serwo gubi kroki ??
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
serwo gubi kroki ??
Witam. Mam dwa takie sterowniki własnej roboty. Troche je testowałem w maszynie i poza nią ale teraz zacząłem już sprawzać dokładniej i wyniknął taki problem, że po powrocie do punkcie wyjścia zawsze jest jakieś przesunięcie (czasami jest to 0,5 cm a czasami i 10 cm). Jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy to zakłócenie które przekłamują dane z enkoderów i impulsy sterujące. Jak podłącze obydwa sterowniki i jeden z silników się zablokuje to drugi zaczyna szaleć. Nie wiem tylko jak ustalić w którym miejścu pojawiaąja sie smieci.
Kable mam dosyć długie bo po kilka metrów. Wszystkie w sumie bez ekranów. Do silnika zwykłe kable 2 żyłowe a od enkodera najpierw metr oryginalnego przewodu (ekran jest ale nigdzie nie podłączony a potem jakiś zwykły 4 żyłowy bez ekranu.
Ma ktoś jakieś praktyczne doświadczenia w tej kwestii ? Nie wiem czy mam te kable od enkodera zmieniać ? Dałbym jakiś w ekranie ale ten ekran będzie podłączony z 1 strony tylko (chyba, żeby z drugiej podpiąć do obudowy silnika).
Może jakieś pierścienie na kablu do silnika ? W kilku silnikach byly jakieś i mógłbym je wykorzystać. Nie wiem czy ekran na tym kablu ma jakiś sens. Chyba, żeby dać ekran + 2 żyły w środku.
Kable mam dosyć długie bo po kilka metrów. Wszystkie w sumie bez ekranów. Do silnika zwykłe kable 2 żyłowe a od enkodera najpierw metr oryginalnego przewodu (ekran jest ale nigdzie nie podłączony a potem jakiś zwykły 4 żyłowy bez ekranu.
Ma ktoś jakieś praktyczne doświadczenia w tej kwestii ? Nie wiem czy mam te kable od enkodera zmieniać ? Dałbym jakiś w ekranie ale ten ekran będzie podłączony z 1 strony tylko (chyba, żeby z drugiej podpiąć do obudowy silnika).
Może jakieś pierścienie na kablu do silnika ? W kilku silnikach byly jakieś i mógłbym je wykorzystać. Nie wiem czy ekran na tym kablu ma jakiś sens. Chyba, żeby dać ekran + 2 żyły w środku.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2103
- Rejestracja: 07 lip 2006, 00:31
- Lokalizacja: mazowieckie
Najpierw daj ekranowane kable, a ekrany podłącz do masy. Silniki komutatorowe są silnym źródłem zakłóceń. Sam sobie odpowiedziałeś co jest przyczyną błędów. Serwo nie gubi kroków z zasady działania. Jak dalej będą problemy to trzeba sprawdzić, czy zakłócenia nie przedostają się od zasilania silników do części cyfrowej. Ważne są kondensatory odsprzęgające.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
No ale gdzie te kable ? Czy na zasilanie silnikow ma sens ? Ma sens dać pierścienie ferrytowe na tych kablach ?Najpierw daj ekranowane kable, a ekrany podłącz do masy. Silniki komutatorowe są silnym źródłem zakłóceń. Sam sobie odpowiedziałeś co jest przyczyną błędów.
Na enkodery i między optoizolacje a sterowniki a sterowniki dam ekranowane.
Napisałem to w przenośni. A zresztą serwo może i nie gubi ale sterownik już może (np zbyt wolne transoptory).Serwo nie gubi kroków z zasady działania.
Podejrzewam, ze sie przedostaja.Jak dalej będą problemy to trzeba sprawdzić, czy zakłócenia nie przedostają się od zasilania silników do części cyfrowej. Ważne są kondensatory odsprzęgające.
Kondensatorow tam jest masa. W zasilaczu 20 000 mikro, w kazdym sterowniku po kilka tysiecy plus sporo mniejszych. Wydaje mi się, że powinno być dość.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Jeśli kable zasilające silnik i nieekranowane kable enkodera mają kilka metrów i biegną obok siebie, to na 100% sygnał enkodera zostanie zakłócony. Przy takiej konfiguracji instalowanie pierścieni ferrytowych można sobie darować.
Przewody silnika powinny być ekranowane, jeśli nie ma możliwości należy wykonać z nich ciasną skrętkę. Oczywiście komutator musi być odkłócony tzn. 3 kondensatory monolityczne.
Enkoder stanowi odrębny problem. Enkodery z wyjściami komplementarnymi (różnicowymi) wymagają użycia dwóch przewodów na każdy kanał oraz odbiornika różnicowego po stronie sterownika ale taka konfiguracja zapewnia dużą odporność na zakłócenia. Tańsze enkodery z wyjściami elementarnymi (jeden kanał - jeden przewód, wspólna masa) wymagają ekranowania.
Teraz zasadnicze pytanie: o jakim sprzęcie mówimy?
Może jakieś fotki?
Przewody silnika powinny być ekranowane, jeśli nie ma możliwości należy wykonać z nich ciasną skrętkę. Oczywiście komutator musi być odkłócony tzn. 3 kondensatory monolityczne.
Enkoder stanowi odrębny problem. Enkodery z wyjściami komplementarnymi (różnicowymi) wymagają użycia dwóch przewodów na każdy kanał oraz odbiornika różnicowego po stronie sterownika ale taka konfiguracja zapewnia dużą odporność na zakłócenia. Tańsze enkodery z wyjściami elementarnymi (jeden kanał - jeden przewód, wspólna masa) wymagają ekranowania.
Teraz zasadnicze pytanie: o jakim sprzęcie mówimy?
Może jakieś fotki?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Dałem te pierścienie + ekranowane kable do enkoderów. Jakiś efekt chyba jest ale dalej to nie to co powinno być. I w dalszym ciągu jak oś X się zatnie to Y zaczyna szaleć. Nie umiem ustalić którędy te zakłócenia się dostają. Proste sprawdznie sondą logiczną nic nie daje.Jeśli kable zasilające silnik i nieekranowane kable enkodera mają kilka metrów i biegną obok siebie, to na 100% sygnał enkodera zostanie zakłócony. Przy takiej konfiguracji instalowanie pierścieni ferrytowych można sobie darować.
No dobra: sprawdziłem jeszcze raz i za diodami D2 i D3 (schemat niżej) pojawiają się jakieś śmieci (linia PD7).
Ale jaki to ma być przewód ? 2 żyły + ekran podpięty do masy czy po prostu 1 przewód w środku + masa (to by chyba było bez sensu) ?Przewody silnika powinny być ekranowane, jeśli nie ma możliwości należy wykonać z nich ciasną skrętkę.
Nie rozbierałem tych silników ale jeżeli gdzieś pracowały to mam nadzieję, że ktoś o tym pomyślał.Oczywiście komutator musi być odkłócony tzn. 3 kondensatory monolityczne.
To dokładnie taki. W jednym silniku jest kabel kilka cm bez ekranu a w innym jest długi kabel w ekranie (od strony silnik ekran nigdzie nie podpięty, od storny płytki podpiąłem do masy).Enkoder stanowi odrębny problem. Enkodery z wyjściami komplementarnymi (różnicowymi) wymagają użycia dwóch przewodów na każdy kanał oraz odbiornika różnicowego po stronie sterownika ale taka konfiguracja zapewnia dużą odporność na zakłócenia. Tańsze enkodery z wyjściami elementarnymi (jeden kanał - jeden przewód, wspólna masa) wymagają ekranowania.
Teraz zasadnicze pytanie: o jakim sprzęcie mówimy?
Może jakieś fotki?[/quote]
to tej projekt:
http://www.c-n-c.cz/viewtopic.php?t=239 ... sc&start=0
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Niestety brak kondensatorów przeciwzakłóceniowych. Dopiero na płytce sterownika elementy C18 i R47 się tym zajmują. Zanim jednak zakłócenia dotrą do płytki zostają wypromieniowane przez przewody.etet100 pisze:Nie rozbierałem tych silników ale jeżeli gdzieś pracowały to mam nadzieję, że ktoś o tym pomyślał.
Dobrze Kolega zrobił ale jak pisałem wcześniej, przewody silnika muszą być skręcone ze sobą tak, jak pary w kablu LAN. Kabel enkodera należy w miarę możliwości odsunąć od silnikowego.etet100 pisze:To dokładnie taki. W jednym silniku jest kabel kilka cm bez ekranu a w innym jest długi kabel w ekranie (od strony silnik ekran nigdzie nie podpięty, od storny płytki podpiąłem do masy).
Na temat tej aplikacji już się wypowiadałem. Jeśli ktoś chce wczytywać stan dwóch wyjść za pomocą czterech wejść lub więcej, to proszę bardzo w końcu mamy demokracjęetet100 pisze:No dobra: sprawdziłem jeszcze raz i za diodami D2 i D3 (schemat niżej) pojawiają się jakieś śmieci (linia PD7).

Widzę, że Kolega zrezygnował z transoptora STEP/DIR - to też może zwiększać poziom zakłóceń, zwłaszcza podczas uruchamiania, kiedy okablowanie jest niedopracowane, żeby nie powiedzieć przypadkowe. Np. kabel silnika biegnie w stronę gniazda enkodera i równolegle do kabla programatora.
Kabel ISP na czas uruchamiania serwa powinien być odłączony.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Mam po drugiej stornie też dać jakieś kondensatory ? Czy przesadzenie z pojemnościąNiestety brak kondensatorów przeciwzakłóceniowych. Dopiero na płytce sterownika elementy C18 i R47 się tym zajmują. Zanim jednak zakłócenia dotrą do płytki zostają wypromieniowane przez przewody.etet100 pisze:Nie rozbierałem tych silników ale jeżeli gdzieś pracowały to mam nadzieję, że ktoś o tym pomyślał.
nie będzie miało wpływu na impulsowe sterowania takim silnikiem ?
A jak mam to zrobić ? Te przewody jakoś nie chcą mnie słuchać i pozostać skręcone.Dobrze Kolega zrobił ale jak pisałem wcześniej, przewody silnika muszą być skręcone ze sobą tak, jak pary w kablu LAN.etet100 pisze:To dokładnie taki. W jednym silniku jest kabel kilka cm bez ekranu a w innym jest długi kabel w ekranie (od strony silnik ekran nigdzie nie podpięty, od storny płytki podpiąłem do masy).
One są i tak bardziej odsunięte niż będzie to możliwe w finalnej wersji.Kabel enkodera należy w miarę możliwości odsunąć od silnikowego.
Zgadzam się. Wolny kraj.Na temat tej aplikacji już się wypowiadałem. Jeśli ktoś chce wczytywać stan dwóch wyjść za pomocą czterech wejść lub więcej, to proszę bardzo w końcu mamy demokracjęetet100 pisze:No dobra: sprawdziłem jeszcze raz i za diodami D2 i D3 (schemat niżej) pojawiają się jakieś śmieci (linia PD7).
Moge transoptor włożyć. Wywaliłem go na lpt już i tak jest optoizolacja.Widzę, że Kolega zrezygnował z transoptora STEP/DIR - to też może zwiększać poziom zakłóceń, zwłaszcza podczas uruchamiania, kiedy okablowanie jest niedopracowane, żeby nie powiedzieć przypadkowe.
Też mi się te kable nie podobają.Np. kabel silnika biegnie w stronę gniazda enkodera i równolegle do kabla programatora.
Kabel ISP na czas uruchamiania serwa powinien być odłączony.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 4017
- Rejestracja: 15 lis 2006, 22:01
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Nie sądzę, by 3 kondensatory 47nF, biorąc pod uwagę indukcyjność przewodów silnika, mogły spowodować wadliwe działanie mostka.etet100 pisze:Mam po drugiej stornie też dać jakieś kondensatory ? Czy przesadzenie z pojemnością
nie będzie miało wpływu na impulsowe sterowania takim silnikiem ?
W takim razie Kolega musi się przyzwyczaić do gubienia pozycji serwaetet100 pisze:A jak mam to zrobić ? Te przewody jakoś nie chcą mnie słuchać i pozostać skręcone.

-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 569
- Rejestracja: 24 lut 2008, 12:40
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Dalem jakies kondensatory, zmienilem kable od optoizolatora do sterownika i jest juz chyba dobrze. W kazdym razie silniki nie szaleja jak ktorys sie przyblokuje.Leoo pisze:Nie sądzę, by 3 kondensatory 47nF, biorąc pod uwagę indukcyjność przewodów silnika, mogły spowodować wadliwe działanie mostka.etet100 pisze:Mam po drugiej stornie też dać jakieś kondensatory ? Czy przesadzenie z pojemnością
nie będzie miało wpływu na impulsowe sterowania takim silnikiem ?W takim razie Kolega musi się przyzwyczaić do gubienia pozycji serwaetet100 pisze:A jak mam to zrobić ? Te przewody jakoś nie chcą mnie słuchać i pozostać skręcone.