Od lat obiecuję sobie że w końcu coś zbuduję. Czytałem forum i biorąc pod uwagę swoje możliwości finansowe zdecydowałem się na budowę (etapami - najpierw stół
współrzędnościowy a potem CNC) frezarki do drewna i aluminium. Interesuje mnie również nawiercanie otworów w profilach stalowych. Nic na skalę przemysłową.
ZDJĘCIA W GALERII
Pole obróbki 1000 x 600 x 200 mm.
Dokładność im większa tym lepiej, ale cudów nie oczekuje po skręcanej konstrukcji. Przypuszczam że 0,1 mm na długości 1 metra to będzie sukces, ale oczywiście apetyt jest większy.
Profile stalowe 80x40x3 mm. Dodatkowo płyty MDF 22 mm jako wzmocnienia.
Podstawą będzie stół z płyty wiórowej lub mdf o grubości minimum 30 mm.
Wszystko skręcane śrubami M8.
Prowadnice podparte fi 20mm o długościach:
1500mm na osi X,
750mm na osi Y,
500mm na osi Z.
Obudowy łożysk liniowych z aluminium. Najdłuższa obudowa ma 412 mm - rozstaw wałków 300mm.
Mniejsza obudowa do osi Z ma rozstaw 120 mm.
Problem _1_
Czy ta konstrukcja poradzi sobie z aluminium ?
Planuję użyć śrub trapezowych 10x2. Czy to nie za małą średnica ?
Problem _2_
Jest kilka problemów z którymi nie potrafię sobie poradzić. Mianowicie chcę mieć możliwość wymiany blatów na osi X. Na zdjęciach widać jak planuję zbudować mini tokarkę. Po zdjęciu blatu tokarki powinno się dać przyśrubować inne blaty np. do frezowania lub z jakimiś imadłami. Nie wiem jak to zrobić by się nie rozłaziło a nie widziałęm tego typu pomusłów na tym forum.
Problem _3_
Chciałbym mieć również możliwość wymiany narzędzia np. zamiast dremelka piła (planowana średnica tarcz do 80mm). Nie wiem czy to możliwe.
Problem _4_
Jako że chcę by była to w przyszłości frezarko tokarka to zastanawia mnie w jaki sposób rozwiązuje się problem zmiany kąta natarcia frezu (dremelka) na obrabiany pręt czy wałek.
Czy można to zrobić na silniku krokowym czy trzeba dobrać kąt ręcznie ?
Wszystko to ma być kombajnem używanym w modelarstwie i tego typu sprawach.
Jest to raczej projekt rozwojowy więc na dzień dzisiejszy zależy mi przede wszystkim na stabilności całej konstrukcji i jak największej dokładności.
Nie mam dostępu do maszyn. Mam jedynie ograniczony dostęp (ktoś z rodziny ma dostęp w pracy) do wiertarki ze stołem współrzędnościowym i wszystkie otwory będą na tej maszynce nawiercane. Spawanie z wyżarzaniem raczej odpada.
Co do kosztów.
Liczę się z tym że za 150-200 pln wiele blachy (profili) się nie kupi. To co widać na fotkach w galerii będzie mnie już kosztować 150 pln. Ale jeśli nie będzie wyjścia zmienię to i owo.
Pytałem się o blachę o grubości 12 mm (grubszej u mnie nie mają) to musiałbym kupić cały arkusz za 600 PLN

Proszę o krytykę i rady.