
tu akurat strona podpierająca
Wyszło jak wyszło , kręci się bicie jakieś tam jest, ale działa.
Strasznie dużo z tym zabawy i następne dwie do nowej maszynki kupiłem fabrycznie zarobione.
Łożysko 6303 ma średnicę wew. 17 mm, więc jakie to precyzyjne podparcie? Chyba, że z jednej strony, co by nie opadało. Też kombinowałem z łożyskiem, ale o średnicy wew. 16mm tylko to nic nie dało, bo gwint nie ma 16mm średnicy (tylko 15.4 w moim przypadku).sajgon pisze:Ja swoją pierwszą 1610 toczyłem podpartą w dodatkowym łożysku a całość lekko zaciśnięta w okularze
Mam spore obawy czy w ten sposób uzyska się lepszą dokładność niż zatoczenie czopa.Malaxis pisze:Można by spróbować nie toczyć śruby tylko zrobić w niej otwory a następnie je nagwintować.
Trzeba by było przygotować sobie jakieś wałki z gwintowaną końcówką i je wkręcić w śrubę
a następnie przetoczyć do żądanej średnicy, jak by coś nie wyszło to można wykręcić taki wałek