Dokładność przełożenia łańcucha kinematycznego

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.

Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

Dokładność przełożenia łańcucha kinematycznego

#1

Post napisał: Karol93 » 14 sty 2015, 13:50

Cześć :)

Na studiach właśnie opracowuje wyniki z pomiarów i mam do Was jedno pytanie - nie chcę, żebyście mi pomagali cokolwiek rozwiązywać ;)

Tokarka TUB-32, śruba posuwowa o skoku 6mm, chcemy naciąć uzwojenie 2 zwoje na cal.
Czyli Przełożenie powinno wynosić:

h/Sp = 12,7/6=2,1167

Według danych z DTRki, w tokarce wszystkie możliwości toczenia takiego gwintu dają nam przełożenie 2.

Błąd wynosi 5,5%. Na jednym zwoju 0,7mm - ktoś mi jest w stanie powiedzieć, czy tak duży błąd JEST MOŻLIWY ? Rozumiem, że tokarka z średniowiecza, ale chyba bez przesady....

Z góry dzięki za odpowiedź.



Tagi:


zdzicho
Posty w temacie: 1

#2

Post napisał: zdzicho » 14 sty 2015, 23:05

Słyszałeś o gitarze ? ona służy do tego ,aby ustawić takie przełożenie jakie się chce. W twoim przypadku zapewne wystarczy ustawić skok 6 i gotowe ,bez używania gitary.Tokarki najczęściej maja tabele ,na podstawie których ustawia sie wymagany skok. operatora ,nie interesuje ,jakie ma wówczas przełożenie
Tak duży błąd nie jest dopuszczalny.


Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

#3

Post napisał: Karol93 » 15 sty 2015, 18:11

Wiem i rozumiem - sam używam OUSa ;) Bardziej interesuje to właśnie, że w wrzecienniku daje przełożenie 8:1 lub 1:1, skrzynka posuwu to te wartości w tabliczce: 1:1 1:2 1:4 itd, a na końcu dobieramy koła gitary.

Według DTRki jest kilka opcji nacięcia takiego gwintu i jeśli przemnoży się te wartości przełożeń, zawsze dostajemy i=2.

Wiem, że to czysta teoria, ale tak to już jest na studiach ;). Że z życiem to ma nie wiele wspólnego.

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#4

Post napisał: pioterek » 18 sty 2015, 17:43

Karol93 pisze:Cześć :)

Na studiach właśnie opracowuje wyniki z pomiarów i
jakich pomiarów, co zmierzyłeś
Karol93 pisze: mam do Was jedno pytanie - nie chcę, żebyście mi pomagali cokolwiek rozwiązywać ;)

Tokarka TUB-32, śruba posuwowa o skoku 6mm, chcemy naciąć uzwojenie 2 zwoje na cal.
Czyli Przełożenie powinno wynosić:

h/Sp = 12,7/6=2,1167

Według danych z DTRki, w tokarce wszystkie możliwości toczenia takiego gwintu dają nam przełożenie 2.

Błąd wynosi 5,5%. Na jednym zwoju 0,7mm
nie, tak nie jest, przełożenia są dzielone na 2, 4, 8, w specyficzny sposób z dodaniem ułamka x32/37, następnie po zadziałaniu przekładni x31/38 i "nortona" gdzie ulega przełożeniu x21/28. Więc 6x8/2x32/37x31/38x21/28 = 12.69985775
Karol93 pisze: - ktoś mi jest w stanie powiedzieć, czy tak duży błąd JEST MOŻLIWY ? Rozumiem, że tokarka z średniowiecza, ale chyba bez przesady....

Z góry dzięki za odpowiedź.
Tokarka jest super, a przełożenie bardzo dobre mając na względzie brak koła 127z.


Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

#5

Post napisał: Karol93 » 20 sty 2015, 12:19

Mamy obliczyć błąd przełożenia ;)

Mierzyliśmy czujnikiem indukcyjny wzorcowy wałek z naciętym gwintem 2 zwoje na cal. Czujnik przyłożony do bocznej krawędzi zarysu gwintu - tak, żeby badać jak bardzo się oddala/przybliża i wyznaczyć błąd przełożenia pomiędzy wrzecionem a suportem.

Prawdę mówiąc, w skrypcie mam podany taki wzór:

Przełożenie całkowite = przełożenie we wrzecienniku (1:8 lub 1:1) * przełożenie w gitarze * przełożenie w skrzynie posuwów

Przełożenie, które ja wyliczyłem, wynika z tego, ile obrotów wrzeciona przypada na posuw narzędzia - a to wiemy:

1 obrót wrzeciona -> narzędzie przesuwa się 12,7mm, aby naciąć jeden zwój gwintu. korzysta ze śruby 6mm, czyli aby przesunąć element o 12,7mm, obrócić się musi 2,1166.

Wynika z tego że przełożenie wynosi własnie 2,1166 ?
Dobrze rozumiem zasadę ?

Dlaczego teraz u Pana wyszło przełożenie równe aż 12 ?
Jeśli można to rozpisać w ten sposób, żebym widział gdzie po kolei są te przełożenia (wrzeciennik, posuwy, gitara)

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#6

Post napisał: pioterek » 20 sty 2015, 17:44

To co ja liczyłem wynika ze schematu kinematycznego i trzeba go prześledzić to tak samo wyjdzie. Wyżej nie wyszło mi przełożenie równe 12 tylko posuw ustawiony na 1/2"=12,69985775 mm. Więc odejmij tą liczbę od 12,7mm i wynik błędu gotowy. 8/2x32/37x31/38x21/28 =2,116642959 i to jest prawdziwe przełożenie obliczone ze schematu kinematycznego.
Obrazek


Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

#7

Post napisał: Karol93 » 20 sty 2015, 20:46

Szczerze - to nie umiem znaleźć mojego łańcucha, na który muszę patrzeć. Jest Pan w stanie potwierdzić, czy to co wypiszę, to ten łańcuch o którym rozmawiamy ?

Koło pasowe -> Z13 -> Z14 -> Z15 -> Z16 (nie spinamy sprzęgła K1) ->Z17 -> Z19 -> Z20 I co teraz ? sprzęgło dopinamy do lewego, czy prawego koła ? -> jakie koła do gitary ? te z tabliczki: 36, 72, 90 ? gitara napędza wałek XI skrzyni posuwów -> Z30 -> Z27 -> Z31 -> Z25 -> Z32 w prawo, spinamy z wałkiem "nortona" -> dwójka przesuwna Z44 w prawo, spinamy z Z45 -> Z49 -> Z48 i kręcimy śrubą ;)

Wiem, że pytam jak amator - ale póki co nie miałem okazji rozgryzać tak "dogłębnie" takich łańcuchów.

Teraz pytanie już kompletnie amatorskie - Pan ma te przełożenia rozpisane jakby to były tylko 4 pary kół - to już są policzone kolejne przełożenia we wrzecionie, skrzynie posuwów, gitarze + ten dodatek przed samą śrubą 37/32 ?

Wiem, że oczekuje trochę prowadzenia za rączkę, ale nie bardzo wiem gdzie szukać tego typu wyjaśnień.

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#8

Post napisał: pioterek » 21 sty 2015, 01:22

Na osi wrzeciona WR napęd dla posuwu x8 odbierany jest z z18. Jednak trzeba mieć na uwadze, że koło pasowe napędza z13>z14, a z15>z16 i z tej przyczyny z18 wykona 8 obrotów, gdy z17 z wrzecionem tylko1 obrót i z tego wynika x8. Następnie napęd za pośrednictwem z19 > z20 i w niezmienionej formie leci do gitary. Gitara ma mieć koła 36>90>36. Dalej z30>z27, z28>z24, z32>z33, z37>z36, >sp. Wcześniej podałem inne liczby, bo pisałem z głowy, jednak stosunki zębów zachowałem i wynik musiał wyjść dobry. Polecam analizę tokarki TUG-48. Jest plik do pobrania.
https://www.cnc.info.pl/topics56/tokark ... t44137.htm
Zaciekawił mnie ten sposób pomiaru czujnikiem indukcyjny z wzorcowym wałkiem i naciętym gwintem 2 zwoje na cal. Co to za czujnik przyłożony do bocznej krawędzi zarysu gwintu, że jest w stanie badać jak bardzo się oddala/przybliża by wyznaczyć błąd przełożenia pomiędzy wrzecionem a suportem? Ten wałek jest zablokowany przed obrotem, a nakrętka umocowana w uchwycie wrzeciona go wypycha tak, że niejako goni suport? Czy jak to jest?


Autor tematu
Karol93
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 6
Posty: 127
Rejestracja: 08 kwie 2012, 20:09
Lokalizacja: Pszczyna

#9

Post napisał: Karol93 » 21 sty 2015, 08:19

Dokładnie jest to czujnik indukcyjny. Wałek jest normalnie zamocowany w kłach z zabierakiem, a czujnik jest zamontowany na statywie magnetycznym na suporcie, tak więc zachowuje się nieco jak nóż w imaku.
Tokarka ustawiona w celu nacinania gwintu 2 zwoje na cal.
Pomiary zapisywane są na komputerze jako wykres jak bardzo czujnik się oddala od podłoża lub przybliża.

Teraz załączając obroty - czujnik jedzie po gwincie "jak nóż" i po każdym obrocie błąd przełożenia powoduje, że czujnik się coraz bardziej oddala/przybliża od/do gwintu :)

Czujnik to można by powiedzieć zegarowy w wersji elektronicznej :) Indukuje prądy wirowe w badanym materiale i jeśli jest ferromagnetykiem, magnesuje go, a później bada wszystkie zmiany i ocenia odległość :)

Awatar użytkownika

pioterek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1724
Rejestracja: 27 gru 2012, 02:40
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

#10

Post napisał: pioterek » 21 sty 2015, 09:54

Czyli nie jest to taka prościzna jak myślałem. Zainteresowało mnie to, bo wcześniej myślałem nad prostym miernikiem cyfrowym do pomiaru posuwu. Miał by on wskazywać jaki jest ustawiony posuw na podstawie różnicy impulsów z czujników mocowanych na wrzecionie i śrubie pociągowej. Przydatne to miało być gdy maszyna nie posiada przekładni posuwu a całe ustawienia odbywają się samą gitarą, lub gdy znikną gdzieś tabelki i nie ma z kąd ich zdobyć. W zasadzie mam to już przemyślane, jednak urlopu zabrakło i caly temat leży odłogiem. Gdy bym miał dojście do tanich prototypów płytek drukowanych, to bym to pociągnął, jednak teraz jest z tym kiepsko. A jak w temacie kinematyki,
przydała się pomoc?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”