Kolejny update, wczoraj udało mi się trochę popracować przy tokarce.
Postaram się opisać co zaobserwowałem, a więc:
Tokarka Rh-16 którą posiadam ma uchwyt zaciskowy do pracy z prętem, na tulejki jak na powyższym zdjęciu.
Poniżej widok na wrzeciono z uchwytem, złożonym razem z tuleją (1), tarczą oporową tulei (2) oraz materiałem wsuniętym w uchwyt.
Tarcza oporowa jest nakręcana na wrzeciono przez gwint M56x2, nakręcając uchwyt tuleja również jest zaciskana.
Na następnym zdjęciu widok na wał wrzeciona:
- z tego co zdążyłem się zorientować to nakrętki hakowe (3), które służą do regulacji siły zacisku, poprzez regulacje dystansu dalej widocznej podkładki, która jest wypychana przez sprężyny, które rozmieszczone w otworach są po obwodzie w tulei (4), o ile dobrze pamiętam sprężyn jest na obwodzie 6 lub 8. Zacisk materiału w uchwycie odbywa się poprzez przesunięcie dźwigni (6), która przesuwa kołnierz (5). Pomiędzy sprężynami, a kołnierzem (5) są kulki. Powoduje to ruch wrzeciona w kierunku suportu rewolwerowego, dociśniecie tulejki zaciskowej do tarczy oporowej, zaciśnięcie materiału. Po zwolnieniu dźwigni niestety uchwyt zostaje dalej zaciśnięty, materiał bez "patentu" na zwolnienie nie przesunie się. Niestety w kołnierzu zauważyłem brak jednej kulki (stan zastany po zakupie tokarki).
Tu widać jak wygląda różnica w szczelnie pomiędzy elementem (4) a podkładką. Nie mierzyłem, ale "na oko" wygląda to tak że po zwolnieniu odstęp jest połowę mniejszy. Czy jest możliwość że brak jednej kulki może powodować taki efekt? Nie mam zdjęć, ale widać że sprężyna w tym miejscu nie jest dociśnięta, w odróżnieniu do miejsc w których ta kulka występuje.
Na koniec jeszcze parę fotek samej tokarki:
Łoże tokarki:

Suport rewolwerowy, niestety jak widać nie ma zgarniaczy z przodu, więc będzie trzeba je dorobić.
Na koniec jeszcze filmik, z samego działania mechanizmu zacisku, tym razem nie dla pilotów, wiem że jeszcze do ideału brakuje, ale myślę że teraz jest to bardziej widoczne.
https://youtu.be/4Dk765BOA5Y