Pitsa, Ty masz problem z logicznym myśleniem.
Wychwalasz pudełko za kilka stówek, które Windows za kolejnych kilka stówek sprowadza do roli terminala, równocześnie płacząc, że nie stać Cię na wydanie połowy tej kasy na system linuksowy.
To ja Ci powtórzę, że płyta główna z procesorem Intel Atom kosztuje 300 zł, nowa na gwarancji, a LinuxCNC pójdzie i na poleasingowym zabytku za stówkę.
Swego czasu piorun mi popalił wszystkie komputery i z musu wyciągnąłem z szafy Pentium III 533Mhz i jakoś frezarkę uciągnął.
Spróbuj na czymś takim gołego Windows 7 postawić ...
Jak komuś odpowiada PikoCNC za 550 złotych, to niech sobie kupi, wolny wybór, ale nie pisz że to jest rozwiązanie tańsze od LinuxCNC, bo jest co najmniej dwa razy droższe i Windows nawet nie liczę.
.
LinuxCNC przerobiony na obsługę USB
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Tym kosztem szkolenia to mnie dobiłeś.
Wiesz, jest taki prosty skrypt dxf2gcode, który jak sama nazwa wskazuje zamienia rysunek w g-kod.
Funkcjonalność zapewne podobna do CNConv.
Natomiast reszta w obu przypadkach jest właściwie taka sama, bo maszyna to maszyna, narzędzie to narzędzie itd.
Jak Ci wyszedł większy koszt szkolenia przy systemie linuksowym ?
Ja Ci nie chcę tutaj wyskakiwać z niekartezjańską kinematyką, ale niedawno uruchomiłem styroploter hotwinch.
Ze stołem obrotowym.
Na LinuxCNC oczywiście.
Ty byś musiał wywalić te swoje zabawki na śmietnik i zacząć wszystko od początku.
I to jest właśnie długofalowy koszt instalacji LinuxCNC, a dokładniej brak kosztów.
LinuxCNC raz zainstalowany i skonfigurowany obsłuży Ci twojego Freda, mojego hotwincha, robota SCARA, linię technologiczną do produkcji giętkich parasoli i co sobie zażyczysz jeszcze.
Mam komputer z trzema portami LPT.
Pomyśl co się da nim obsłużyć ...
Twoje rozwiązanie może być w pewnych warunkach po prostu wygodniejsze, ale nie tańsze.
.
Wiesz, jest taki prosty skrypt dxf2gcode, który jak sama nazwa wskazuje zamienia rysunek w g-kod.
Funkcjonalność zapewne podobna do CNConv.
Natomiast reszta w obu przypadkach jest właściwie taka sama, bo maszyna to maszyna, narzędzie to narzędzie itd.
Jak Ci wyszedł większy koszt szkolenia przy systemie linuksowym ?
Ja Ci nie chcę tutaj wyskakiwać z niekartezjańską kinematyką, ale niedawno uruchomiłem styroploter hotwinch.
Ze stołem obrotowym.
Na LinuxCNC oczywiście.
Ty byś musiał wywalić te swoje zabawki na śmietnik i zacząć wszystko od początku.
I to jest właśnie długofalowy koszt instalacji LinuxCNC, a dokładniej brak kosztów.
LinuxCNC raz zainstalowany i skonfigurowany obsłuży Ci twojego Freda, mojego hotwincha, robota SCARA, linię technologiczną do produkcji giętkich parasoli i co sobie zażyczysz jeszcze.
Mam komputer z trzema portami LPT.
Pomyśl co się da nim obsłużyć ...
Twoje rozwiązanie może być w pewnych warunkach po prostu wygodniejsze, ale nie tańsze.
.
-
- Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 cze 2017, 22:47
- Lokalizacja: Kościan
- Kontakt:
Re: LinuxCNC przerobiony na obsługę USB
Nieco odświeżę temat i zapytam czy LinuxCNC będzie działał jeśli sam laptop nie ma portu LPT ale ma go jego stacja dokująca???
Ktoś przerabiał ten schemat???
Ktoś przerabiał ten schemat???
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2329
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 11:58
- Lokalizacja: Jodlowa
- Kontakt: