TSB16 smarowanie
: 03 paź 2014, 09:23
Witam drogich forumowiczów.
Temat podobny do tego poniżej:
https://www.cnc.info.pl/topics56/tsb-16 ... t34943.htm
Nie chciałem dopisywać do niego, bo ostatni post ma już ponad 2 lata.
Mój problem jest podobny. Kupiłem jakiś czas temu TSB16 i małymi krokami staram się ją doprowadzić do stanu, który pozwalałby na bezstresową pracę. Jak się okazało tokarka miała ominięty system smarowania (przez poprzedniego właściciela), napełniona olejem i uszczelniona silikonem. W takiej konfiguracji łożyskowanie wrzeciennika pracowało w zasadzie na sucho.
Pompka nie za bardzo chce pompować olej.
Z tego co udało mi się zaobserwować, zawór ssący działa grawitacyjnie, bez sprężynki, natomiast podejrzewam, że w zaworze wylotowym taka sprężynka powinna się znajdować.
Dorobiłem na szybko od długopisu, ale wydaje mi się że jest za sztywna i zaworek nie chce się otwierać, bez sprężynki kulka pracuje, ale znowu olej się cofa. Próbowałem przycinać sprężynkę na różne długości, ale bez rezultatu.

Wyczyściłem dokładnie pompkę i udrożniłem wszystkie kanaliki prowadzące olej "na górę", zastąpiłem na razie wszystkie miedziane uszczelki śrub nowymi O-ringami.
Przeszlifowałem gniazda zaworów frezem kulistym 4.8mm (fot. ,kulki mają średnicę 4.75mm)

Pompując ręcznie, z wylotu pompki olej nieśmiało wypływa bardzo małą strużką, po zwolnieniu tłoczka jakby cofa się trochę z powrotem, nie ma siły wytworzyć ciśnienia na wyjściu, dlatego olej nie może dotrzeć wyżej.
Nie wiem, jakiego najlepiej oleju użyć, DTRka mówi o PN67/C-96071 4Z o lepkości kinematycznej 4-5 w temp 50 st. C. Pod ręką mam na razie tylko Hipol i jakiś syntetyk Mareta 460.
Kanaliki rozprowadzające olej do łożysk wrzeciona też musiałem dorobić z rurki miedzianej - nie wiem czy właściwie - fot. (ale to najmniejszy problem).

Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.
Temat podobny do tego poniżej:
https://www.cnc.info.pl/topics56/tsb-16 ... t34943.htm
Nie chciałem dopisywać do niego, bo ostatni post ma już ponad 2 lata.
Mój problem jest podobny. Kupiłem jakiś czas temu TSB16 i małymi krokami staram się ją doprowadzić do stanu, który pozwalałby na bezstresową pracę. Jak się okazało tokarka miała ominięty system smarowania (przez poprzedniego właściciela), napełniona olejem i uszczelniona silikonem. W takiej konfiguracji łożyskowanie wrzeciennika pracowało w zasadzie na sucho.
Pompka nie za bardzo chce pompować olej.
Z tego co udało mi się zaobserwować, zawór ssący działa grawitacyjnie, bez sprężynki, natomiast podejrzewam, że w zaworze wylotowym taka sprężynka powinna się znajdować.
Dorobiłem na szybko od długopisu, ale wydaje mi się że jest za sztywna i zaworek nie chce się otwierać, bez sprężynki kulka pracuje, ale znowu olej się cofa. Próbowałem przycinać sprężynkę na różne długości, ale bez rezultatu.
Wyczyściłem dokładnie pompkę i udrożniłem wszystkie kanaliki prowadzące olej "na górę", zastąpiłem na razie wszystkie miedziane uszczelki śrub nowymi O-ringami.
Przeszlifowałem gniazda zaworów frezem kulistym 4.8mm (fot. ,kulki mają średnicę 4.75mm)
Pompując ręcznie, z wylotu pompki olej nieśmiało wypływa bardzo małą strużką, po zwolnieniu tłoczka jakby cofa się trochę z powrotem, nie ma siły wytworzyć ciśnienia na wyjściu, dlatego olej nie może dotrzeć wyżej.
Nie wiem, jakiego najlepiej oleju użyć, DTRka mówi o PN67/C-96071 4Z o lepkości kinematycznej 4-5 w temp 50 st. C. Pod ręką mam na razie tylko Hipol i jakiś syntetyk Mareta 460.
Kanaliki rozprowadzające olej do łożysk wrzeciona też musiałem dorobić z rurki miedzianej - nie wiem czy właściwie - fot. (ale to najmniejszy problem).
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.