problem z (prawdopodobnie) rezonansem w napędzie osi
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1690
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
problem z (prawdopodobnie) rezonansem w napędzie osi
Dzień dobry wszystkim
Podczas przenoszenia frezarki do nowej obudowy wymieniłem okablowanie silników krokowych - kable są teraz trochę dłuższe ale za to mają większy przekrój (było 0.1mm^2 jest 0.75mm^2). Silniki zrobiły się trochę żwawsze - ale oś Z przy posuwach w okolicy 600mm/min zaczęła paskudnie hałasować. Próbuje to poprawić przy pomocy koła zamachowego - właśnie testuję kolejnych kandydatów wygrzebanych w skrzynce z "przydasiami" - poniżej filmik z faworytem
pozdrawiam
Grzesiek
Podczas przenoszenia frezarki do nowej obudowy wymieniłem okablowanie silników krokowych - kable są teraz trochę dłuższe ale za to mają większy przekrój (było 0.1mm^2 jest 0.75mm^2). Silniki zrobiły się trochę żwawsze - ale oś Z przy posuwach w okolicy 600mm/min zaczęła paskudnie hałasować. Próbuje to poprawić przy pomocy koła zamachowego - właśnie testuję kolejnych kandydatów wygrzebanych w skrzynce z "przydasiami" - poniżej filmik z faworytem
pozdrawiam
Grzesiek
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2560
- Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
a to nie na trapezowych śrubach czasem?
może chodzi o to że w dół "spada" z pomocą własnej wagi a w górę silnik ją wyciąga już jakby pod obciążeniem. dla próby można przytrzymywać karetkę ku górze przy ruchu w dół żeby stworzyć sztuczny opór dla silnika
może chodzi o to że w dół "spada" z pomocą własnej wagi a w górę silnik ją wyciąga już jakby pod obciążeniem. dla próby można przytrzymywać karetkę ku górze przy ruchu w dół żeby stworzyć sztuczny opór dla silnika
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 1690
- Rejestracja: 03 sty 2007, 14:27
- Lokalizacja: Wiedeń
Śruby bardzo budżetowe - znaczy, zwykła szpilka M10
Dźwięk jest tylko przy zjeździe - jeśli spróbuje podciągnąć kartekę do góry (a więc zwiększam opory ruchu) dźwięk cichnie a karetka jedzie gładko, jeśli "pomogę" silnikowi dociskając karetkę na dół wszystko się blokuje - silnik piszczy, ale się nie obraca. Silnik jest słaby - 0.42Nm, a nawet mniej bo jadę poniżej prądu znamionowego - ale normalnie nawet przy max. szybkości trzeba trochę siły żeby zatrzymać oś - kiedy "rzęźi" wystarcz lekko docisnąć palcem.
Niemal równie skuteczny jak koło zamachowe był kawałek drewna przyciśnięty do osi silnika (prymitywny hamulec). Wszystko razem mocno wskazuje na jakiś rezonans - przypuszczam że dałoby się go również stłumić elektrycznie - powiedzmy niższe napięcie zasilania sterownika (ale i tak jest niskie - 24V) albo odrobinę większa rezystancja na kablach.
W międzyczasie zamontowałem "koło zmachowe" na sztywno - działa ale nie tak dobrze jak to widać i słychać na filmiku - najwyraźniej poślizg przy metodzie "na papierek" pomagał wytłumić drgania. Jak mi się będzie nudziło spróbuję zmajstrować lepszy tłumik - myślę o czymś w stylu puszki wypełnionej piaskiem.
Dźwięk jest tylko przy zjeździe - jeśli spróbuje podciągnąć kartekę do góry (a więc zwiększam opory ruchu) dźwięk cichnie a karetka jedzie gładko, jeśli "pomogę" silnikowi dociskając karetkę na dół wszystko się blokuje - silnik piszczy, ale się nie obraca. Silnik jest słaby - 0.42Nm, a nawet mniej bo jadę poniżej prądu znamionowego - ale normalnie nawet przy max. szybkości trzeba trochę siły żeby zatrzymać oś - kiedy "rzęźi" wystarcz lekko docisnąć palcem.
Niemal równie skuteczny jak koło zamachowe był kawałek drewna przyciśnięty do osi silnika (prymitywny hamulec). Wszystko razem mocno wskazuje na jakiś rezonans - przypuszczam że dałoby się go również stłumić elektrycznie - powiedzmy niższe napięcie zasilania sterownika (ale i tak jest niskie - 24V) albo odrobinę większa rezystancja na kablach.
W międzyczasie zamontowałem "koło zmachowe" na sztywno - działa ale nie tak dobrze jak to widać i słychać na filmiku - najwyraźniej poślizg przy metodzie "na papierek" pomagał wytłumić drgania. Jak mi się będzie nudziło spróbuję zmajstrować lepszy tłumik - myślę o czymś w stylu puszki wypełnionej piaskiem.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
Objawy ewidentnie odpowiadają wpadaniu w rezonans wirnika w silniku.
Jaki mikrokrok masz ustawiony w sterowniku?
Jaki mikrokrok masz ustawiony w sterowniku?
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 1395
- Rejestracja: 02 lip 2010, 07:15
- Lokalizacja: Białystok
No i masz przyczynę swojego problemu.
Ja mam sterownik na tb6560 i przy podziale 1/2 chodzi jeszcze gorzej. Bez zatrzymywania ręką, gdy kręci samą śrubą potrafi silnik zgubić kroki. Dopiero na 1/8 pracuje stabilnie, choć jeszcze w pewnym zakresie prędkości słychać jak silnik pracuje głośniej.
Koła zamachowe na silnik też swego czasu nakładałem i to ciasno osadzone na wężu gumowym. Coś na kształt oryginalnych, ale siłą rzeczy jak zmienisz masę wirującą to częstotliwość się przeniesie z 600mm/min na 400mm/min, albo jeszcze gdzieś indziej. Trzeba dość wyrafinowaną konstrukcję i konkretnie obliczoną przy tym, a nie na "oko" koła zamachowego zastosować, żeby to dobrze spełniało swoją rolę.
Ja mam sterownik na tb6560 i przy podziale 1/2 chodzi jeszcze gorzej. Bez zatrzymywania ręką, gdy kręci samą śrubą potrafi silnik zgubić kroki. Dopiero na 1/8 pracuje stabilnie, choć jeszcze w pewnym zakresie prędkości słychać jak silnik pracuje głośniej.
Koła zamachowe na silnik też swego czasu nakładałem i to ciasno osadzone na wężu gumowym. Coś na kształt oryginalnych, ale siłą rzeczy jak zmienisz masę wirującą to częstotliwość się przeniesie z 600mm/min na 400mm/min, albo jeszcze gdzieś indziej. Trzeba dość wyrafinowaną konstrukcję i konkretnie obliczoną przy tym, a nie na "oko" koła zamachowego zastosować, żeby to dobrze spełniało swoją rolę.
Betonowo-aluminiowy ploterek
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
http://www.cnc.info.pl/topics60/nowy-pr ... t45271.htm
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 681
- Rejestracja: 24 paź 2011, 11:54
- Lokalizacja: Warszawa
Ekhm... praca w półkroku to nie to samo co mikro krok 1/2
Przy półkroku jeden impuls = jeden krok silnika, silnik zacznie w 1/2A + 1/2B i przejdzie do 1/2B + 1/2(-A).
Przy mikro 1/2 silnik zacznie w pozycji A następnie 1/2A + 1/2B po czym przejdzie do B.
Mikrokrok to dodawanie stanów pośrednich pomiędzy stanami silnika w celu poprawy kultury pracy.
Półkrok to utrzymywanie silnika w stanie stabilinym za pomocą dwóch sąsiadujących uzwojeń.
Przy półkroku jeden impuls = jeden krok silnika, silnik zacznie w 1/2A + 1/2B i przejdzie do 1/2B + 1/2(-A).
Przy mikro 1/2 silnik zacznie w pozycji A następnie 1/2A + 1/2B po czym przejdzie do B.
Mikrokrok to dodawanie stanów pośrednich pomiędzy stanami silnika w celu poprawy kultury pracy.
Półkrok to utrzymywanie silnika w stanie stabilinym za pomocą dwóch sąsiadujących uzwojeń.