Ja lubię manualne maszyny. Myślę że pytanie nie powinno brzmieć czy jest dla nich przyszłość tylko trzeba samemu się zastanowić co się chce robić. Praca na nie zawsze będzie kwestia tylko czy ty w tą niszę będziesz potrafił się wpasować. A to z kolei to już nie umiejętności tokarskie tylko marketing, pomysłowość, przedsiębiorczość itp.
Ja sam sobie wymyślam produkty, toczę, frezuje je i sprzedaje. Wolę robić na manualnych bo mam większą frajdę z tego ale korzystam z cnc.
Poza tym cnc jest niesamowite ale prawda taka, że czasem 3 razy szybciej ustawisz manualną maszynę, zrobisz małą serię i po robocie.
A co do samej nauki to jeśli masz taką możliwość to skorzystaj, nie ważne czy przyda Ci się to czy nie ale sam fakt, że możesz mieć styczność z kimś kto jest w czymś bardzo dobry i ma ogromne doświadczenie jest bezcenny. Nawet jeśli miało by to być szydełkowanie ale wykonywane przez jakiegoś mistrza w swoim fachu, to warto się przyuczyć bo to przywilej móc obcować z takimi osobami i przyjemność oglądać je gdy robią to co potrafią najlepiej. W dzisiejszym świecie bylejakości i tandety to prawdziwe skarby, za granicą na przykład w Japonii istnieje instytucja żyjącego skarbu narodowego, dla tego typu ludzi, u nas wywala się ich na bruk.
Nauka toczenia
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 198
- Rejestracja: 07 lut 2012, 08:51
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa