#20
Post
napisał: DZIKUS » 13 gru 2005, 12:22
panowie: obaj jestescie niezli. nawet szlifierze narzedziowi maja problem z utrzymaniem tolerancji w dwoch setkach dla detali okraglych o wiekszych dlugosciach. nawet w przypadlku wiekszych plaszczyzn zaczyna byc to problem, bo sciernica sie sciera w trakcie pracy i w przypadku szerszych powierzchni wychodzi roznica wysokosci krawedzi w setce lub dwoch. w praktyce wyglada to tak, ze najpierw sie szlifuje zgrubnie, potem wykanczajaco, a wypadku prac bardzo dokladnych robi sie jeszcze jedno przejscie dodatkowe "wyiskrzajace" z bardzo malym przybraniem (0.01-0.02mm). przerabiam ten temat na wlasnej skorze, bo sie uparlem, zeby mi gosc zrobil rownoleglosc na zero w przypadku plyty 600x400x50mm stanowiacej podstawe mojej maszyny.
teraz odnosnie frezarek:
owszem, praktycznie kazda nowoczesna frezarka cnc ma teoretyczna rozdzielczosc nastawcza rzedu 0.001-0.0001mm. niestety jesli uklad sterowania "kaze" maszynie sie przesunac o 0.001mm to wiadomo, ze tak minimalny obrot walu serwomechanizmu gdzies sie "rozplynie" i maszyna albo w ogole sie nie przemiesci, albo skoczy o iles tam. widac to zreszta dobrze w czasie obrobki plaszczyzn, gdy teoretycznie frez jest na stalej wysokosci w osi Z, a tak na prawde na ekranie widac, ze caly czas skacze sobie o kilka tysiecznych.tak wiec w praktyce, nawet dobrymi narzedziami, w dobrych oprawkah, na dobrej maszynie ciezko jest uzyskac dokladnosci wymiarow w granicach setki lub dwoch. powodem jest to, ze sama maszyna ma jakis swoj blad, w najlepszym wypadku kilka mikronow, frezy maja swoje bicie, oprawki i wrzeciono rowniez. do tego dochodzi chlodziwo, wiory wpadajace w obszar obrobki, drgania i ch* wie co jeszcze. zdazalo mi sie frezowac kanalki w siodmej klasie (wiec tolerancja w setkach a nie w mikronach), i wiem, ze w jednym przejsciu zgrubnym i wykanczajacym jest to bardzo trudne do uzyskania. trzeba to przejechac jeszcze raz tym samym wiorem i sie pieprzyc z jakimis plytkami wzorcowymi bo inaczej ciezko to zmierzyc.
p.s. tajemnicze narzedzie pomiarowe o ktorym mowa to PASAMETR, i wlasciwie to nie sluzy ono do mierzenia wymiarow, tylko do sprawdzania odchylki od wymiaru zalozonego. nigy nie lubilem tym mierzyc.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu