli to prawda to całe bzy.
Na 40 cm szlifowanym wałku zamontowanym w kłach czujnik pokazywał 3 setki,ale wyregulowałem konikiem,natomiast poziom na zero.
Tuleja konika tak pasowna,że męczyłem się chwilę aby ją założyć ponownie.
Jednym słowem jest nadzieja,że będę z niej zadowolony i spełni me nadzieje jako nieodzowna pomoc w restaurowaniu silników starych motocykli.

[ Dodano: 2016-02-15, 09:07 ]
Chyba znalazłem przyczynę nadmiernego luzu.
Prawdopodobnie pierścień wewnętrzny przedniego łożyska jest luźny na powierzchni wrzeciona.
Dociąganie nic nie dale,bo kleszczy się bieżnia,no nic pozostaje demontaż i weryfikacja.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”