#4
Post
napisał: grg12 » 22 lip 2013, 17:38
Śruby bardzo budżetowe - znaczy, zwykła szpilka M10
Dźwięk jest tylko przy zjeździe - jeśli spróbuje podciągnąć kartekę do góry (a więc zwiększam opory ruchu) dźwięk cichnie a karetka jedzie gładko, jeśli "pomogę" silnikowi dociskając karetkę na dół wszystko się blokuje - silnik piszczy, ale się nie obraca. Silnik jest słaby - 0.42Nm, a nawet mniej bo jadę poniżej prądu znamionowego - ale normalnie nawet przy max. szybkości trzeba trochę siły żeby zatrzymać oś - kiedy "rzęźi" wystarcz lekko docisnąć palcem.
Niemal równie skuteczny jak koło zamachowe był kawałek drewna przyciśnięty do osi silnika (prymitywny hamulec). Wszystko razem mocno wskazuje na jakiś rezonans - przypuszczam że dałoby się go również stłumić elektrycznie - powiedzmy niższe napięcie zasilania sterownika (ale i tak jest niskie - 24V) albo odrobinę większa rezystancja na kablach.
W międzyczasie zamontowałem "koło zmachowe" na sztywno - działa ale nie tak dobrze jak to widać i słychać na filmiku - najwyraźniej poślizg przy metodzie "na papierek" pomagał wytłumić drgania. Jak mi się będzie nudziło spróbuję zmajstrować lepszy tłumik - myślę o czymś w stylu puszki wypełnionej piaskiem.