samohamownosc przekladni slimakowej
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 999
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
Tak, moment bezwładności uwzględnia się przy wyznaczaniu wskaźników wytrzymałości przekroju na zginanie, ale nie tylko. W obliczeniach napędów też niekiedy trzeba to przeanalizować. Im większy moment bezwładności względem określonej osi obrotu to tym ciężej zmienić prędkość. Ot choćby np takie napędy obrabiarek gdzie występują często zmiany prędkości, nawroty elementów nierzadko o sporej masie też są liczone pod tym kątem.
Tutaj nie trzeba tego analizować
Przykładowy katalog przekładni ślimakowych:
http://www.promotorpolska.com/download/ ... ladnie.pdf
Jest sporo danych, zwłaszcza interesująca są tabelki na str. 4 i 10 gdzie są określone rodzaje samohamowności w zależności od sprawności i podane kąty wzniosu linii śrubowej, , liczby zębów , moduły i inne dane. Można sobie zerknąć jak ma się mniej więcej samohamowność do tych parametrów.
Można dobrać przekładnie . Wymagany moment na wyjściu reduktora już masz, do określenia mocy potrzebna jest jeszcze prędkość obrotowa i sprawność przekładni. Przy samohamownej będzie poniżej 0,5, czyli ponad połowę mocy którą wygenerujesz w tym wypadku z łapki rozproszy Twoja przekładnia.Niesamohamowne już są dużo sprawniejsze.
Od razu uprzedzę że przy napędzie ręcznym nakręcisz się trochę tą korbą
[ Dodano: 2017-06-15, 12:04 ]
W ogóle jeśli to ma być napędzane ręcznie to nie można dać tam jakiejś gotowej ręcznej wyciągarki linowej czy łańcuchowej? Jest tego w sprzedaży od groma nawet w niewielkich cenach.
Tutaj nie trzeba tego analizować

Przykładowy katalog przekładni ślimakowych:
http://www.promotorpolska.com/download/ ... ladnie.pdf
Jest sporo danych, zwłaszcza interesująca są tabelki na str. 4 i 10 gdzie są określone rodzaje samohamowności w zależności od sprawności i podane kąty wzniosu linii śrubowej, , liczby zębów , moduły i inne dane. Można sobie zerknąć jak ma się mniej więcej samohamowność do tych parametrów.
Można dobrać przekładnie . Wymagany moment na wyjściu reduktora już masz, do określenia mocy potrzebna jest jeszcze prędkość obrotowa i sprawność przekładni. Przy samohamownej będzie poniżej 0,5, czyli ponad połowę mocy którą wygenerujesz w tym wypadku z łapki rozproszy Twoja przekładnia.Niesamohamowne już są dużo sprawniejsze.
Od razu uprzedzę że przy napędzie ręcznym nakręcisz się trochę tą korbą

[ Dodano: 2017-06-15, 12:04 ]
W ogóle jeśli to ma być napędzane ręcznie to nie można dać tam jakiejś gotowej ręcznej wyciągarki linowej czy łańcuchowej? Jest tego w sprzedaży od groma nawet w niewielkich cenach.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 999
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
No pewnie że są książki, ale daruj sobie liczenie takiej przekładni.
Sporo zależy od samej konstrukcji przekładni, wsp. tarcia od zastosowanych materiałów, dokładności wykonania, chropowatości powierzchni, smarowania itp. To już szczegóły których znać nie będziesz. Po prostu oprzyj się na danych katalogowych i nie licz bo nie ma sensu .
Zwyczajnie szukaj przekładni która na wyjściu zapewni moment 200Nm i będzie samohamowna. Na moc przy napędzie z ręki nie ma zbytnio co patrzyć bo i i tak będzie mizerna, obroty malutkie.
Jak widzisz z tego katalogu samohamowne będą głownie przedkładanie na jednozwojowym ślimaku z przełożeniem od 30 wzwyż. Przykładowo niech to będzie 1:40 , obroty korbą jakie jesteś wstanie wyklecić - powiedzmy 50obr/min . Czyli na 50 obrotów korbą w jedną minutę kręcenia zrobisz 1,25 obr. wałka na wyjsciu. Przy średnicy koła napędu łańcucha 200mm da to przemieszczenie o 78,5cm.
Moment na wejściu potrzebny do kręcenia z uwzględnieniem około 50% sprawności przy takim przełożeniu będzie gdzieś na poziomie 10Nm. Zakładając siłę ręki bez zbędnego wysiłku na poziomie 100N ramię korby wystarczy około 10-15cm.
I to chyba wszystko co tu trzeba liczyć.
Sporo zależy od samej konstrukcji przekładni, wsp. tarcia od zastosowanych materiałów, dokładności wykonania, chropowatości powierzchni, smarowania itp. To już szczegóły których znać nie będziesz. Po prostu oprzyj się na danych katalogowych i nie licz bo nie ma sensu .
Zwyczajnie szukaj przekładni która na wyjściu zapewni moment 200Nm i będzie samohamowna. Na moc przy napędzie z ręki nie ma zbytnio co patrzyć bo i i tak będzie mizerna, obroty malutkie.
Jak widzisz z tego katalogu samohamowne będą głownie przedkładanie na jednozwojowym ślimaku z przełożeniem od 30 wzwyż. Przykładowo niech to będzie 1:40 , obroty korbą jakie jesteś wstanie wyklecić - powiedzmy 50obr/min . Czyli na 50 obrotów korbą w jedną minutę kręcenia zrobisz 1,25 obr. wałka na wyjsciu. Przy średnicy koła napędu łańcucha 200mm da to przemieszczenie o 78,5cm.
Moment na wejściu potrzebny do kręcenia z uwzględnieniem około 50% sprawności przy takim przełożeniu będzie gdzieś na poziomie 10Nm. Zakładając siłę ręki bez zbędnego wysiłku na poziomie 100N ramię korby wystarczy około 10-15cm.
I to chyba wszystko co tu trzeba liczyć.
Przecież podałam na piewszej stronie: www.bc.pollub.pl/Content/684baszawez pisze:Jest jakas ksiazka do obliczania takich przekladni i momentów?

to co napisałeś:
a tak wogóle czy wiesz o co ci chodzi ?baszawez pisze:tu sa obliczenia samej konstrukcji reduktora, mnie nie interesuje wykonanie reduktora

-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 163
- Rejestracja: 19 sty 2017, 17:37
- Lokalizacja: Kraków
tak wiem o co mi chodzi. Nie o wykonanie samego reduktora slimakowego bo to jest w ksiazce Kurmaza. Tylko bardziej mi chodzi o mechanike techniczna, czyli liczenie momentow jakie powinny miec przekladnie w roznych zastosowaniach. Np moment do motoreduktora do podnoszenia bramy, motoreduktor w wozku widlowym itp
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 999
- Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
- Lokalizacja: ...
Może i dużo, ale myślę że dałbym radę. Młody jestem
Zwykle przy projektowaniu przyjmuje się silę ręki 200-300N i to np w podnośnikach śrubowych gdzie też trzeba sobie pokręcić.
W razie czego można dać dłuższą korbę wedle uznania.
Pyzatym kręcenie korbą to trochę co innego jak kręcenie trzymanym w ręku ciężkim przedmiotem.

Zwykle przy projektowaniu przyjmuje się silę ręki 200-300N i to np w podnośnikach śrubowych gdzie też trzeba sobie pokręcić.
W razie czego można dać dłuższą korbę wedle uznania.
Pyzatym kręcenie korbą to trochę co innego jak kręcenie trzymanym w ręku ciężkim przedmiotem.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 15
- Posty: 163
- Rejestracja: 19 sty 2017, 17:37
- Lokalizacja: Kraków
np przekladnia R-80 Kacperek o przelożeniu i=42. Jest moment wyjsciowy 210Nm. Ale to chyba jest moment przy mocy wejsciowej 1,9 kW.
http://www.kacperek.pl/pliki/KATALOG%20MR.pdf
http://www.kacperek.pl/pliki/KATALOG%20MR.pdf