materiał na adaptery zacisków hamulcowych

[dżarosław]

Witam grono. Zaprojektowałem adaptery, dzięki którym mogę zamocować duże zaciski hamulcowe w parze z dużymi tarczami do swojego samochodu. Mam dylemat z jakiego materiału wykonać tą część. Niestety to nie moja branża. Z chęcią bym to obliczył lub zlecił obliczenie, ale mam kłopot z ustaleniem niektórych danych. Temat trudny dla mnie. Chciałbym dobrać możliwie najlepszy, powszechnie dostępny materiał. Jedni radzą stal odpuszczoną 40HM (1.7225) 42CrMo4, a inni zalecają aby dobrać jakąś stal w zakresie twardości 20-25 HRC i dużej udarności. Na pewno materiał nie może być kruchy. Wolę aby przy przeciążeniu odkształcił się, a nie pękł. Proszę o pomoc i propozycje.

[CFA]

Zaprojektowałem adaptery, dzięki którym mogę zamocować duże zaciski hamulcowe w parze z dużymi tarczami do swojego samochodu.

W jakim sensie do swojego samochodu? To jakieś auto do użytku na własnym podwórku czy ingerencja w homologowany typ?

[dżarosław]

aby uniknąć polemiki wykraczającej poza meritum mojego zapytania przyjmijmy, że to samochód do jazdy po torze

[tuxcnc]

Zaprojektowałem adaptery, dzięki którym mogę zamocować duże zaciski hamulcowe w parze z dużymi tarczami do swojego samochodu. Mam dylemat z jakiego materiału wykonać tą część.

Tak na oko, to z czego byś nie zrobił, to powinno wytrzymać, bo tam będzie prawie tylko praca na rozciąganie.
Natomiast nie wiem jaki miałoby to mieć sens, bo przecież hamowanie nie polega na zatrzymaniu kół w miejscu...

[CFA]

aby uniknąć polemiki wykraczającej poza meritum mojego zapytania przyjmijmy, że to samochód do jazdy po torze

I taka odpowiedź jest bardzo OK, czyli modyfikujesz do użytku wewnętrznego i na swoje ryzyko.
Co do liczenia tego, mogę zaryzykować tezę, że materiał 40HM (ulepszony do maks 30HRC) w charakterze statycznego podtrzymywacza zacisku sprawdzi się dobrze. Akurat moment od siły pomiędzy zaciskiem a tarczą nie jest specjalnie przejmowany kształtem adaptera, prędzej zetnie te śruby mocujące - ale wyglądają solidnie, więc raczej to nie nastąpi. Wiekszość dźwigni, adapterów i innych hebli, które wykonywałem i które pracowały w przeróżnych maszynach i mechanizmach jest z definicji przewymiarowana. Ale jak chciałbyś tym sam jeździć po torze i wyhamowywać się z drugiej kosmicznej , to sprawdź chociaż jaki moment działa na tę dźwignię.
Liczenie pomaga oszacować rząd zagrożenia. Jako przykład podam, że większość bałaby się powiesić ciężar na śrubce M6 a tymczasem na zwykłej klasie 5,6 da się statycznie powiesić ponad tonę. Podaj jakieś wstępne założenia, to może ktoś oszacuje.

[ARGUS]

Zrób ze zwykłego płaskownika(odpowiedniej grubości)
To tylko mocowanie zacisku,
Robiłem cos podobnego pod opony298/50/15
Do dziś nic się nie stało

[nivr1]

Zwykła 40h, hartowana na 45 hrc. Możesz wyginać w i powróci do kształtu. Ewentualnie jakaś sprężynówka. 40h hartowane na 45 Rockwella C, blacha 5 mm miała ugięcie prawie 150 mm przy długości próbki 400mm i podparciu na końcach. Siła przyłożona do środka próbki. Oczywiście po takim odkształceniu i zdjęciu siły element wracał do swojego kształtu. Wiem co mówię bo na 10 szt zawsze bierzemy jedna na próby ugięcia i twardości. Mówimy o 1000 szt miesięcznie. Więc jakaś tam grupa testowa jest. Element moim zdaniem musi być conajmniej ulepszony cieplnie, lub zahartowany żeby otwory się nie porozbijały i aby uniknąć ewentualnego wygięcia.

Pozdrawiam

[melonmelon]

Podziwiam Was.
Ma ktoś wiedzę jakie stale stosuje się w podwoziach, nadwoziach i dlaczego?
Widział wpływ Re na ilość cykli?
Temat zawsze powraca, podobnie jak przednie zawieszenie w motocyklach.
Wiem, można stosować S1100QL, nawet się stosuje. W dźwigach. Wiecie na ile cykli projektuje się dźwigi np. 200Mg?

pozdro

[CFA]

Podziwiam Was.
Ma ktoś wiedzę jakie stale stosuje się w podwoziach, nadwoziach i dlaczego?
Widział wpływ Re na ilość cykli?
Temat zawsze powraca, podobnie jak przednie zawieszenie w motocyklach.
Wiem, można stosować S1100QL, nawet się stosuje. W dźwigach. Wiecie na ile cykli projektuje się dźwigi np. 200Mg?

Otóż w seryjnej produkcji stosuje się to, co najmniejszym kosztem zapewni wymaganą minimalną funkcjonalność. Tam gdzie nie ma wymogu wytrzymałości pokaże się plastik - łatwiejszy w formowaniu i czasem tańszy w danym produkcie. Również w przemyśle motoryzacyjnym. Wszystkie branże z wymaganiami bezpieczeństwa- dźwignice, kopalnie i lotnictwo itp mają rozwinięte swoje wewnętrzne normy, ale i tak są przewymiarowane. Nie wiem na ile cykli, ale nie sądzę, żeby z tego warunku cokolwiek dobierano. Będzie tabelka, z której dla danych wytrzymałości zbuduje się obiekt/element, który z nawiązką spełni wymogi zmęczeniowe.

[melonmelon]

Może tak.
Na co dzień robię rzeczy na których wiszą ludzie.
Podpisuję się, jakieś tam CE też występuje.
I zawsze jestem zesrany jak ktoś wbija na jakieś Nangat Parmat przy -40.
Bardzo ostrożnie podchodzę do takich zabaw.
Wy robicie więcej, lepiej. Szacun.

pozdro