[ Dodano: 2011-03-24, 17:09 ]
krzystal pisze: ... bo ciągle się psuło sterowanie. Kupiłem ją bo myślałem że to przez się tak psuje bo w dużym zakładzie nikt nie dba o to żeby ją porządnie naprawić ale się pomyliłem
Co do tego regulatora obrotów wrzeciona to nie wiem czy w mojej wersji występuje bo u mnie silnik wrzeciona jest zwykły trójfazowy asynchroniczny. Może się mylę ale wiem że były dwie wersje sn i sn-dc.
Aha, więc jest to TUR-50SN sprzed '1986. Takie budowano w latach '1978 - '1985/6).
Skokowa regulacja obrotów wrzeciona ze współczynnikiem 1.4 (?), 5 sprzęgieł elektromagnetycznych, częsta awaryjność z powodu utraty styku szczotek; demontaż reduktora co kwartał - gwarantowany.
Lepiej zadaj 1800obr/min i posłuchaj jak hałasuje a potem zachwycaj się, że maszyna "mało pracowała"
A jak hałasuje pompka smarowania wrzeciennika?
Czy głośna jest pompa hydrauliczna?
Ten model jest dosyć hałaśliwy, niestety.
Wyliczenie:
176godz. x 85zł/godz. = ~ 15.000zł/m-c

Dobry operator lubi popracować nawet 10 godz. dziennie...
Za to przy stawce 8.5zł/godz sprzedawanej na zewnątrz firmy będzie rzeczywiście
10x mniej. ... Apel na majowej wuwuzeli do marketingu.
Napisz, co rozumiesz przez "ciągłe psucie się sterowania"?
W dużym zakładzie? A co to jest outsourcing dla firm pełną gębą?
[ Dodano: 2011-03-24, 17:33 ]
krzystal pisze:No faktycznie coś tam musi być, z funkcji gwintowania i tak nie mogłem korzystać bo zabezpieczenie główne nie daje rady przy nawrocie.
Jeśli wyrobię się w 5k to rzeczywiście warto spróbować, jak zacznę coś działać pewnie nasunie się jeszcze wiele pytań. Na razie muszę się rozejrzeć za silnikami i pozostałymi częściami możecie polecić jakiś sklep czy najlepiej allegro?
Pozdrawiam
Nie spotkałem maszyny sprawnej mechanicznie i z poprawnym servo Z (+silnik!), żeby "wywalała bezpieczniki przy nawrocie".
Tam są dwa piki prądu po ponad 100A, więc zabezpieczenie nie może być typu B80A, raczej C80A. A tam pewnie masz kabel 3x4mm2 i zabezp. B40 lub jkescze mniej?