SSV na tokarce klasycznej

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Autor tematu
einstein
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 595
Rejestracja: 08 sty 2009, 11:53
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

SSV na tokarce klasycznej

#1

Post napisał: einstein » 16 sty 2016, 09:52

Zastanawiam się nad zamontowaniem falownika do TUM35 i dołożenia do tego SSV (Spindle Speed Variation)
[youtube][/youtube]
Ostatnio miałem trochę problemów z drganiami na tokarce i może by to pomogło.
Czy ktoś stosował SSV na tokarce klasycznej i może podzielić się opinią?



Tagi:


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2853
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

#2

Post napisał: atom1477 » 20 sty 2016, 21:38

Na manualnej oczywiście też może pomóc.
Tylko może być jedna różnica. CNC przy zmianie prędkości wrzeciona niekoniecznie zmienia posów. Raczej zakładam że nie zmienia.
Na manualnej posów będzie zgrany ze zmianami prędkości wrzeciona więc może to działać trochę słabiej.


Armstec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 482
Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
Lokalizacja: Wrocław

#3

Post napisał: Armstec » 20 sty 2016, 23:15

wydaje mi się ze częstotliwość rezonansowa maszyny i elementu jest powiedzmy określona i się nie zmienia więc sama oscylacja obrotów nawet połączona z oscylacją posuwu powinna uniemożliwić wpadanie w rezonans i nakładanie się fali drgań wystarczy ze jedno z dwóch gubi rytm. jednak czy w cnc czy klasycznej ten trik nie zapobiega samemu drganiu tylko jego sprzężeniu i zapewne istotnie poprawi jakość obróbki tam gdzie zjawisko występuje


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2853
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

#4

Post napisał: atom1477 » 21 sty 2016, 12:02

Częstotliwość rezonansowa jest zmienna. Gdyby była stała to wszystko wpadało by w drgania niezależnie od prędkości obrotowej wrzeciona.
Właśnie te zmiany częstotliwości rezonansowej (w zależności np. od prędkości wrzeciona) pozwalają uniemożliwić wpadnięcie w drgania (bo element nie może zacząć drgać skoro nie wie na jakiej częstotliwości).


Armstec
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 482
Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
Lokalizacja: Wrocław

#5

Post napisał: Armstec » 21 sty 2016, 12:19

chyba chodzi ci o to że F rezonansu zmienia się względem długości elementu ... zmienia się w miare oddalania od wrzeciona w miarę posuwu lub też w miarę ubywania materiału...to jasne ... ale w danym miejscu F rezonansu własnego jest stała...co powoduje ze nie może się sprzężyc z oscylującymi obrotami... na tym filmiku nawet to pokazali na wykresie


jak by częstotliwość rezonansu własnego była zmienna to flet pianino organy czy jakikolwiek instrument za każdym razem dawał by inna nutę mimo wciskania tego samego klawisza jak enigma


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2853
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

#6

Post napisał: atom1477 » 21 sty 2016, 12:40

Mi nie chodzi o przesuwanie się po elemencie czy o długość elementu.
Ale o zależność częstotliwości rezonansowej np. od średnicy elementu oraz od posuwu. Nie o zmianę losową.
Flet też zmienia częstotliwość tylko gdy się zmieniają parametry zewnętrzne.
Tylko tu jest inny problem. Drgania są na częstotliwości harmonicznej (jest wiele okresów drgań na 1 obrót). Więc dla każdej częstotliwości obrotowej jakaś harmoniczna wypadnie w okolicy jakiegoś rezonansu. Zmieniając częstotliwość obrotową zmieniają się też te harmoniczne. Trafia co chwila w jakąś ale co raz to w inną. Więc na żadnej harmonicznej drgania nie mają okazji się ustabilizować i zwiększyć swojej amplitudy.


Autor tematu
einstein
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 595
Rejestracja: 08 sty 2009, 11:53
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

#7

Post napisał: einstein » 21 sty 2016, 17:54

Podpytam może jeszcze inaczej, jak duża jest różnica w jakości obróbki na tokarkach CNC z SSV a tokarek bez SSV? Na filmie to cud miód malina, ale ciekawi mnie jak to idzie w rzeczywistości. Czy któryś z kolegów pracuje na maszynie z opcją SSV?

Co do rezonansu, to IMHO częstotliwości może być kilka. Inną częstotliwość będzie miał obrabiany element, inną nóż, a i samo wrzeciono też coś może dać od siebie. Zmieniając częstotliwość, pozbywamy się wielu potencjalnych rezonansów za jednym zamachem.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7988
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#8

Post napisał: WZÓR » 21 sty 2016, 18:53

einstein pisze: ...Na filmie to cud miód malina, ale ciekawi mnie jak to idzie w rzeczywistości. ....
A to co na filmie widziałeś to kreskówka ? :roll:

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”