NRD-dowska tokarka (nakładka tokarska) ZDB 250/1
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1242
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Pasek lekko napręż, szybciej stopisz przy luźnym pasku gdy będzie się ślizgać po plastiku.
Mały uchwyt tokarski z gwintem 1/2' :
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-3szcz ... 70838.html
Ten akurat z M14x1, ale w wykazie jest też z 1/2. Tylko czy dystrybutor ma? Może Ci zaimportuje. Albo na Ebayu szukaj. Większego uchwytu bym w to wrzeciono nie dawał.
Mały uchwyt tokarski z gwintem 1/2' :
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-3szcz ... 70838.html
Ten akurat z M14x1, ale w wykazie jest też z 1/2. Tylko czy dystrybutor ma? Może Ci zaimportuje. Albo na Ebayu szukaj. Większego uchwytu bym w to wrzeciono nie dawał.
Tagi:
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 23
- Rejestracja: 21 mar 2011, 17:57
- Lokalizacja: koszalin
Dzięki za hinty
Uchwyt fajny, rozważę, a pasek po prostu dam nieco krótszy.
Ale jeszcze mam parę pytań:
- takie wrzecionka na 43 i na 40mm można gdzieś kupić? Do tej pierwszej tez by mi się przydało,
- silnik ma 1400 obr, koło na wrzecionie jest mniejsze, czyli element ma z 1500-1700 obrotów, to nie za mało?
- czy takie okarki Pansam/Graphite/Nutool, które można dostać za 400 zł w marketach, nadają się do czegoś? Nie okaże się czasem, że te moje zabawki solidniejsze i mocniejsze?
- to video rozgrzewa mi wyobraźnię:
co ona tam ma, nóż i wodzik na podstawce magnetycznej? Uskutecznił może ktoś z Was coś podobnego kiedykolwiek?
- przejdzie taka akcja: mam stalkę 5x10x160mm, jeden koniec zaostrze na prosto (jak przecinak, praca węższą krawędzią) a drugi jak dłuto z dwiema fasetkami, ew na szpica tak jak w powyższym video i całość będę sobie przekręcał w jakimś uchwycie?

Ale jeszcze mam parę pytań:
- takie wrzecionka na 43 i na 40mm można gdzieś kupić? Do tej pierwszej tez by mi się przydało,
- silnik ma 1400 obr, koło na wrzecionie jest mniejsze, czyli element ma z 1500-1700 obrotów, to nie za mało?
- czy takie okarki Pansam/Graphite/Nutool, które można dostać za 400 zł w marketach, nadają się do czegoś? Nie okaże się czasem, że te moje zabawki solidniejsze i mocniejsze?
- to video rozgrzewa mi wyobraźnię:
co ona tam ma, nóż i wodzik na podstawce magnetycznej? Uskutecznił może ktoś z Was coś podobnego kiedykolwiek?
- przejdzie taka akcja: mam stalkę 5x10x160mm, jeden koniec zaostrze na prosto (jak przecinak, praca węższą krawędzią) a drugi jak dłuto z dwiema fasetkami, ew na szpica tak jak w powyższym video i całość będę sobie przekręcał w jakimś uchwycie?
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 10
- Rejestracja: 12 gru 2012, 00:24
- Lokalizacja: lubelskie
Witam.antekboodzik pisze:Witam ponownie,
zostaję przy wiertarceNapotkałem jednak inny problem - zabrawszy się za toczenie z drewna śliwkowego, ten kieł obrotowy zawsze prędzej czy później "rozpęka" obrabiany kawałek. Domyślam się, że najlepiej było by czymś go zastąpić - macie jakiś pomysł, czym?
Ja wkładam na otrze konika podkładkę płaską z otworem i o średnicy zewnętrznej w zależności od potrzeby.Samo ostrze wystaje 2-5mm a podkładka zapewnia docisk
detalu do zabieraka tokarki.
pozdrawiam
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
można najpierw podtoczyć koniec materiału który jest podpierany konikiem, w rodzaj (odcinanego później) krótkiego czopu, który ściska się metalową opaską zaciskowąomega46 pisze:antekboodzik napisał/a:
Witam ponownie,
zostaję przy wiertarceNapotkałem jednak inny problem - zabrawszy się za toczenie z drewna śliwkowego, ten kieł obrotowy zawsze prędzej czy później "rozpęka" obrabiany kawałek. Domyślam się, że najlepiej było by czymś go zastąpić - macie jakiś pomysł, czym?

by przy dociskaniu klem drewno nie rozszczepiało się. Oczywiście długość tego usuwanego na koniec czopu trzeba uwzględnić w surowce na detal.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 23
- Rejestracja: 21 mar 2011, 17:57
- Lokalizacja: koszalin
"Pomuszcie"
Tokareczka żyje, wykonywane są na niej prace, dokładność tych prac się zwiększa
Ale zapragnąłem wyposażyć ją w uchwyt tokarski zamiast tego wiertarskiego i pazurów. Wydaje mi się, że do toczenia z bloczków drewnianych potrzebuje uchwytu z czterema niezależnymi szczękami. Pytałem nie raz i nie dwa o miniuchwyty na gwincie 1/2 cala, niestety nikt nigdy nie odpowiedział... Jakie miałbym jeszcze opcje? Szukać na ebayu? Są, ale zdecydowanie większe i drogie. Może jakieś przejściówki, redukcje? W niektórych tokarkach uchwyt jest przykręcony kilkoma śrubkami do takiej (pewnie podtoczonej na wymiar) tarczki, może coś takiego? Ale jaka i skąd?
Edit: Czy ja w ogóle potrzebuje uchwyt tokarski? To jest bezpieczne w takich zabawkach? Może te pazury zmienić na jakieś inne, bardziej profesjonalne? Tylko znowu, skąd wziąć na ten gwint?


Tokareczka żyje, wykonywane są na niej prace, dokładność tych prac się zwiększa

Ale zapragnąłem wyposażyć ją w uchwyt tokarski zamiast tego wiertarskiego i pazurów. Wydaje mi się, że do toczenia z bloczków drewnianych potrzebuje uchwytu z czterema niezależnymi szczękami. Pytałem nie raz i nie dwa o miniuchwyty na gwincie 1/2 cala, niestety nikt nigdy nie odpowiedział... Jakie miałbym jeszcze opcje? Szukać na ebayu? Są, ale zdecydowanie większe i drogie. Może jakieś przejściówki, redukcje? W niektórych tokarkach uchwyt jest przykręcony kilkoma śrubkami do takiej (pewnie podtoczonej na wymiar) tarczki, może coś takiego? Ale jaka i skąd?
Edit: Czy ja w ogóle potrzebuje uchwyt tokarski? To jest bezpieczne w takich zabawkach? Może te pazury zmienić na jakieś inne, bardziej profesjonalne? Tylko znowu, skąd wziąć na ten gwint?



-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1500
- Rejestracja: 03 gru 2005, 23:44
- Lokalizacja: lublin
Jeżeli jesteś zadowolony z pracy z tą maszynką to nie ma sensu coś poprawiać . Toczy - toczy , materiału nie wyrywa - nie no to dobrze . Jak już chcesz coś zmienić to odkręć ten uchwyt wiertarski a na wystający gwint nakręć zabierak na cztery a raczej pięć kolców , prowadzenie plus cztery kolce lub ostrza . Wiem że gwint jest nie bardzo popularny ale może stary uszkodzony uchwyt dało by się tak obrobić że wyszedł by sam zabierak. Jutro popatrzę ( rozbiję jeden uchwyt ) czy da się go przerobić na zabierak.
Uchwyt czteroszczękowy też upolujesz na all....o , jeżeli nie kompletny to tarczę z nacięciami na cztery , dorobisz szczęki typu L, i będzie biegać.
Uchwyt czteroszczękowy też upolujesz na all....o , jeżeli nie kompletny to tarczę z nacięciami na cztery , dorobisz szczęki typu L, i będzie biegać.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1242
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nie za mały ? :
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-4szcz ... 88671.html
No i nie niezależny. I drogi.
http://allegro.pl/uchwyt-tokarski-4szcz ... 88671.html
No i nie niezależny. I drogi.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11925
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Tu jest taki który by Cię zadowolił, niezależne szczęki, tylko średnica ciut przyduża (150mm) i trzeba by dorobić nowe wrzeciono z pasującym gwintem do nakręcenia uchwytu (choć ma w komplecie adapter z gwintem osadzenia M24x3 / M33x3,5), napęd mógłby zostać ten sam
http://www.obrabiarki24.pl/1512,uchwyt- ... -0102.html ( http://www.obrabiarki24.pl/osprzet,47.html )
https://www.google.pl/search?q=tokarka+ ... na&spell=1
Możesz jeszcze pomyśleć nad takim tanim i możliwym do wykonania rozwiązaniem "czteroszczękowego" i "niezależnego" uchwytu zbudowanego na zasadzie podobnej jak na tym zdjęciu

Dość gruby ze względu na gwint w otworach pierścień pasującej nam średnicy, ale taki by wystające śruby nie haczyły o stół/loże, śruby jak najgrubsze (jednakowej długości by nie było bicia) ale nie za bardzo wystające na zewnątrz, można mieć dwa komplety - dłuższe do mocowania drobnych przedmiotów, i krótsze do grubszych. Lub też cieńsze z małymi podkładkami zakładanymi na zatoczone końce, jak w ściskach stolarskich, by była większa powierzchnia ścisku i by nie rozszczepiać drewna, a w razie zaciskania małych elementów można było je zdjąć.

P.S. ale o ile dobrze widziałem na zdjęciu tego co nabyłeś,

to masz w zestawie tarczę na której mógłbyś zamocować takie podobne szczęki

http://www.instructables.com/id/100-Hom ... rst-Tests/
inne pomysły..

http://lumberjocks.com/projects/38155
https://www.google.pl/search?q=small+wo ... 88&bih=749
http://www.obrabiarki24.pl/1512,uchwyt- ... -0102.html ( http://www.obrabiarki24.pl/osprzet,47.html )

https://www.google.pl/search?q=tokarka+ ... na&spell=1
Możesz jeszcze pomyśleć nad takim tanim i możliwym do wykonania rozwiązaniem "czteroszczękowego" i "niezależnego" uchwytu zbudowanego na zasadzie podobnej jak na tym zdjęciu

Dość gruby ze względu na gwint w otworach pierścień pasującej nam średnicy, ale taki by wystające śruby nie haczyły o stół/loże, śruby jak najgrubsze (jednakowej długości by nie było bicia) ale nie za bardzo wystające na zewnątrz, można mieć dwa komplety - dłuższe do mocowania drobnych przedmiotów, i krótsze do grubszych. Lub też cieńsze z małymi podkładkami zakładanymi na zatoczone końce, jak w ściskach stolarskich, by była większa powierzchnia ścisku i by nie rozszczepiać drewna, a w razie zaciskania małych elementów można było je zdjąć.

P.S. ale o ile dobrze widziałem na zdjęciu tego co nabyłeś,

to masz w zestawie tarczę na której mógłbyś zamocować takie podobne szczęki





http://www.instructables.com/id/100-Hom ... rst-Tests/
inne pomysły..

http://lumberjocks.com/projects/38155
https://www.google.pl/search?q=small+wo ... 88&bih=749
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 23
- Rejestracja: 21 mar 2011, 17:57
- Lokalizacja: koszalin
Zauważcie proszę, że działam teraz nakładką "Celma", która różni się praktycznie tylko tym, że ma uchwyty 43mm (tamta dokładnie 40), i do której dorwałem wrzecionko (na poprzednich podstronach).
Mam gdzieś taką planszajbkę (z nacięciami, na gwint wiertarski), ale ona ma z 15 cm średnicy - zauważcie, że ten "konik" z wrzecionem mam zamontowany odwrotnie, żeby nie przeszkadzało paskowi. Nic powyżej 80 mm nie wlezie.
Wszystkie uchwyty i zabieraki dostępne tutaj mają gwint metryczny... Można w uchwyt wiertarski wsadzać stożki morsa? Takie zabieraki są, nawet nienajdroższe.
Taki uchwyt z MDF-u to bym się bał używać - MDF nie jest szczególnie spoisty, jak pieprznie to elementy będą latać z energią pocisków pistoletowych... Te machające śruby to chyba też średni pomysł. Co, jak zawadzę dłutem?
Chyba faktycznie, zostawie jak jest, ew pokombinuje z zabierakiem na stożku. mam za to kilka innych pytań:
1. zmienię plastikowe koło wrzeciona na metalowe, a to od silnika żeby było dwa razy większe (podnisę obroty do 2800) - dobry pomysł?
2. Może takie g.. działać na pasek do maszyny do szycia (takie opierające się w dole koła, można by przez to bardziej podnieść obroty)?
3. Osłona - zabudowa pasa (np z kawałków płyty wiórowej połączonych kątownikami) - potrzebna?
A, i tek silnik trochę już rzęzi. Łożysk nie zmienię, nie umiem, ale da się jakoś nasikać tam oleju? Albo wd40?
Mam gdzieś taką planszajbkę (z nacięciami, na gwint wiertarski), ale ona ma z 15 cm średnicy - zauważcie, że ten "konik" z wrzecionem mam zamontowany odwrotnie, żeby nie przeszkadzało paskowi. Nic powyżej 80 mm nie wlezie.
Wszystkie uchwyty i zabieraki dostępne tutaj mają gwint metryczny... Można w uchwyt wiertarski wsadzać stożki morsa? Takie zabieraki są, nawet nienajdroższe.
Taki uchwyt z MDF-u to bym się bał używać - MDF nie jest szczególnie spoisty, jak pieprznie to elementy będą latać z energią pocisków pistoletowych... Te machające śruby to chyba też średni pomysł. Co, jak zawadzę dłutem?
Chyba faktycznie, zostawie jak jest, ew pokombinuje z zabierakiem na stożku. mam za to kilka innych pytań:
1. zmienię plastikowe koło wrzeciona na metalowe, a to od silnika żeby było dwa razy większe (podnisę obroty do 2800) - dobry pomysł?
2. Może takie g.. działać na pasek do maszyny do szycia (takie opierające się w dole koła, można by przez to bardziej podnieść obroty)?
3. Osłona - zabudowa pasa (np z kawałków płyty wiórowej połączonych kątownikami) - potrzebna?
A, i tek silnik trochę już rzęzi. Łożysk nie zmienię, nie umiem, ale da się jakoś nasikać tam oleju? Albo wd40?
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1242
- Rejestracja: 15 lis 2009, 02:46
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Nie. Zepsujesz stożekantekboodzik pisze: Można w uchwyt wiertarski wsadzać stożki morsa?

Wysunie się.
Wyższe obroty - cała konstrukcja była liczona na wiertarkę - ok. 1000 obrotów. Ryzyko.
Osłona na pasek i silnik ( od pyłu ) wskazana.
Cieńszy pasek - ten ze zdjęcia źle na kołach się układa - za sztywny.
Nasikać możeszantekboodzik pisze: ale da się jakoś nasikać tam oleju? Albo wd40?

Ciężki dostęp, jak łożyska zamknięte nic tam nie wleci, jak otwarte - olej i pył drzewny - zatarcie.
Co nie wymienisz ? Kilka śrubek - osłona wiatraka, wiatrak ( może być jakaś ), cztery szpilki na korpusie i ' siłą i godnością osobistą ' rozkładasz na części.
Łożyska albo wyciskasz z korpusu albo ściągasz z osi. Kupujesz takie same, montujesz w odwrotnej kolejności.