Bicie w toczonym elemencie
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 134
- Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
- Lokalizacja: Radomsko
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
ale bicie występuje zaraz po zdjęciu z maszyny - jak Kol. napisała.
jak dla mnie - wytoczyłbym to na normalnej maszynie - nie dłutkami.
drewno z którego to zrobiono to jakby czereśnia - czy coś takiego.
miejscami twardsze - usłojenie.
no i dłutko inaczej bierze tu - inaczej tam.
jeżeli by to zrobić z jednego zamocowania to musi być równo - do czasu aż namoknie / wyschnie.
takie uroki tego materiału
pzd.
jak dla mnie - wytoczyłbym to na normalnej maszynie - nie dłutkami.
drewno z którego to zrobiono to jakby czereśnia - czy coś takiego.
miejscami twardsze - usłojenie.
no i dłutko inaczej bierze tu - inaczej tam.
jeżeli by to zrobić z jednego zamocowania to musi być równo - do czasu aż namoknie / wyschnie.
takie uroki tego materiału

pzd.
Mane Tekel Fares
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 28 paź 2016, 13:36
- Lokalizacja: Polanowice
Dalej jednak winą obarczałabym drewno. Faktycznie, napisałam, że bicie nastąpiło po zdjęciu z tokarki, choć powinnam "od razu kiedy dostałam je do ręki", bo toczącym jest narzeczony. Być może leżało trochę w warsztacie zanim mi je dał. Teraz, po paru dniach w domu wrzeciono jest wyraźnie zgięte i podejrzewam, że tokarz mój osobisty użył mokrego drewna po prostu. Najlepiej będzie jeśli kupię sobie super suchy kawałek drewna i spróbuję sama je utoczyć, wtedy będzie mniej niewiadomych i sama będę wiedzieć co się dzieje. A damskie ręce powinny być stworzone do takich drobnych toczeń (marzy mi się bardziej filigranowe to wrzeciono jednak) 

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 134
- Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
- Lokalizacja: Radomsko
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
jak by nie wysuszyć to po jakimś czasie przyjmie wilgotność otoczenia.
jedyną gwarancją " suchości " jest zastosowanie długo leżakującego drewna.
każde drewno kręci - mahoń , palisander a nawet heban - niej lub więcej.
wiem to z praktyki toczenia drobnych elementów z takich drewienek .
jakiś sezonowany mahoń , sapela itp byłby chyba dobry.
może klon/ jawor ?
jak chcesz to mieć naprawdę równe to poszukaj po forach lutniczych - może ktoś odstąpi kawałek z gryfu - czy coś takiego.
na wilgotnościomierz do kilku szt. to chyba kasy szkoda - a i pomiary mogą być takie sobie.
no chyba że z narzeczonym planujecie większe ilości.
wtedy - własna mini suszarnia .
pzd.
jedyną gwarancją " suchości " jest zastosowanie długo leżakującego drewna.
każde drewno kręci - mahoń , palisander a nawet heban - niej lub więcej.
wiem to z praktyki toczenia drobnych elementów z takich drewienek .
jakiś sezonowany mahoń , sapela itp byłby chyba dobry.
może klon/ jawor ?
jak chcesz to mieć naprawdę równe to poszukaj po forach lutniczych - może ktoś odstąpi kawałek z gryfu - czy coś takiego.
na wilgotnościomierz do kilku szt. to chyba kasy szkoda - a i pomiary mogą być takie sobie.
no chyba że z narzeczonym planujecie większe ilości.
wtedy - własna mini suszarnia .
pzd.
Mane Tekel Fares
-
- Posty w temacie: 1
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 132
- Rejestracja: 13 lut 2009, 10:44
- Lokalizacja: katowice
Nie można tego toczyć na raz. Po zdjęciu naddatku zmienia się stan naprężeń i dlatego wrzeciono krzywi się po ściągnięciu z maszyny lub jakiś czas po. Należy obrobić je zgrubnie i po paru dniach/ tygodniu wytoczyć na gotowo. Potem zabezpieczyć przed wilgocią. Jeśli nie przeszkadza obecność lakieru to najlepiej pokryć lakierem poliuretanowym. Takim np do parkietu i wypolerować.
Drewno z którego toczone jest wrzeciono też musi być suche.
Dodatkowo po toczeniu zgrubnym wrzeciono trzeba przechowywać w suchym miejscu.
Drewno z którego toczone jest wrzeciono też musi być suche.
Dodatkowo po toczeniu zgrubnym wrzeciono trzeba przechowywać w suchym miejscu.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 8
- Rejestracja: 28 paź 2016, 13:36
- Lokalizacja: Polanowice
Narzeczony już obiecał mi, że mnie nauczy toczyć. Dziękuję za rady, szczególnie za te ostatnie, na temat wstępnego przygotowania materiału i pozostawienia na odprężenie się. Przygotuję sobie parę elementów, odłożę, a czekając na nie poobracam dłuta w dłoni i zmaltretuję parę gorszych kawałków
Trzeba się będzie również rozejrzeć na wilgotnościomierzem, i tak przyda się on narzeczonemu czy to w stolarni czy to do sprawdzenia jak tam się ma drewno do kominka, więc podsumowując - nie jest to taka znów fanaberia dla jednego projektu.
Bardzo wszystkim dziękuję!

Bardzo wszystkim dziękuję!