Używana da Vinci 1.0A czy nowa Creality Ender 3? A może jakaś inna?

[tecto]

Potrzebuję drukarki 3D do niewielkich wydruków. Kolega zaproponował mi zakup używanej da Vinci 1.0A za 1000 zł:
http://centrumdruku3d.pl/da-vinci-1-0/

W podobnej cenie jest jednak dostępna nowa Creality Ender 3 taka jak tutaj:
https://botland.com.pl/pl/drukarki-3d/1 ... der-3.html

Widzę, że obie drukują zarówno z PLA i ABS. Da Vinci jest zamknięta, Ender portalowa.
Wydaje mi się, że zamknięta lepsza? Mylę się?
Da Vinci ma autokalibrację, Ender z tego co mi się wydaje nie ma...
Wiem, że Da Vinci drukuje z filamentu na chipa producenta, ale to jest kwestia drugorzędna w tej chwili (poza tym można to obejść).

Nie uwzględniając ceny filamentu czy ta Da Vinci nie jest jednak lepsza?
Zależy mi na w miarę dobrej jakości wydruków.

Lepsza używana czy nówka?

Którą byście wybrali i dlaczego? A może w tym zakresie cenowym rozejrzeć się za czymś innym?

[nanab]

Enderem nie wydrukujesz nic z abs. Trzeba dużych przeróbek, albo specjalnego filamentu(easyabs chyba się nazywa). No i ten co podałeś to jakieś zdzierstwo, używaną można kupić w podobnej cenie, a nową połowę taniej.
W tym zakresie cenowym bym się zastanowił nad lepszymi klonami endera, np. alfawaise u30(wersja budżetowa, ok 600zł, trochę lepsza niż ender) albo geeetech a10m (full wypas, ok 900zł, coś jak ender po wszystkich możliwych przeróbkach).
Mam endera i napsuł mi mnóstwo nerwów, ale większość opinii jest pozytywna, więc może ja trafiłem na jakiś taki egzemplarz.

[cinematic2]

1. Ten ender to nie żaden ender tylko kolejna - tysięczna już - kopia Prusy 3i czyli najbardziej nieudanego pomysłu Prusy. Jak dla mnie kolejna kupa g.
2. Drukarka - jak to określiłeś - portalowa to żart. Brak możliwości druku niedrogimi filamentami z ABS ze względu na brak obudowy i brak stałej temperatury.
Brak możliwości podłączenia wyciągu. Roztopione filamenty sieją mikro-smogiem i są BARDZO szkodliwe.
3. da Vinci 1 to była świetna drukarka. Kiedyś.
1000 pln za używkę da Vinci 1.0 to w/g mnie za dużo.

[Avalyah]

Ja mam da Vinci i z tą automatyczną kalibracją to tak nie do końca. Owszem, sprawdza rogi stołu i podaje wartości, ale ustawianie tego wymaga pewnej wprawy a sam procedura jest upierdliwa, bo trzeba czekać kilka minut aż po dokręceniu śrub można test powtórzyć, ale mając z tym doświadczenie przestaje to być problemem a jest co najwyżej irytujące.

Natomiast z samej drukarki jestem bardzo zadowolony, nie miałem żadnych problemów z materiałem, drukowałem ABS i PLA. Jeżeli coś było nie tak to zawsze była to wina złej kalibracji. Jedyny minus to te filamenty firmowe, mi tam nie chce się bawić w obchodzenie tego, ale też czytałem, że można.

EDIT: Dodam jeszcze, że dla mnie jako amatora zrobienie pierwszych wydruków zajęło dosłownie moment. Drukarka sama wie, jaki ma materiał i jakich ustawień powinna używać, także nigdy nie musiałem tego zmieniać. Po prostu wrzuciłem model, odpaliłem drukarkę i 15 minut później powstał mój pierwszy wydruk

[cinematic2]

Natomiast z samej drukarki jestem bardzo zadowolony..

Ja też. 4 lata temu. Teraz raczej wybrałbym coś bardziej zaawansowanego.
Jakiś czas temu serwisowałem prawdziwą drukarkę Stratasys Dimension Elite
To są dopiero drukarki
Te wszystkie endery, Zortraxy i cała reszta badziewia to niech się pod stół schowa.

[Avalyah]

Też jakieś 4 lata temu kupowałem.

No i nie ma co porównywać drukarki za 2000zł z taką, co w cenie ma dwa zera więcej.

Zresztą z tego, co widzę to teraz za te 2000zł można kupić drukarkę drukująca żywicą i to chyba dość gigantyczny skok pod względem jakości drukowanych elementów.

[cinematic2]

No i nie ma co porównywać drukarki za 2000zł z taką, co w cenie ma dwa zera więcej.

Jedno zero. Można upolować mało używanego Stratasysa nawet za 10 tyś pln.
Są już zamienniki kartridży, resetery chipów.
A co do XYZ to wypuścili drukarkę full kolor. Plastik + tusze z atramentówki.
3k bucksów.

[nanab]

1. Ten ender to nie żaden ender tylko kolejna - tysięczna już - kopia Prusy 3i czyli najbardziej nieudanego pomysłu Prusy. Jak dla mnie kolejna kupa g.

No to każdy współczesny samochód to kopia malucha bo ma 4 koła.
Prusa i3 to zupełnie inna(gorsza) konstrukcja, w sumie ciężko znaleźć jakiekolwiek podobieństwa, pomijając to że obie to drukarki 3d.

[cinematic2]

1. Ten ender to nie żaden ender tylko kolejna - tysięczna już - kopia Prusy 3i czyli najbardziej nieudanego pomysłu Prusy. Jak dla mnie kolejna kupa g.

Prusa i3 to zupełnie inna(gorsza) konstrukcja, w sumie ciężko znaleźć jakiekolwiek podobieństwa,...

Jeśli to jest dla ciebie zbyt trudne to współczuję.

[nanab]

Nie jest za trudne, po prostu w przeciwieństwie do ciebie jestem zdrowy psychicznie i nie mam urojeń, ani nie jestem przekonany do dziwnych teorii że jeżdżą teraz same kopie malucha.