Zastosowanie 2 silników krokowych na jedną oś

Tematy inne dotyczące mechaniki nie pasujące do żadnego z działów.

Autor tematu
guchy
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 107
Rejestracja: 04 lip 2004, 22:51
Lokalizacja: Kielce

Zastosowanie 2 silników krokowych na jedną oś

#1

Post napisał: guchy » 13 sty 2005, 21:58

Witam

Mam pytanie czy ktoś już testował takie rozwiązanie 2 silniczki i 2 śruby na 1 oś.
Jakie są ewentualne wady i zalety takiego rozwiązania.
I jeszcze jedno pytanie czy mająć przykładowo silniczki: 3,6v 1,4A można przekroczyć napięcie do
około 12V i prąd 1,6 A przy stosowaniu sterownika bipolarnego opartego na l297/l298,
czy mam zasilacz zastosować stabilizowany czy nie i o jakim prądzie.

Ps. Za wszelkie informacje z góry dziękuje .

pozdrawiam



Tagi:

Awatar użytkownika

chaos
Administrator
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 639
Rejestracja: 29 maja 2004, 12:49
Lokalizacja: Augustów
Kontakt:

#2

Post napisał: chaos » 13 sty 2005, 22:28

Witam
O sposobie napędu dwie śruby i dwa silniki nic ci nie powiem gdyż w praktyce tego nie zastosowałem.

Jeśli chodzi o sterowniki to napięcie możesz śmiało przekroczyć ale prąd raczej powinieneś ustawić taki jak powinien być, chociaż przy tak niewielkim wzroście prądu nic nie powinno się stać szczególnie jak silnik będzie przymocowany do jakiegoś aluminowego kawałka maszyny, który odprowadzi ciepło. Spróbować możesz, kontroluj tylko temperature silnika, jak będzie rosła szybko lub silnik sie zabardzo rozgrzeje to lepiej zmniejsz prąd.
Zasilanie:
Stabilizowany raczej odpada, zwykły transformator, mostek i duży kondensator elektrolityczny. Doraźnie możesz zastosować impulsowy np od PC ale nie zaleca się zasilania silników szczególnie dużej mocy z takich zasilaczy.
Prąd zasilacza dobież tak prąd uzwojenia * 2 czyli jak masz silnik 1,4A/faze*2=2,8A zrób to dla każdego silnika i zsumuj dodaj do tego jakiś zapas mocy, żeby zasilacz nie pracował na granicy swoich możliwości.
Pozdrawiam


Autor tematu
guchy
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 107
Rejestracja: 04 lip 2004, 22:51
Lokalizacja: Kielce

#3

Post napisał: guchy » 13 sty 2005, 23:04

Dzięki za odpowiedz.
Czyli mam zastosować 1 zasilacz nie stabilizowany o około prądzie 9A do 3 silniczków.
Masz może chaos jakiś schemat lub ktoś inny takiego zasilacza lub podobnego ,albo z jakich dokładnie ma
się elementów składać.Samemu będzi mi troche ciężko coś takiego zaprojektować ponieważ nie znam się zbytnoi na elektronice :cry:

Awatar użytkownika

fanta
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 221
Rejestracja: 22 lip 2004, 12:19
Lokalizacja: stad i stamtad

#4

Post napisał: fanta » 13 sty 2005, 23:21

wlasnie skonczylem swoj projekt frezarki z dwoma srubami ale z jednym silnikiem.

zastosowalem pasek zebaty o szer 40mm (wzmacniany). moim zdaniem pasek wymusza jednakowy rozklad mocy na obie szyny. pierwotnie myslalem rowniez o dwoch silnikach ale obawiam sie ze mogloby dochodzic do zaklinowania prowadnic.

Załączniki
cnc.gif
cnc.gif (30.44 KiB) Przejrzano 3054 razy

Awatar użytkownika

ottop
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 346
Rejestracja: 07 cze 2004, 13:11
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#5

Post napisał: ottop » 14 sty 2005, 00:45

Zasilanie sterownika - dla moich silników 2,3V zastosowałem transformator 24V 400W (ponad 30V za prostownikiem), max prędkość silników wzrosła prawie 2x w stosunku do zasilania z użyciem 12V transformatora. Sterownik L297/L298.


anoda
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 468
Rejestracja: 06 gru 2004, 10:17
Lokalizacja: P?ock

#6

Post napisał: anoda » 14 sty 2005, 09:13

Witam!
Wariant ,który proponuje fanta jest poprawniejszy. Wprzypadku zastosowania dwóch silników i dwóch śrub napędowych na jedną oś ponosimy ryzyko , że w przypadku zgubienia kroku -ów nastapi przekoszenie łoża i mechaniczne zakleszczenie. Pozycjonowanie wymagałoby zastosowania dwóch wyłaczników krańcowych po jednym na każdej ze śrub dodatkowo o dużej powtarzalności punktu przełaczania plus doadatkowe sterowanie każdego z silników, Proponuje rozważyć wariant napedzania kazdej ze śrub odrębym paskiem zębatym napędzanym z osi silnika - wymaga to jedynie koła zębatego o podwójnej szerokość na silniku a paski zębate mogą być od drukarek.

Powodzenia!

Awatar użytkownika

fanta
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 221
Rejestracja: 22 lip 2004, 12:19
Lokalizacja: stad i stamtad

#7

Post napisał: fanta » 14 sty 2005, 09:40

no wlasnie nie wiem czy z dwoma paskiami tez nie bedzie sie klinowac? np. jezeli jeden z paskow bedzie mniej naciagniety od drugiego.
przy jeednym pasku nie ma takiej mozliwosci bo w momencie naprezenia jedna os "ciagnie" za soba druga i sie ladnie wyrownuje. pozatym dostepne sa dosyc dlugie paski wiec nie ma problemow.

dla informacji dodam ze kolko zebate fi=60 kosztuje ok 60zl, pasek 2m chyba 100 zl.

dobrym rozwiazaniem jest (i chyba tak zrobie) zainstalowanie enkodera (o ile jest) na koncach jednej ze srub a nie na silniku. troche sie obawiam luzów zwrotnych na pasku.


Autor tematu
guchy
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 107
Rejestracja: 04 lip 2004, 22:51
Lokalizacja: Kielce

#8

Post napisał: guchy » 14 sty 2005, 10:29

Witam ponownie
Czyli według was moja propozycja jest wadliwa oczywiście masz anoda racje jeśli zugi krok którys silnik to oś się zablokuje.Takie maiałem żałożenie 2 silnik na oś bo w teori powinno to chulać i momet z 2 silnikow powinien być większy .chyba że zamiast silnikół krokowych dc zastosować i jakiś do tych silników sterownik ale to już jest iinna bajka inne koszta itp.

Co do odpowiedzi ottop-a
Zasilanie sterownika - dla moich silników 2,3V zastosowałem transformator 24V 400W (ponad 30V za prostownikiem), max prędkość silników wzrosła prawie 2x w stosunku do zasilania z użyciem 12V transformatora. Sterownik L297/L298.

Ztej odpowiedzi na moje pytanie o zasilacz wnioskuje ottop że przekroczenie napięcia 10 krotnie jest możliwe
i bezpieczne tylko niewiem co do prądu bo jeżeli dobrze obliczylem to masz żędu 16,66 A jak to się ma do sterownika z tego co wiem to układy L297/L298 wytrzymują 2,5 A chyba że jestem w błędzie.
Czy trzeba jakiś ogranicznik prądowy do sterownika ,moze dla niektórych głupie troche to pytanie ale w elektronice to ja nie jestem dobry powiedział bym że zły :)

Pozdrawiam wszystkich


mawwo
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 239
Rejestracja: 12 wrz 2004, 14:19
Lokalizacja: Pabianice

#9

Post napisał: mawwo » 14 sty 2005, 17:55

w sterowniku (297+298) na potencjometrze ustawiasz wartosc pradu dla danego silnika i już , sterownik utrzymuje tą wartosc niezależnie od napiecia.
pozdrawiam
Wojtek
mawwo

504-045-238


Autor tematu
guchy
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 5
Posty: 107
Rejestracja: 04 lip 2004, 22:51
Lokalizacja: Kielce

#10

Post napisał: guchy » 14 sty 2005, 19:00

czyli po podłączeniu napięcia około 12V i prądzie 16A nic nie powinno się dziać z sterownikiem chodzi mi żeby nie spalić układ l297/l298.
O tym że prąd na faze silnika się ustawia potencjometrem to już w cześniej wiedziałem max bodajże 2,5A może iść na silnik z takiego sterownika bez dodatkowych stopni mocy np.mosfet
Chyba że żle wogóle rozumuje że to napięcie i taki prąd nie przechodzą przez l297/l298 tylko samo napięcie logiki jest doprowadzane 5V 1 A.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Mechanika”