Dobrze, to może inaczej zapytam. Czy jest tutaj ktoś kto albo używał często albo regularnie używa jakiegoś konkretnego sprzętu do ostrzenia wierteł? Po prostu chciałbym wiedzieć, czy opłaca mi się poświęcać na to czas i ją ratować czy lepiej sobie kupić od razu coś działającego.
Od razu zaznaczę, że zależy mi na ostrzeniu wierteł. W ostrzenie frezów nie mam ochoty się bawić. W tej chwili albo ostrzę wiertła z ręki a jak mam coś dokładnego to zakładam nowe. I tak przez rok-dwa nazbierało mi się już naprawdę sporo całkiem dobrych wierteł które trzeba by porządnie przeostrzyć żeby były jak z fabryki
Z tego co teraz widzę, to szczęki redukcyjne są w niej włożone więc ten element odpada. Zostaje pytanie o te lunetę i to jarzmo.
Chodzi o ten czarny element w 0:49 filmu. Nie mam ani tego jarzma, ani tej dźwigni do której jest umocowany. Jak widać nie jest to skomplikowane i szło by to raczej dorobić tylko dobrze by było znać wymiary.
https://youtu.be/WROvqZcF8XI
Co do samej lunety. Podejrzewam, że w środku jak się patrzy będzie miała jakiś naniesony wzornik/kreskę wg której ustawia się wiertło. Jak patrzę na te darmetowe wynalazki itp to tam ustawia się to praktycznie na oko więc myślę że tutaj też by dało radę bez tego, ewentualnie dorobić sobie tylko jakieś ramię z oporem.
Te z powyższych filmów wyglądają już dużo konkretniej niż ta "fanarowska" azjatycka zabawka, ale w porównaniu do tego co u mnie stoi to mam wrażenie, że trochę jednak jakościowo odbiega (wszystko dużo mniej masywne i wiotkie). Gdyby był ktoś tutaj kto posiada taką maszynę, mógłbym wtedy zdjąć wymiary tych elementów i je sobie dorobić. Ewentualnie zostaje zakup ale to dość stary sprzęt i w dodatku szwajcarski. Więc albo nie znajdę tego albo jak znajdę to pewnie za miliony
