Złamany nawiertak
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 11
- Rejestracja: 06 sty 2021, 23:54
- Lokalizacja: Granica (k. Pruszkowa)
Złamany nawiertak
Cześć
Podczas robienia nakiełka w wałku stalowym złamałem nawiertak. Wybrałem za cienki, możliwe też że mam konik nie w osi. Sprawdzę to po rozwiązaniu problemu - nie chcę wyjmować materiału bo mam już sporo zrobione po drugiej stronie...
Czy jest jakiś magiczny sposób uratowania bez odcinania końca wałka?
Wiertła mi nie idą. Drugiego nawiertaka (większego) mi szkoda....
Zapewne ten czubek 1-2mm średnicy stawia opór....
Zmarnować zdążę ale warto zapytać wcześniej kolegów z doświadczeniem.
Z góry dziękuję za pomoc.
Podczas robienia nakiełka w wałku stalowym złamałem nawiertak. Wybrałem za cienki, możliwe też że mam konik nie w osi. Sprawdzę to po rozwiązaniu problemu - nie chcę wyjmować materiału bo mam już sporo zrobione po drugiej stronie...
Czy jest jakiś magiczny sposób uratowania bez odcinania końca wałka?
Wiertła mi nie idą. Drugiego nawiertaka (większego) mi szkoda....
Zapewne ten czubek 1-2mm średnicy stawia opór....
Zmarnować zdążę ale warto zapytać wcześniej kolegów z doświadczeniem.
Z góry dziękuję za pomoc.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 11
- Rejestracja: 06 sty 2021, 23:54
- Lokalizacja: Granica (k. Pruszkowa)
Re: Złamany nawiertak
Dobry pomysł. Leży tego trochę i wyrobionych nie szkoda.
Tak teraz jeszcze pomyślałem że może frezem?
Mam ich trochę do swojej małej frezarki CNC....
Tak teraz jeszcze pomyślałem że może frezem?
Mam ich trochę do swojej małej frezarki CNC....
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 11923
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Złamany nawiertak
Nawiertaki są z HSS, a ten jest twardy ale dość kruchy, a materiał nawiercany bardziej miękki, postaraj się jakimś dostatecznie cienkim ale twardym szpikulcem/punktakiem/grubą igłą cerówką za pomocą lekkiego młotka rozchwiać, obluzować, ew pokruszyć szczątki w materiale. Ja w takim wypadku robię to zazwyczaj iglicą od końcówki wtryskiwacza która od wielu lat służy mi jako mały punktak, albo grubą igłą jeśli nie wchodzi.

Najważniejsze by dało się szczątki obruszać w materiale, łatwiej je będzie z otworu wyciągnąć, wyskrobać...
Albo Dremel i diamentowa ścierniczka...
Najważniejsze by dało się szczątki obruszać w materiale, łatwiej je będzie z otworu wyciągnąć, wyskrobać...
Albo Dremel i diamentowa ścierniczka...
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 11
- Rejestracja: 06 sty 2021, 23:54
- Lokalizacja: Granica (k. Pruszkowa)
Re: Złamany nawiertak
O! Dremel. Też mam a nie pomyślałem...
Warto było zapytać.
Już mam dwie a może nawet trzy metody do testowania jutro.
Dziękuję!
PS. Nie dodałem że nakiełek nie był robiony do podtrzymywania tylko do wiercenia. Ma być otwór fi 12 pod gwint wewnętrzny M14. Może to zmienia podejście do problemu...
Warto było zapytać.
Już mam dwie a może nawet trzy metody do testowania jutro.
Dziękuję!
PS. Nie dodałem że nakiełek nie był robiony do podtrzymywania tylko do wiercenia. Ma być otwór fi 12 pod gwint wewnętrzny M14. Może to zmienia podejście do problemu...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2224
- Rejestracja: 17 wrz 2018, 10:47
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Złamany nawiertak
Jeśli otwór docelowy ma być dużo większy, to dremelem nawiercić otworki w materiale dookoła nakiełka. Wtedy go wybić.
I jak ktoś już napisał zeszlifować potem dno, żeby nowy nakiełek zrobił otwór w środku.
I jak ktoś już napisał zeszlifować potem dno, żeby nowy nakiełek zrobił otwór w środku.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1500
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Re: Złamany nawiertak
Gdyby było bliżej , a nie wiem czy nie jest dał bym ci takie narzędzie którego nazwy sam nie znam . To rodzaj frezu , założył byś go w konik i próbował obrabiać/wiercić. Narzędzie usunęło by materiał wokół urwanego nawiertaka , nawiertaka by nie dotykało i nie tępiło się . Po usunięciu dostatecznej ilości materiału urwany nawiertak sam by wypadł . Średnice zew. jak i wew. pewnie by pasowały . Metoda jak kol. wyżej tylko za jedną operacją.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 11
- Rejestracja: 06 sty 2021, 23:54
- Lokalizacja: Granica (k. Pruszkowa)
Re: Złamany nawiertak
Tak właśnie sobie wyobrażałem skuteczną metodę. Wybranie wokół. Tylko że to marzenia bez narzędzia. A materiał nie jest drogi i zakup lub dorobienie się nie opłaci. Mieszkam pod Warszawą. Dziękuję za propozycję ale nie warto zachodu z pożyczaniem.
Chcę się raczej czegoś nauczyć z metod prostych i skutecznych rozwiązując ten problem z waszą pomocą. Wieczorem będą próby.
Dobrze że są takie fora, bo nie mam mentora i zostaje internet.
Chcę się raczej czegoś nauczyć z metod prostych i skutecznych rozwiązując ten problem z waszą pomocą. Wieczorem będą próby.
Dobrze że są takie fora, bo nie mam mentora i zostaje internet.