Zacznę od tego że kompletnie tematem silników nigdy się nie interesowałem. Niedawno przyszedł mi do głowy projekt który wymaga takowego i w związku z tym zacząłem się dokształcać. Po zaznajomieniu się z informacjami i realiami, padło na silnik trójfazowy o mocy 0,75kW. Po rozejrzeniu się za ofertami w internecie naszedł na mnie dylemat. Czy kupić jakiś używany "przywieziony za zachodniej granicy", aktualnie mam na oku jeden za 180zł. Albo nowy od polskiego dystrybutora dający swoją nazwę na silnik (zapewne z dalekiego wschodu) za 270zł, lub nowy z polskiej fabryki za 370zł (każda inna oferta na ten silnik w innym miejscu to już 450zł i więcej więc chyba znalazłem "okazję").
Problem w tym że nie mam doświadczenia z tym sprzętem i nie wiem czy potencjalnie "chiński" nowy jest lepszy od używanego "niemieckiego", a może rodzime konstrukcje dyskwalifikują wszystkie inne i warto dopłacić te +50%/+100%.
Podzielicie się opiniami i doświadczeniem?
Kupowanie silnika, nowy czy używany?
pierwszy zakup silnika w życiu
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 11923
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: Kupowanie silnika, nowy czy używany?
Z doświadczenia powiedziałbym tak - z elektryką nigdy nie ma pewności co będzie lepsze - nowy czy używka. Albo będzie chodził latami, albo zaraz wysiądzie (jeśli chodzi o część elektryczną). Mechanicznie(łożyska) to już różnie z używkami może być, choć i chińskie łożyska w nówkach nieraz psikusa robią..
Ale jak cena bardzo atrakcyjna, a wygląda dobrze (plus możliwość oddania w razie negatywnych oględzin), to nieraz warto zaryzykować..
Dodane 5 minuty 26 sekundy:
O ile to naprawdę rodzime, bo np nasz były Besel czy Indukta to teraz włoski (też nie wiadomo czy na pewno) Cantoni...
https://www.cantonigroup.com/besel
Może być jak w przypadku innych naszych, tylko firmują dawno zdobytą marką żółty czy pakistański badziew..(choć trzeba przyznać, że Chińczycy też potrafią zrobić jakość, ale oczywiście to też musi kosztować..)
Ale jak cena bardzo atrakcyjna, a wygląda dobrze (plus możliwość oddania w razie negatywnych oględzin), to nieraz warto zaryzykować..
Dodane 5 minuty 26 sekundy:
OlmerPL pisze:a może rodzime konstrukcje dyskwalifikują wszystkie inne i warto dopłacić te +50%/+100%.
O ile to naprawdę rodzime, bo np nasz były Besel czy Indukta to teraz włoski (też nie wiadomo czy na pewno) Cantoni...
https://www.cantonigroup.com/besel
Może być jak w przypadku innych naszych, tylko firmują dawno zdobytą marką żółty czy pakistański badziew..(choć trzeba przyznać, że Chińczycy też potrafią zrobić jakość, ale oczywiście to też musi kosztować..)
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 170
- Rejestracja: 29 gru 2016, 19:50
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Kupowanie silnika, nowy czy używany?
Dziękuje za cenną uwagę, właśnie upatrzyłem sobie ten "rodzimy" silnik właśnie marki Besel.RomanJ4 pisze: ↑05 lut 2021, 15:30OlmerPL pisze:a może rodzime konstrukcje dyskwalifikują wszystkie inne i warto dopłacić te +50%/+100%.
O ile to naprawdę rodzime, bo np nasz były Besel czy Indukta to teraz włoski (też nie wiadomo czy na pewno) Cantoni...
https://www.cantonigroup.com/besel
Może być jak w przypadku innych naszych, tylko firmują dawno zdobytą marką żółty czy pakistański badziew..(choć trzeba przyznać, że Chińczycy też potrafią zrobić jakość, ale oczywiście to też musi kosztować..)

-
- Posty w temacie: 1
Re: Kupowanie silnika, nowy czy używany?
Patrz na klasę izolacji uzwojeń, szczególnie jeśli planujesz używać silnika z falownikiem - powinno być F, H lub C.