Jeśli chodzi o komunikaty, kiedy technolog próbuje zamienić kolejność ścieżki obróbki zgrubnej zaczynając od dna kieszeni, to bardziej mi chodziło mi o zmiany, które przez niedopatrzenie bądź pomyłkę ustawi się w jakimś tam położeniu. Przykład który podałem był trochę drastyczny, jednak bardziej na celu miałem zobrazowanie sytuacji, niż faktyczną zamianę ścieżki, aby karkołomnie leciała od końca. Z doświadczenia wiem, że niewiele trzeba żeby się pomylić. A to, że jest się technologiem, nie oznacza przecież, że jest się nieomylnym. Tym bardziej, że tak jak wspomniałeś, jest możliwość zapisania sobie w STLu plik wynikowy po symulacji obróbki. Fajna sprawa, bo można sobie na przykład podejrzeć, jak będzie wyglądało dno kieszeni po obróbce jakimś tam frezem, którego powierzchnia nie jest płaska. Jednak wracając do zmiany przebiegu ścieżki i symulacji, to przydało by się jeszcze wykonanie przekroju przed/po wykonaniu symulacji (w programie, nie jako zapis pliku STL). Dlaczego? Kopiąc głębokie kieszenie dobrze by było, jakby była możliwość podejrzeć jak się w tej kieszeni narzędzie zachowuje (gdzie i jak się porusza). Nie mając możliwości utworzenia przekroju przed symulacją obróbki nie jesteśmy w stanie tego stwierdzić. Przekruj po obróbce byłby przydatny do określania wielkości pozostałego naddatku.
Oddzielę to akapitem, bo jest plus dla ZW3D, i moim zdaniem bardzo duży. Odnośnie naddatku - istnieje coś takiego, jak jego analiza, gdzie poszczególne zakresy naddatków są przedstawiane różnymi kolorami. Jest to bardzo ciekawe i funkcjonalne rozwiązanie. Moim zdaniem oprogramowania, tym bardziej te z wyższej półki, powinny również pójść w tym kierunku.
Co do możliwości przemieszczania przedmiotu, to chodziło mi bardziej o to, jak byś miał więcej elementów do obrobienia niż jeden (wykonane jako oddzielne projekty, z jednej bazy). Lub też jeden element do obróbki, a inny jako mocowanie (tu nasunął mi się kolejny minus, ale o tym za chwilę). W tym przypadku jeśli miałbyś wymodelowane imadło, którego stale używasz, to tworząc model jakiegoś detalu do obróbki, musiał byś za każdym razem najpierw wczytywać model imadła do projektu i traktować je jako główną zależność położenia. A co na przykład z rozsunięciem szczęk imadła - będziesz za każdym razem z każdym nowym projektem wczytywał też model imadła, żeby dostosować dosuw szczęki mocującej detal? Jeśli chciałbyś omijać elementy mocowań detalu, to tak należało by zrobić. Moim zdaniem trochę męczące rozwiązanie na dłuższą metę.
Odnośnie tego kolejnego minusa o którym wspomniałem wcześniej, nie wiem czy nadal tak jest, bo od tej pierwszej porażki już tego później nie testowałem, w każdym razie w wersji 2012 było tak, że jak się ustawiło jakiś element jako "mocowanie", to generowana ścieżka całkowicie omijała ten obszar. Mimo tego, że mocowanie było na poziomie, który nawet nie był obrabiany, przykładowo przez ograniczenie w osi "Z", a materiał przygotówki znajdował się nad tym mocowaniem, to i tak w tym miejscu ścieżka nie była generowana. Omijała to miejsce szerokim łukiem... Katastrofa! Panowie z pomocy technicznej nie byli w stanie pomóc...
Wracając do naddatków, pisałeś, że jest możliwość ustawienia oddzielnych naddatków w osi "Z", a oddzielną w "XY". Fajnie, ale ja bym na przykład chciał wyfrezować kieszeń, w której 3 powierzchnie mogły by zostać bez naddatków, ale na czwartej powierzchni tej kieszeni chciałbym mieć 0.5 mm naddatku, ze względu na przykład na wymóg chropowatości tej właśnie powierzchni. Jestem w kropce, bo muszę dzielić ścieżki, bawić się z obszarami granicznymi, albo próbować jeszcze innych kombinacji...
Co do czasów obliczania ścieżek - zwróć uwagę jeszcze na jedną rzecz. Mówisz, że pracujesz w ZW3D już 2 lata, więc na pewno pamiętasz (bo dość tak się tym chwalili), jak pisali na swoich stronach, w nowościach kolejnych wersji, że ich oprogramowanie wykorzystuje wszystkie rdzenie procesora do obliczania ścieżek. Sprawdzałeś to? Jeśli nie, to uruchom sobie "Menedżera zadań", przejdź na zakładkę wydajność, uruchom przeliczanie ścieżki, i patrz jak procesor dostaje "wycisk"... Podziel się spostrzeżeniami.

Ah... Na koniec jeszcze wspomnę o niewielkiej ilości strategii które można wykorzystać. Dobrze by było, żeby chociaż powierzchnie promieniowe można było ze stałą (łukową!) odległością obrabiać... Tym bardziej, że nie jest to takie trudne do zaprogramowania (tak, piszę też aplikacje na komputery), a naprawdę poprawia jakość powierzchni.
Nie jestem już tak na bieżąco z nowymi wersjami, bo pracuję na innym oprogramowaniu i trochę brakuje mi czasu, choć staram się (chyba z sentymentu) je sprawdzać i testować. Także jeśli poprawili jakąś funkcjonalność, to proszę o poprawkę.
P.S. krzycho102 nie wciskasz ludziom kitu ubarwiając funkcjonalności jakie oferuje to oprogramowanie, więc też nie mam podstaw do nazywania Cię przedstawicielem handlowym.
Pozdrawiam
inż. Mateusz