Z człowiekiem uznawanym w moich okolicach za swego rodzaju magika od maszyn grzebałem ostatnie dwa dni w celu zlokalizowania usterki.
Krok po kroku eliminowaliśmy kolejne podejrzenia związane z błędnym działaniem osi Z.
Sprawdziliśmy:
-silnik - działa poprawnie (szczotki itp) i po sprawdzaniu oscyloskopem nie wykazało żadnych anomalii,
- Tachoprądnica - oscyloskop potwierdził że jest w porządku. Zamieniając miejscami z tacho z osi X, która działała cały czas bez zarzutu upewniliśmy się ze to nie wina tacho.
- Regulatory osi - zdają się działać jak należy. Podmiana modułów sterujących z osi Z z osią X nie za skutkowała żadnym pogorszeniem czy poprawą. Innymi słowy są dobre.
- Tyrystory w regulatorach osi Z - sprawdzając oscyloskopem trzy tyrystory na dwóch są różne odczyty. Zamieniając je na dwa nowe nie zyskaliśmy nic co by nas usatysfakcjonowało. Maszyna działała tak samo jak na starych. Czyli nadal wyłącza maszynę na szybkim posuwie w prawo.
Jednak zauważyliśmy że podczas zwykłego uruchomienia maszyny i pozostawianiu jej w bezruchu, silnik napędzania osi Z drga. Co by sugerowało, że dostaje jakieś fałszywe impulsy. Mój mentor sugeruje że może to być bezpośredni efekt uszkodzenia układu scalonego odpowiadającego za oś Z na płycie sterowania programowego w komputerze maszyny (wybaczcie jeśli nie fachowo to określam), w tym przypadku marki PRONUM.
Dlatego też zwracam się z ogromną prośbą do czytelników poniższego tematu, będących
posiadaczami schematu ideowego wyjścia sterowania osi X i Z o pomoc i udostępnienie tegoż schematu.
Chyba że ktoś z Was szanowni koledzy ma jakąś inna propozycję, tudzież sugestię.
Bo mnie osobiście powoli ręce opadają
