
Mam taki pomysł na kurs cnc troche inaczej
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 30
- Rejestracja: 01 cze 2007, 11:10
- Lokalizacja: Polska
Jakieś zabezpieczenia to już w kwestii mojego szefa, moja działka to szkolenie . Chociaż z drugiej strony czasami to szkoda jak włożysz czas i zapał w szkolenie kogoś i na dodatek kumatego a tu p...a z boczkiem. Pamiętam jak zaczynałem pracę w pewnej dużej narzędziowni 2008 r. jak nie największej w Poznaniu (bez nazwisk) , osoby z branży mozliwe ze kojarzą . Tam po przepracowaniu miesiąca próbnego podsunęli mnie lojalkę na 8 lat w sumie( 2 szkolenia +6 odpracowania). A na dodatek obarczona finansowo na 20 tys i zakaz konkurencji na rok . A szkolenie polegało na staniu przy maszynie i normalnej pracy , to była dopiero zachęta do zostania 

Jestem skończony jak koniec świata 

Tagi:
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 73
- Rejestracja: 22 sie 2010, 18:49
- Lokalizacja: lubelskie
To może i ja wtrącę swoje trzy grosze (patrząc od strony osoby szkolonej a nie która szkoli, mimo tego że też czasami szkolę):
Pierwszy grosz: żadne zabezpieczenia w umowach nie zapewnią żeby ktoś kogo się przeszkoli pracował lojalnie do końca umowy zwłaszcza wtedy, kiedy otrzyma ofertę lepszej pracy i płacy.
Nie oszukujmy się - nikt za takie szkolenia nie zrobi się niewolnikiem (chociaż kiedyś tak myślałem dopóki sam nie zobaczyłem jak pracuje się za granicą)...
Drugi grosz: Taką umowę tzw. lojalkę możemy sobie powiesić w wiadomym miejscu kiedy:
...pracownik nie będzie zobowiązany do zwrotu kosztów szkolenia, mimo rozwiązania stosunku pracy, jeżeli rozwiązanie było spowodowane:
- szkodliwym wpływem wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, stwierdzonym orzeczeniem lekarskim wydanym w trybie odrębnych przepisów,
- w razie gdy zakład pracy nie przeniósł go do innej pracy odpowiedniej ze względu na stan zdrowia i kwalifikacje zawodowe w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim;
- brakiem możliwości dalszego zatrudnienia ze względu na inwalidztwo lub utratę zdolności do wykonywania dotychczasowej pracy;
- przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości w związku ze zmianą miejsca zatrudnienia małżonka;
przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości ze względu na zawarcie związku małżeńskiego z osobą zamieszkałą w tej miejscowości.
Trzeci grosz:
To moje zdanie i pewnie niektórzy się zgodzą lub nie - ale największą gwarancją lojalnego pracownika jest adekwatne wynagrodzenie do wykonywanej pracy. Mając doświadczenie i szkoląc przyszłego pracownika po przeprowadzonym pierwszym dniu szkolenia widać czy warto inwestować w daną osobę czy nie. Jeśli się nadaje - zaoferować adekwatne $ i tyle. Na początek można jakąś mniejszą stawkę zanim pozna maszynę a po pół roku czy roku jakaś tam podwyżka czy premia.
Jeśli nie (bo i tacy są) dać sobie spokój (czasem to lepsze wyjście nawet z perspektywy pracodawcy)- po co ma się męczyć pracownik i pracodawca... Mam znajomego z poprzedniego mojego miejsca pracy który mówi, że ma taką "wajchę" którą zawsze może przełączyć z tempa żółwiego w ślimacze...
Możecie wierzyć lub nie - dobre wynagrodzenie jest największą motywacją do tego, żeby pracownik pracował wydajnie i długo.
Pozdrawiam szkolących i osoby szkolone.
PS. Jeszcze jedno - "odszkodowanie" za szkolenie adekwatnie maleje wraz z długością przeprowadzonego czasu a lojalka taka nie może być dłuższa jak 3 lata. A po trzech latach... doświadczony pracownik i tak może szukać już lepiej płatnej pracy
Pierwszy grosz: żadne zabezpieczenia w umowach nie zapewnią żeby ktoś kogo się przeszkoli pracował lojalnie do końca umowy zwłaszcza wtedy, kiedy otrzyma ofertę lepszej pracy i płacy.
Nie oszukujmy się - nikt za takie szkolenia nie zrobi się niewolnikiem (chociaż kiedyś tak myślałem dopóki sam nie zobaczyłem jak pracuje się za granicą)...
Drugi grosz: Taką umowę tzw. lojalkę możemy sobie powiesić w wiadomym miejscu kiedy:
...pracownik nie będzie zobowiązany do zwrotu kosztów szkolenia, mimo rozwiązania stosunku pracy, jeżeli rozwiązanie było spowodowane:
- szkodliwym wpływem wykonywanej pracy na zdrowie pracownika, stwierdzonym orzeczeniem lekarskim wydanym w trybie odrębnych przepisów,
- w razie gdy zakład pracy nie przeniósł go do innej pracy odpowiedniej ze względu na stan zdrowia i kwalifikacje zawodowe w terminie wskazanym w orzeczeniu lekarskim;
- brakiem możliwości dalszego zatrudnienia ze względu na inwalidztwo lub utratę zdolności do wykonywania dotychczasowej pracy;
- przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości w związku ze zmianą miejsca zatrudnienia małżonka;
przeprowadzeniem się pracownika do innej miejscowości ze względu na zawarcie związku małżeńskiego z osobą zamieszkałą w tej miejscowości.
Trzeci grosz:
To moje zdanie i pewnie niektórzy się zgodzą lub nie - ale największą gwarancją lojalnego pracownika jest adekwatne wynagrodzenie do wykonywanej pracy. Mając doświadczenie i szkoląc przyszłego pracownika po przeprowadzonym pierwszym dniu szkolenia widać czy warto inwestować w daną osobę czy nie. Jeśli się nadaje - zaoferować adekwatne $ i tyle. Na początek można jakąś mniejszą stawkę zanim pozna maszynę a po pół roku czy roku jakaś tam podwyżka czy premia.
Jeśli nie (bo i tacy są) dać sobie spokój (czasem to lepsze wyjście nawet z perspektywy pracodawcy)- po co ma się męczyć pracownik i pracodawca... Mam znajomego z poprzedniego mojego miejsca pracy który mówi, że ma taką "wajchę" którą zawsze może przełączyć z tempa żółwiego w ślimacze...
Możecie wierzyć lub nie - dobre wynagrodzenie jest największą motywacją do tego, żeby pracownik pracował wydajnie i długo.
Pozdrawiam szkolących i osoby szkolone.
PS. Jeszcze jedno - "odszkodowanie" za szkolenie adekwatnie maleje wraz z długością przeprowadzonego czasu a lojalka taka nie może być dłuższa jak 3 lata. A po trzech latach... doświadczony pracownik i tak może szukać już lepiej płatnej pracy

-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 30
- Rejestracja: 01 cze 2007, 11:10
- Lokalizacja: Polska
Hej
Odświeżę trochę temat niekoniecznie w sprawie umów lojalnościowych bo na taki tor zeszedł wątek. Od ostatniego postu trochę minęło pracuje jak pracowałem aczkolwiek temat szkoleń cnc chodził mi po głowie i ciągle tam siedzi. Stwierdziłem że trzeba coś zmienić i troszkę rozpoznałem temat odnośnie kursów.
Wygląda to tak że w najniższym czasie chciałbym taki zorganizować .Temat lokum mam rozwiązany, finansowanie również(zakup frezarki cnc), treść merytoryczna na razie zapewnienie ja. Ktoś mógłby pomyśleć ze treść zawiera lokowanie produktu i się nie pomylił. Jest to wstępne rozpoznanie terenu tak ze jeżeli jest ktoś z rejonu woj.świętokrzyskiego chcący odbyć szkolenie w zakresie obsługi frezarki cnc, programowania(sterowanie heidenhain/sinumerik) , poznania technologi frezowania (mocowanie, bazowanie, dobór narzedzi parametrów i itp) zapraszam na priv.
Poznam też chętnie opinie innych użytkowników i nurtujące ich zagadnienia
Pozdrawiam
Odświeżę trochę temat niekoniecznie w sprawie umów lojalnościowych bo na taki tor zeszedł wątek. Od ostatniego postu trochę minęło pracuje jak pracowałem aczkolwiek temat szkoleń cnc chodził mi po głowie i ciągle tam siedzi. Stwierdziłem że trzeba coś zmienić i troszkę rozpoznałem temat odnośnie kursów.
Wygląda to tak że w najniższym czasie chciałbym taki zorganizować .Temat lokum mam rozwiązany, finansowanie również(zakup frezarki cnc), treść merytoryczna na razie zapewnienie ja. Ktoś mógłby pomyśleć ze treść zawiera lokowanie produktu i się nie pomylił. Jest to wstępne rozpoznanie terenu tak ze jeżeli jest ktoś z rejonu woj.świętokrzyskiego chcący odbyć szkolenie w zakresie obsługi frezarki cnc, programowania(sterowanie heidenhain/sinumerik) , poznania technologi frezowania (mocowanie, bazowanie, dobór narzedzi parametrów i itp) zapraszam na priv.
Poznam też chętnie opinie innych użytkowników i nurtujące ich zagadnienia

Pozdrawiam
Jestem skończony jak koniec świata 
