Zakup frezarki CNC TAIG -A /4 osie - Czy to dobry wybór ????

Szukasz informacji o silniku, scalaku czy innym elemencie to podaj symbol, i inne oznaczenia a moze ktos coś ci znajdzie

Autor tematu
sydneyking
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 12 lut 2011, 21:56
Lokalizacja: Wrocław

Zakup frezarki CNC TAIG -A /4 osie - Czy to dobry wybór ????

#1

Post napisał: sydneyking » 17 mar 2011, 12:32

Witam wszystkich.

Zdecydowałem się napisać ten post, choć temat pośredni z jakim się zwracam został na forum poruszony już wiele razy. Organizujesz mini warsztat, potrzebna frezarka, tokarka, niedawno usłyszałem że warsztat należy wyposażyć w wiertarkę stołową ... ech). A może 2(3) w 1 ? Co kupić gdy budżet max ~10K a wymagania spore ?

Ale po kolei, przeczytałem wiele dyskusji na tym forum, a wniosek jaki mi się jedynie nasuną jest taki że nie mam na tyle doświadczenia aby się do tych wszystkich faktów/mitów odnieść. Efekt wiem - że nic nie wiem. Napisałem więc do kilku osób z tego forum prywatne wiadomości, ale nie jestem pewien czy je otrzymali bo wyświetlają mi się ciągle w zakładce do wysłania. Zatem najlepszą decyzją wydaje mi się zapytać kolegów ekspertów, czyli tych wszystkich, którzy mieli już z ta sytuacją do czynienia.

Otóż jestem młodym inżynierem - na dodatek chemii. Życiowy splot wydarzeń doprowadził mnie do momentu, w którym rozpoczynam swoją przygodę z budową maszyn. Nadmienię ze specjalista w tych dziedzinach ze mnie żaden, ale szybko się uczę i mam motywację (+ literaturę fachową polecaną na tym forum, która zresztą już skompletowałem).

Elementy (części), które chciałbym tworzyć nie są za duże, max ~ 30 na 30 cm. Ich kształt w tej chwili trudno przewodzić więc zakładam że wszystko lub prawie wszystko co można sobie wyobrazić: wałki, koła zębate, rowki, płyty konstrukcyjne, małe komory filtracyjne, rynienki elektrolityczne, płyty konstrukcyjne, itp.. bardziej lub mniej skomplikowane detale.

Materiałem obrabianym będą metale miękkie ( Al, Cu i stopy itp... ) ale też i stal, która właśnie jako pierwsza chciałbym aby poszła na warsztat, bo mam taką potrzebę również.

Maszyna/-y do Lini produkcyjnej nie będą przeznaczone, bo zamierzam składać pojedyncze egzemplarze (prototypy), natomiast precyzja by się już przydała na poziomie - 0,01 mm. (jak nie dokładnie to możliwie najbliższa tej wartości).

Tego czego zamierzam się trzymać to zasada: Chińskim produktom dziękujemy ! Ale nie jest to jedynie wynik inf. na tym forum, ale również moich osobistych doświadczeń.

W zasadzie miałem się już poddać z poszukiwaniami (a odpowiedzi szukam od kilku tygodni), gdy w końcu trafiłem na ciekawy temat: https://www.cnc.info.pl/topics60/chyba- ... light=taig zobaczcie tutaj

i mnie olśniło :grin: Ta maszyna może spełnić moje oczekiwania. Dodatkowo jest już CNC, choć pierwotnie zakładałem że to będzie manualny sprzęt.

Ostatecznie sprzęt odnalazłem tutaj: http://www.microproto.com/MMDSLS.htm
i do zakupu tego sprzętu się przymierzam. Na dole strony jest tabelka i link do zestawu poszerzonego o 4-oś.

"Complete MicroMill DSLS System with 4th Axis DSLS Rotary Table and Adjustable Tailstock"


Pytania, które do was mam:

1. Czy dobrze wybrałem ? W sensie jakości do potrzeb, które wyżej opisałem ?
2. Czy ta maszynką będę mógł robić też gwinty ? Bo na tokarce to wiem że bym mógł a tutaj to nie wiem ?
3. Czy powinienem jeszcze jakieś elementy (przystawki) dokupić ? Ponoć śruby się zużywają szybko.


Gdyby koledzy byli na tyle uprzejmi, to za wszystkie wskazówki lub wręcz konkretne wskazania z góry dziękuję i pozdrawiam.

Sławomir Smorąg
Ostatnio zmieniony 17 mar 2011, 12:55 przez sydneyking, łącznie zmieniany 1 raz.



Tagi:

Awatar użytkownika

smouki
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1507
Rejestracja: 04 lis 2007, 19:45
Lokalizacja: Kristiansund
Kontakt:

#2

Post napisał: smouki » 17 mar 2011, 12:52

wnioski młodego konstruktora to takie, że taig do stali za słaby, drugi wniosek to taki że frezarka za tokarkę będzie robić, tylko do filmików na jutube
jak ktoś chce znajdzie sposób...jak ktoś nie chce znajdzie powód
MÓJ KANAŁ YOUTUBE


KuchateK
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 46
Rejestracja: 27 paź 2006, 21:02
Lokalizacja: NY, USA

#3

Post napisał: KuchateK » 17 mar 2011, 19:49

http://www.microproto.com/MMDSLS.htm < Ja dobrze widze? 3600$?

Rzeczywiście... Taig CNC bez silników 2500$. :shock:
http://www.taigtools.com/cmill.html

Tu masz zdjęcia porównujące maszyny x1, x2, x3 i Taiga.
http://www.hossmachine.info/Mill_Comparisons.html

Weźmy na tapetę X2. Nawet przepłacając i kupując maszynę Grizzly (mające opinię dobrych jakościowo) zapłacisz 570$ z wysyłką.
http://www.grizzly.com/products/Mini-Mi ... hine/G8689

Do tego konwersja na CNC. Kity CNC z trapezami są po około 450 dolcow.
http://www.cadcamcadcam.com/cncretrofit ... eigx2.aspx
http://www.kdntool.com/_sgg/m1m2_1.htm
http://www.thompsonmachine.net/mm2kit.htm

Kit ze śrubami kulowymi to $560
http://www.cncfusion.com/minimill1.html

4 oś... Promica o ile pamiętam za kompletną 4 oś (ze sterownikiem i silnikiem) chce $500
http://www.cnckits.com.au/product_tv6.php
Sherline jest nieco taniej
http://www.sherline.com/8730pg.htm

Do tego sterowniki, silniki, zasilacz... Keling najwiekszy 4 osiowy kit ma za 480.
http://www.kelinginc.net/CNCNEMA23Package.html
Ale nie idźmy na łatwiznę, Finelineautomation ma Gecko g540 4 osie kit za 665
http://www.finelineautomation.com/store/show/EL-0008

To daje nam w pakiecie luksusowym 665 (silniki i gecko), 500 (4 os), 560 (kit z kulami) i 570 (maszyna) czyli total $2295. Spokojnie zostanie ci na smoothsteppera, macha, komputer, frezy i inne narzędzia.

A jak chcesz juz gotowca to gotowe X2 zaczynają się od $1795.
http://www.kdntool.com/_sgg/m2m1_1.htm

Za 3600 tak spokojnie powinno dać się poskładać dobre X3. Maszyna Grizzly ~1150, kit z kulami 1000. Zostaje 1600 na silniki, sterowniki i 4 oś.
Tu masz przykładową konwersję X3. Choć Promica chce trochę ponad 1000 za swój kit.
http://www.cnczone.com/forums/benchtop_ ... _only.html

Taig w X3 to pewnie pod wrzeciono wejdzie. Czy warto tyle przepłacać za maszynę tylko dlatego ze nie byla po drodze w Chinach? Bo porównując X3 i Taiga jako odpowiedniki cenowe to Taig wygląda dziecinnie. IMHO Twój wybór jest zły.

Edit: A co do opinii o Taigu. Zobacz co Ci zadowoleni ludzie na nim robią. Trochę inaczej wygląda sensowna obróbka stali a inaczej rzeźbienie w mosiądzu i aluminium części do zegarków i miniaturek lokomotyw, bo do tego tak naprawdę Taig i Sherline jest.

Wydaje mi się, że to trochę jak z audiofilami. Jak już utopi się tyle pieniędzy to trzeba być zadowolonym.


Autor tematu
sydneyking
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 12 lut 2011, 21:56
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: sydneyking » 18 mar 2011, 14:37

Kolego KuchateK, dziękuje za tak wyczerpująca odpowiedź i aż tyle dobrych, fachowych odnośników (za to dodałem ci punkt "pomógł" :wink: ). Twoja wypowiedź dała mi teraz grubo do myślenia czy samemu składać czy kupić gotowy produkt.

Wcale też nie mam zamiaru przepłacać bo z kasą krucho, ale za jakość zawsze jestem w stanie się spiąć. Bo to dla mnie główne kryterium.

Na innych postach też koledzy się wypowiadali że lepiej X2/X3. Bo mocniejsza i większa, i ponoć bez problemu można śruby wymienić na kulowe (to niby leposze), ale - pytanie jak z precyzją, czy też lepsza ? Czy ta sama ? Jak ta maszyna zachowuje się po kilku tygodniach ? czy trzyma parametry ?


KuchateK
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 46
Rejestracja: 27 paź 2006, 21:02
Lokalizacja: NY, USA

#5

Post napisał: KuchateK » 19 mar 2011, 07:07

Jeśli chodzi o prowadnice to w obu przypadkach masz jaskółcze ogony, które od czasu do czasu trzeba sprawdzić i dokręcić. Tego nie da się przeskoczyć. Można powiedzieć, że praktycznie jest po równo.

Jeśli chodzi o śruby, to "prosto z pudelka" X2 będzie nieco odstawać od X3/Taiga. Wada X2 polega na braku dzielonych nakrętek na śrubach, co przekłada się na relatywnie sporo luzu, który z czasem przy nakrętkach mosiężnych będzie się tylko pogłębiał i nie ma jak go wyeliminować. Oczywiście jest to jedna z pierwszych rzeczy jaką ludzie przerabiają na maszynie ;)
http://www.fignoggle.com/machines/x2mil ... ashNut.htm
Kity CNC do X2 zwykle posiadają nowe śruby i dzielone nakrętki.

Czytając fora wynika, że luzy przy nawrotach śrub (backlash) w Taigu da się doprowadzić do poziomu 0.12-0.07mm (0.005-0.003"). Wielkość i cena X2/X3 pozwala za to na zastosowanie śrub kulowych. To pozwala wyeliminować te luzy na papierze do takiego samego poziomu jak Taig, a praktycznie do zera (nakrętki z napięciem wstępnym czy dobieranymi kulkami). Jednak największą zaletą będzie fakt, że po instalacji można zapomnieć o luzach na śrubach na dłuuugi czas.

Dużą wagę trzeba też przyłożyć do sztywności. Precyzja na nic, jeśli maszyna będzie delikatna. Wspominałeś o stali. Ani Taig ani X2 nie są tak naprawdę do tego zbudowane i regularna obróbka odpada. Tutaj X3 to jednak potęga. To nie maszyna którą można podnieść samemu i postawić na biurku w pokoju tylko solidny kawal frezarki. Taig to 38kg, X2 68kg a X3 200kg. To jednak przekłada się na możliwości maszyn podczas pracy. Na dużej solidnej maszynie zdecydowanie łatwiej będzie utrzymać parametry na dłużej. Warto iść w tym kierunku nawet obrabiając miniaturowe elementy.

Chińczyki jakie są to już wszędzie opisano. Tu się coś odkręca, tam coś nie dochodzi. Nie ma co bić piany. Kierując się przy zakupie ceną pierwsze co tracimy to jakość i jej kontrola. Popularność Grizzly w USA, które przecież sprzedaje to samo za 120-150% ceny wynika z gwarancji jakości, a w przypadku problemów łatwej dostępności części i pomocy. Tutaj "Made in USA" Taiga daje pewien spokój, jednak Taig niestety też nie jest genialną konstrukcją bez wad. Nawet przy delikatnej robocie odkręca się kolumna i potrafi zrujnować dzień pracy, więc na koniec i tak trzeba kombinować jak na chińczykach.
http://www.engineeringhobbyist.com/proj ... n_support/

W tych przypadkach ogromna światowa popularność Chińskich maszyn powoduje, że praktycznie każda wada ma łatwo dostępne rozwiązanie, opisane, rozrysowane, sfotografowane. Dużo elementów jest dostępnych jako gotowe usprawnienia i kity.
http://www.cnczone.com/forums/benchtop_ ... _went.html
http://www.cnczone.com/forums/benchtop_ ... ed-15.html
A co można wycisnąć z X2/X3 to chyba najlepiej przedstawia Hoss.
http://hossmachine.info/

Tak naprawdę precyzję/trwałość i możliwości X2 i Taiga możesz traktować po równo. Nie oszukujmy się. Taig to dwa wątłe profile i parę dokręconych elementów. Nawet jeśli będą super hiper to podstawa jest do luftu.

Ile bym tu wody nie lał tak naprawdę na koniec i tak chodzi o cenę. Gdyby Taig kosztował połowę, może prędzej, ale za tyle? Paranoja. Choć tak naprawdę w Twoim wypadku tą maszynę eliminuje to co chcesz obrabiać. Niestety w tej maszynie nie ma szybkich i łatwych sposobów na poprawę sytuacji (jak kawal płyty/ceownika w kolumnie X2). Stal też nie ma litości, do sensownej obróbki musisz iść w wielkość maszyny. Ta wielość da Ci też spokój na dłużej jeśli chodzi o wyrabianie się elementów czy konieczność regulacji.

Na wszystkich tych maszynach ludzie potrafią robić cuda, ale mają też mają swoje wady.

Na koniec ciekawostka...
http://www.cnczone.com/forums/benchtop_ ... um_x2.html

Przeglądaj cnczone. Nawet patrząc po zdjęciach można wyciągnąć sporo informacji na temat realnych możliwości maszyn.

A co do gwintów na frezarce. Da się, choć wymaga to czasami trochę kombinacji i modyfikacji.



Autor tematu
sydneyking
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 12 lut 2011, 21:56
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: sydneyking » 19 mar 2011, 12:38

Powoli to wszystko układam sobie w głowie. Kolego KuchateK, po raz kolejny dziękuję za zaangażowanie w tą dyskusję. Dzięki temu dochodzę już do pierwszych wniosków i z każdym dniem coraz więcej mi się rozjaśnia:

1. Cokolwiek bym nie kupił, w pierwszej kolejności wymiana śrub na kulowe to będzie podstawa.

2. Maszyna będzie modyfikowana pod 4 OŚ, co ma wyeliminować potrzebę zakupu tokarki. Z tego co widzę to takie rozwiązanie z powodzeniem można zastosować. A jeśli chodzi o gwinty, to mam pomysł jak można robić nawet wewnętrzne - choć możne już ktoś to obmyślił. Linki video bardzo pomogły.

3. X2 czy X3 czy Grizzly ? Patrząc na linki wideo i przeglądając strony podane przez ciebie wnioskuję że i na małej X2 da się obrabiać stal. Oczywiście z minimalnym posuwem i małym skokiem oraz b.dobrymi frezami, ale jest to możliwe. Kolejny parametrem może być ilość wykonywanych stalowych elementów, ale tutaj będzie ona niewielka. W przypadku wyboru X2 na pewno trzeba będzie wzmocnić kolumnę.
Świadomy jestem że X3 - to większa stabilność oraz moc. W Polsce można ją dostać o tutaj : http://www.tech-met.eu/artykuly,44.html

Gość, który tym handluje ma bardzo pozytywne opinie na allegro, no i był też wskazywany na tym forum. Myślę że o ostatecznym wyborze zadecyduje cena zestawu.

4. Maszyna będzie z pewnością składanką, a nie gotowym zakupem. Widzę już wyraźnie różnice i korzyści z takiego wyboru. Jednakże swojej pierwszej maszyny raczej samodzielnie nie będę składał, pomimo dużej wiedzy jaką tu nabyłem. Raczej zamierzam to komuś zlecić, tylko że teraz mam już wiedzę na co zwrócić uwagę, czego oczekiwać i co najważniejsze ile to kosztuje :mrgreen:

od razu nasuwają mi się kolejne pytania: czy kolega KuchateK, składa samodzielnie CNC ? A możne może kogoś dobrego polecić ?

Rozglądam się też w Polsce, na razie przeglądam strony a kontakty spróbuje podłapać w przyszłym tygodniu. Zobaczymy.


5. Ponieważ zamierzam składać zestawi mam jeszcze pytanie odnośnie dodatkowych modyfikacji:

5.1 Czy dużym problemem i kosztem jest skonfigurowanie czujnika do automatycznego mierzenia długości narzędzia ?

5.2 Czy drogim rozwiązaniem jest zastosowanie automatycznego wrzeciona,tak aby samo się otwierało i zamykało dobrze mocując narzędzie ?

5.3 Czy program mach 3 ma już do tego przewidziane i wbudowane funkcje czy trzeba je dopiero oprogramować ?

Pytania z nr 5 to bardziej tak, jako ciekawostkę - nie chcę przekombinować na starcie. Ale widziałem strony gdzie oferowali takie czujniki i ponoć nie było to drogie. Pytam bardziej przyszłościowo jako kierunek późniejszych ewentualnych modyfikacji.

p.s

Dosłownie pół dnia przeglądałem ta stronę www.hossmachine.info - rewelacja ! :shock:


KuchateK
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 46
Rejestracja: 27 paź 2006, 21:02
Lokalizacja: NY, USA

#7

Post napisał: KuchateK » 10 kwie 2011, 07:06

Przepraszam za dluzsza przerwe. Ciezko mi znalezc czas na forum.
sydneyking pisze: 3. X2 czy X3 czy Grizzly ?
Wyprostuje nieco... X2/X3 to oznaczenia oryginalne tych frezarek pochodzacych z firmy Sieg, ktora o ile nic sie nie zmienilo ostatnio, jest oryginalnym i jedynym producentem. Grizzly oznacza swoje maszyny Gxxxx, ale to nadal Sieg z tej samej fabryki. Sieg X2 to Grizzly G8689, X3 to G0463, a Sieg Super X3 to G0619.
Ja tak nieco odruchowo upraszczam podobnie jak wiekszosc sieci, mimo ze oficjalna nazwa jest inna mowia X2/X3. Te frezarki obecnie ida z Chin na caly swiat z roznymi kolorami i naklejkami... Paru producentow w USA sprzedaje praktycznie to samo:
http://www.littlemachineshop.com/Info/m ... ompare.php
W europie sa dostepne pod jeszcze innymi nazwami i w innych kolorach (ladne niebieskie widzialem :D)
Patrząc na linki wideo i przeglądając strony podane przez ciebie wnioskuję że i na małej X2 da się obrabiać stal. Oczywiście z minimalnym posuwem i małym skokiem oraz b.dobrymi frezami, ale jest to możliwe.
Teoretycznie sie nie da nic :D Czy teoria zgadza sie z praktyka? W teorii tak, w praktyce nie :mrgreen: To zupelnie to samo co obrabianie aluminium na routerkach z MDFu. Delikatnie i z rozsadkiem duzo da sie osiagnac.
Gość, który tym handluje ma bardzo pozytywne opinie na allegro, no i był też wskazywany na tym forum. Myślę że o ostatecznym wyborze zadecyduje cena zestawu.
Jesli obie maszyny pasuja ci pod wzgledem pola roboczego, a przy prototypach pewnie nie spieszysz sie za bardzo... Zawsze mozesz potem sprzedac i kupic wieksza. Gotowe ustawione konwersje sa wiecej warte jak ich podzespoly, raczej nie stracisz.
sydneyking pisze:4. Maszyna będzie z pewnością składanką, a nie gotowym zakupem. Widzę już wyraźnie różnice i korzyści z takiego wyboru. Jednakże swojej pierwszej maszyny raczej samodzielnie nie będę składał, pomimo dużej wiedzy jaką tu nabyłem. Raczej zamierzam to komuś zlecić, tylko że teraz mam już wiedzę na co zwrócić uwagę, czego oczekiwać i co najważniejsze ile to kosztuje :mrgreen:
Przegladnij (powtazam sie) cnczone. Tam sa naprawde doskonale watki co i jak kompletnych konwersji. Z pomoca forum moze byc ci latwiej podazac utartymi przez wielu szlakami jak uzerac sie z kims kto widzi maszyne pierwszy raz i bedzie kombinowal po swojemu inaczej. Skoro planujesz uzywac frezarki do budowania czegos, to te same umiejetnosci wystarcza z powodzeniem do jej modyfikacji.
od razu nasuwają mi się kolejne pytania: czy kolega KuchateK, składa samodzielnie CNC ? A możne może kogoś dobrego polecić ?
Ja obecnie mam nieco inny projekt na tapecie ze wzgledu na warunki mieszkaniowe, ale frezarka jest na szczycie listy zakupow ;) Nie ma chyba sensu polecac nikogo, bo liczac gotowe projekty z sieci, czy wrecz zestawy do przykrecenia nawet takie dwie lewe rece jak ja dadza rade ;) W koncu bedziesz mial juz frezarke i bedzie na czyms cos dorobic :mrgreen:
5. Ponieważ zamierzam składać zestawi mam jeszcze pytanie odnośnie dodatkowych modyfikacji:
5.1 Czy dużym problemem i kosztem jest skonfigurowanie czujnika do automatycznego mierzenia długości narzędzia ?
Obecnie to banalny temat, bo wszystko juz rozwiazano na setki sposobow. Czujnik wykroisz sobie sam z odrobiny materialu a z dwoma drutami powinienes sobie poradzic. Konfiguracja macha czy emc tak czy siak Cie nie ominie.
http://www.cnczone.com/forums/740808-post18.html
5.2 Czy drogim rozwiązaniem jest zastosowanie automatycznego wrzeciona,tak aby samo się otwierało i zamykało dobrze mocując narzędzie ?
Termin do wyszukiwarki to "power drawbar". Najprosciej wydaje sie zamontowac klucz pneumatyczny (moze byc elektryczny jak ponizej).


Druga opcja to sprezyny talezowe pod śrubą, zacisk/uchwyt na dole (pewnie zla nazwa, oryginalnie "r8 collet") i siłownik hydrauliczny (choć tez widziałem rozwiązania elektryczne). Ta opcja mimo komplikacji moze byc na dluzsza mete taniej, z racji ze uchwyty maja prosty trzpien (w przypadku kopiowania systemu Tormach 3/8") i latwo wykonywac swoje oprawki na narzedzia.
http://hossmachine.info/projects_7.html


5.3 Czy program mach 3 ma już do tego przewidziane i wbudowane funkcje czy trzeba je dopiero oprogramować ?
To temat rzeka. Trochę jest, trochę trzeba samemu. Niestety w tym temacie lepsza bedzie wyszukiwarka jak ja. Macha nie uzywam, odpalilem moze ze 3x demo narazie.
Pytania z nr 5 to bardziej tak, jako ciekawostkę - nie chcę przekombinować na starcie. Ale widziałem strony gdzie oferowali takie czujniki i ponoć nie było to drogie. Pytam bardziej przyszłościowo jako kierunek późniejszych ewentualnych modyfikacji.
Poza rozwiązaniem problemu odkręcania (jak jest drawbar fachowo po polsku? :)), gdzie każdy się zgodzi, ze ta śruba jest męcząca na dłuższą metę, podejście do narzędzi i ich mocowania to sprawa bardzo subiektywna. We frezarkach łatwiej obejść się bez czujnika długości jak w routerach ze względu na przeróżne systemy mocowania, które zapewniają powtarzalność.
Dosłownie pół dnia przeglądałem ta stronę www.hossmachine.info - rewelacja ! :shock:
http://www.mini-lathe.com/X3_mill/X3rvw/X3.htm
Przekop sie przez powyzsza strone. Kiedys to byla kopalnia z linkami i informacjami na temat tych maszyn. Niestety jest mocno zaniedbana od paru lat, ale nadal mozna sporo znalezc.

Co do obrobki... Program G-Wizard, ktory ciagle powstaje, posiada opcje doboru parametrow skrawania rowniez w/g sztywnosci maszyny.
http://www.cnccookbook.com/GWCalcFeedsSpeeds.htm

[ Dodano: 2011-04-10, 20:10 ]
Uzupelniajac informacje... Dostepny jest gotowiec pneumatyczny do szybkiej wymiany narzedzi:
http://www.littlemachineshop.com/produc ... &category=


Autor tematu
sydneyking
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 12 lut 2011, 21:56
Lokalizacja: Wrocław

#8

Post napisał: sydneyking » 19 kwie 2011, 22:32

Witam,

Kolego KuchateK, po kolejnej wizycie jak zwykle garść bezcennych, trafnych linków - dziękuję za nie bardzo. Systematyczne będę się z nimi zapoznawał.
Jak widać ja również już tu dawno nie zaglądałem bo sądziłem że temat już nie skusi nikogo do wypowiedzi. Szkoda że nie ma powiadomień - bo szybciej bym zareagował. Natomiast dobrze że się pomyliłem co do zamknięcia tematu :razz:

Zatem teraz napisze co do tej pory udało mi się wskórać, bo przez ten czas robić coś musiałem przecież :wink:, choć wiele tego nie ma. Otóż po dłuższych poszukiwaniach znalazłem osobę, która zajmuje się budową w/w maszyn.

Pan Wiktor, miły człowiek - ale bardzo zajęty, prowadzi mały zakład mechaniki precyzyjnej z tradycjami - tj. z ojca na syna przekazany. Odwiedziłem go, by się osobiście na własne oczy przekonać czy faktycznie tak jest - no i potwierdzam, tak jest. Warsztat miał wypełniony większymi i mniejszymi maszynami, przerabianym na CNC jak również nie - z racji tego za na niektórych pracuje w sposób tradycyjny. Taki zbiór rożnych maszyn oczywiście do pytań co ? po co ? i dlaczego właśnie tak ? i innych tego rodzaju skłania. Więc i dużo pytań padło, m.in. dotyczących problemów podczas wykonywania takich projektów oraz sposób ich rozwiązywania. Podczas wizyty zadałem mu z 100 pytań lekko (2 godziny go męczyłem), na które spokojnie i cierpliwie odpowiadał. To utwierdziło mnie w przekonaniu że potencjał ma i fachowcem jest.

Idąc dalej, obecnie jesteśmy na etapie ustalania szczegółów projektu. Czyli jest lista życzeń a teraz czekam na listę możliwości i cen. Umówiliśmy się że za części płacę osobno a za robociznę osobno - co uważam akurat za uczciwy układ. Jak dopniemy ten etap to przedstawię listę parametrów i zmian jakie będę wprowadzane na podstawowej maszynie - bo zawsze dobrze to skonsultować jeszcze zanim wyda się pieniądze. Obecnie mogę powiedzieć że do przeróbki weźmiemy najpewniej X3. No chyba ze się trafi jakaś okazja, bo jedna już przeszła nam koło nosa bo za 3 tys, mogłem mieć PROMA FP-25V, którą Pan Wiktor zresztą polecił. Ale bałem się kupować sam, a on akurat nie mógł no i przepadło... ale z nową X3 raczej nie ma problemów, wiec na surowiec nie będzie trzeba czekać jak tylko się dogadamy.

Z nowinek dowiedziałem się natomiast że w celu uzyskania lepszej precyzji dobrze jest zastosować enkodery liniowe i jeden obrotowy. To ma pozwolić pozycjonować frez z dokładnością nawet 0,003 mm. Sposób ponoć jest pewniejszy niż liczenie obrotów na silniku krokowym. W tym wypadku nie interesuje nas tak bardzo zużycie śrub, bo program bada faktyczne przesunięcie i kręci silnikiem aż dojedzie do żądanej wartości, więc i samo pozycjonowanie jest pewniejsze.

Tak na koniec to, widać ze p. Wiktor fach zna, jedyna wada to fakt że ma za dużo roboty i szybkość współpracy nie jest taka jaką bym oczekiwał. No ale cóż począć - trudno, poczekam jeszcze trochę, a jak nie wypali to zawsze mogę sam się za to wziąć, tak jak kolega KuchateK poleca (dzięki za wiarę :))...


Pozdrawiam


KuchateK
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 4
Posty: 46
Rejestracja: 27 paź 2006, 21:02
Lokalizacja: NY, USA

#9

Post napisał: KuchateK » 20 kwie 2011, 18:01

Co jeśli mechanika będzie miała luzy? Jeśli nawet maszyna precyzyjnie dojedzie do pozycji w/g enkodera to co potem? Będzie w stanie utrzymać stabilność pomimo luzów na prowadnicach i śrubach? Wydaje mi się, że całość będzie szalała po swojemu a sterownik będzie próbował okiełznać telepanie mechaniki chaotycznymi ruchami silników.

Obawiam się też, że enkodery i sterowanie o nie oparte to trochę inna półka cenowa. Powoli przystawiam się do podmianki wiertarki stołowej przynajmniej na X2 (mniej miejsca by zajęło :D), nawet manualne. Patrząc na usprawnienia szukałem m.in. DRO. Wyszło że lepiej pakować się w dobrą mechanikę do konwersji CNC jak w enkodery, nawet jakieś tanie używane. Zwłaszcza, że elektronikę mam i potrzebuję tylko mocniejsze silniki. A DRO to w porywach tanie suwmiarki na początek.

W/g tego co piszą też w większości miejsc Mach i EMC to jednak systemy sterowania zaprojektowane do pracy w pętli otwartej. Ludzie obchodzą na różne sposoby. Albo stosując specjalny sterownik, który zatroszczy się o enkodery całkowicie niewidocznie dla komputera i programu.
http://www.vitalsystem.com/web/motion/dspmc.php
http://dynomotion.com/Help/Mach3Plugin/Mach3.htm
Albo całkiem bez sensu, systemem który sprawdza różnicę pozycji sterowania i enkoderów, w razie rozjazdu robiąc e-stop.

Ale czy do mechaniki bazującej na małej frezarce warto w to inwestować i komplikować?


Autor tematu
sydneyking
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 5
Rejestracja: 12 lut 2011, 21:56
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: sydneyking » 20 kwie 2011, 21:27

Jeżeli chodzi o temat luzów to nie rozumiem skąd te obawy ? Właśnie po to daje sprzęt do warsztatu żeby go dopieścili pod tym kontem. Poza tym gdzie dokładnie widzisz problem ? Na wrzecionie ? suporcie, ramieniu ? śrubach ? Czy we wszystkim razem plus coś jeszcze?

X3 ma 160 kg masy więc drgania niewielkie raczej. Dodatkowo usztywnienie kolumny dodatkowym blokiem i wymiana wrzeciona na elektrowrzeciono na jakiś dobrych ceramicznych łożyskach (bicie ~0). Ewentualnie śruba prowadzona - ale tutaj łożyska kulowe więc ... Poza tym wiedza i narzucone wymogi Panu Wiktorowi :cool: przecież on też musi coś wnieść do twego projektu !

Natomiast jeżeli chodzi o same enkodery i ich zastosowanie to propozycja padła od Pan Wiktora i na razie ją rozważamy. Sterownik ponoć je obsługuje i Mach również. ja ja tylko podchwyciłem ze względu na możliwości, które ze sobą niesie to rozwiązanie.

Czy warto w to inwestować, tego jeszcze nie wiem - na chwilę obecną jesteśmy właśnie na etapie kosztorysu, natomiast gdyby precyzja była naprawdę tak wysoka, to relatywnie koszt jest niewiele wyższy - bo w zasadzie tylko enkodery.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Informacji na temat...”