Obróbka V-bit w PikoCAM
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Witam,
Nie uporałem się jeszcze z grawerowaniem 3D, co zamierzam zresztą zrobić w tym tygodniu, ale mam teraz coś pilniejszego do roboty. A czasu jak zwykle niedoczas.
Muszę w zasadzie splanować drewnianą deskę pozostawiając w niej jedynie niewielkie elementy (o małych promieniach!! ) wystające jakieś 5 mm ponad płaszczyznę. Ma to być taka matryca do nanoszenia wzorów (farby) na tkaninę.
Zrobię to pewnie w swoim Ucancamie, bo jego akurat mam, ale obawiam się czy frez nie wyrwie mi drobnych elementów wystających właśnie ponad płaszczyznę podczas obróbki. (Klucz usb do niego mam przy komputerze razem z frezarką, ale) o ile dobrze pamiętam jest tam opcja robienia kieszeni za pomocą dwóch czy kilku frezów (większego i mniejszego).
A jak to wygląda w PikoCAM? Chcę go lepiej poznać, bo wydaje się sensowną alternatywą dla Ucancama (jako dla CAMa), no i chyba cenowo jest dobry choć na pikocnc.com nie widać ceny za sam program. Chyba dlatego, że jest w pakiecie ze sterownikiem, czy tak?
Główny problem mojego nowego „wyzwania” dotyczy sposobu obróbki/doboru frezów. Mam dziwne przeczucie, że najłatwiej byłoby to zrobić na laserze, właśnie ze względu na małe zewnętrzne promienie tych elementów, które muszą pozostać ponad płaszczyzną. (Ale nie mam lasera).
Czytałem gdzieś na tym forum, że stosowanie freza o mniejszej średnicy niż fi 3 mm ma niewielki sens ze względu na jego szybkie zużycie, bo nie jest to przecież grawerowanie, a w zasadzie planowanie (no dobra – kieszeń).
Poza frezem fi 3, mam jeszcze fi 1 na trzonku 3, i jeszcze frezy grawerskie w kształcie „V” też na trzonku 3 (pewnie każdy kojarzy). Ich właśnie planowałem użyć, najsensowniejsze wydaje się użycie właśnie fi 3 i wykończenie frezem fi 1, gdzie fi 3 się nie mieści. Tylko pytanie - na ile tego freza fi 1 wystarczy.
I jak to teraz mądrze zrobić, żeby freza na jednym frezowaniu nie zużyć no i żeby całe to frezowanie miało jakiś sens a nie tylko taka sztuka dla sztuki..? Czy po prostu odpuścić temat i polecić punkt, gdzie wypalają laserowo? Tylko z tym laserem to mam obawy czy nie okaże się tak, że zwęglone na brzegach drewno (obok linii cięcia), w procesie wycinania, przeniesie właściwie farbę na tkaninę (chodzi mi o to czy farba w ogóle się do niego przyklei).
Nie uporałem się jeszcze z grawerowaniem 3D, co zamierzam zresztą zrobić w tym tygodniu, ale mam teraz coś pilniejszego do roboty. A czasu jak zwykle niedoczas.
Muszę w zasadzie splanować drewnianą deskę pozostawiając w niej jedynie niewielkie elementy (o małych promieniach!! ) wystające jakieś 5 mm ponad płaszczyznę. Ma to być taka matryca do nanoszenia wzorów (farby) na tkaninę.
Zrobię to pewnie w swoim Ucancamie, bo jego akurat mam, ale obawiam się czy frez nie wyrwie mi drobnych elementów wystających właśnie ponad płaszczyznę podczas obróbki. (Klucz usb do niego mam przy komputerze razem z frezarką, ale) o ile dobrze pamiętam jest tam opcja robienia kieszeni za pomocą dwóch czy kilku frezów (większego i mniejszego).
A jak to wygląda w PikoCAM? Chcę go lepiej poznać, bo wydaje się sensowną alternatywą dla Ucancama (jako dla CAMa), no i chyba cenowo jest dobry choć na pikocnc.com nie widać ceny za sam program. Chyba dlatego, że jest w pakiecie ze sterownikiem, czy tak?
Główny problem mojego nowego „wyzwania” dotyczy sposobu obróbki/doboru frezów. Mam dziwne przeczucie, że najłatwiej byłoby to zrobić na laserze, właśnie ze względu na małe zewnętrzne promienie tych elementów, które muszą pozostać ponad płaszczyzną. (Ale nie mam lasera).
Czytałem gdzieś na tym forum, że stosowanie freza o mniejszej średnicy niż fi 3 mm ma niewielki sens ze względu na jego szybkie zużycie, bo nie jest to przecież grawerowanie, a w zasadzie planowanie (no dobra – kieszeń).
Poza frezem fi 3, mam jeszcze fi 1 na trzonku 3, i jeszcze frezy grawerskie w kształcie „V” też na trzonku 3 (pewnie każdy kojarzy). Ich właśnie planowałem użyć, najsensowniejsze wydaje się użycie właśnie fi 3 i wykończenie frezem fi 1, gdzie fi 3 się nie mieści. Tylko pytanie - na ile tego freza fi 1 wystarczy.
I jak to teraz mądrze zrobić, żeby freza na jednym frezowaniu nie zużyć no i żeby całe to frezowanie miało jakiś sens a nie tylko taka sztuka dla sztuki..? Czy po prostu odpuścić temat i polecić punkt, gdzie wypalają laserowo? Tylko z tym laserem to mam obawy czy nie okaże się tak, że zwęglone na brzegach drewno (obok linii cięcia), w procesie wycinania, przeniesie właściwie farbę na tkaninę (chodzi mi o to czy farba w ogóle się do niego przyklei).
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1617
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Użyj sklejki
Gdzie? w Piko? Tak, to są dwie po sobie obróbki kolejnymi frezami.
Zrobię to pewnie w swoim Ucancamie, bo jego akurat mam, ale obawiam się czy frez nie wyrwie mi drobnych elementów wystających właśnie ponad płaszczyznę podczas obróbki. (Klucz usb do niego mam przy komputerze razem z frezarką, ale) o ile dobrze pamiętam jest tam opcja robienia kieszeni za pomocą dwóch czy kilku frezów (większego i mniejszego).
Tak jak wyżej napisałem.
A jak to wygląda w PikoCAM?
Tak, jest razem ze sterownikiem.Chcę go lepiej poznać, bo wydaje się sensowną alternatywą dla Ucancama (jako dla CAMa), no i chyba cenowo jest dobry choć na pikocnc.com nie widać ceny za sam program. Chyba dlatego, że jest w pakiecie ze sterownikiem, czy tak?
Laserem można usunąć materiał na głębokość 5 mm?
Główny problem mojego nowego „wyzwania” dotyczy sposobu obróbki/doboru frezów. Mam dziwne przeczucie, że najłatwiej byłoby to zrobić na laserze, właśnie ze względu na małe zewnętrzne promienie tych elementów, które muszą pozostać ponad płaszczyzną. (Ale nie mam lasera).
Frezy się zużywają. Zużyje się to się naostrzy lub kupi nowy. Jak trzeba to trzeba.
Czytałem gdzieś na tym forum, że stosowanie freza o mniejszej średnicy niż fi 3 mm ma niewielki sens ze względu na jego szybkie zużycie, bo nie jest to przecież grawerowanie, a w zasadzie planowanie (no dobra – kieszeń).
Twoja cała praca to, to co widac na obrazku? Jeżeli tak to wystarczy. Zakładam, że nowy.Poza frezem fi 3, mam jeszcze fi 1 na trzonku 3, i jeszcze frezy grawerskie w kształcie „V” też na trzonku 3 (pewnie każdy kojarzy). Ich właśnie planowałem użyć, najsensowniejsze wydaje się użycie właśnie fi 3 i wykończenie frezem fi 1, gdzie fi 3 się nie mieści. Tylko pytanie - na ile tego freza fi 1 wystarczy.
Najpierw offset 3 mm frezem, Następnie pocket wszystkiego. I na koniec offset 1 mm.
I jak to teraz mądrze zrobić, żeby freza na jednym frezowaniu nie zużyć no i żeby całe to frezowanie miało jakiś sens a nie tylko taka sztuka dla sztuki..?
Dasz radę.
Czy po prostu odpuścić temat i polecić punkt, gdzie wypalają laserowo?
Robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
RobWan pisze: ↑12 lis 2017, 09:33W planach miałem buk ok. 30 mm grubości. Sklejka gorzej się prezentuje, a to jeszcze ma wyglądać. Odradzasz lite drewno że względu na to, że będzie się paczyło czy jest jakiś inny powód?Użyj sklejki
Nie wiem. A jeśli byłby z tym problem to czy nie można tego zrobić w dwóch przejazdach?Laserem można usunąć materiał na głębokość 5 mm?
Ok. A jaki dać posuw dla takiego freza fi 1 na trzonku 3mm, jest raczej dwupiórowy (max. 3) spiralny, węglik.Frezy się zużywają. Zużyje się to się naostrzy lub kupi nowy. Jak trzeba to trzeba.
"Tylko" to. Czyli frezem fi 3 i fi 1 to zrobię, tak? (bo te grawerskie chyba tu na nic). Żeby nie mieć przypaleń muszę tak dobrać zewnętrzne promienie tych wysp żeby były większe od promoenia najmniejszego freza, którego użyję, czyli fi 1?Twoja cała praca to, to co widac na obrazku? Jeżeli tak to wystarczy. Zakładam, że nowy.
Moje pytanie stąd, że kilka już razy chcąc uzyskać jak najmniejszy promień przy obróbce frezem 3 tworzyłem kształt o promieniu równym promieniowi freza, wtedy miałem przypalenia mniej więcej na powierzchni o kształcie zbliżonym do "c", Wtedy frez wchodził w materiał mniej wiecej do połowy swojej średnicy.
Najpierw offset 3 mm frezem, Następnie pocket wszystkiego. I na koniec offset 1 mm.
Nie łapie do końca. Masz na myśli offset frezem fi 3 a potem frezem fi 1? Jeśli tak to jaki offset jednym a jaki drugim?
Załóżmy że to moja obróbka [*] - pojedyncza gwiszdka wystajaca 5mm w stosunku do prostokątnej deski ”[ ]". Jeśli dam offset przy obróbce frezem fi 3, to będę miał odsunięcie od "*" ale i od zewnętrznego profilu, a tu lepiej żeby brał bez offsetu. Chyba żeby tego uniknąć mogę dać po prostu większy prostokąt niż ten jakiego faktycznie potrzebuję - ostatecznie wszytko musi być niższe o 5mm od tych gwiazdek.
DziękiDasz radę.
Robert
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1617
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Drewno i farba (wodna) to może się wygiąć. Sklejka bezpieczniejsza. Ale jak ma wyglądać to można też z drewna. Wtenczas albo czymś usztywnić albo zrobić jak najgrubsze. Jest kilka patentów, ale czy klient zapłaci za to? To jest kilka godzin pracy.
No chyba, że potraktować to jako naukę. To warto. temat ciekawy.
No i w litym łatwiej odłupać gdy masz mały detal ze słojami w poprzek. Ale też i tu, można, ale trzeba być tego świadom.
Offset to nazwa obróbki. Tu masz offset zewnętrzny, można zostawić naddatek, ale tu wydaje się zbędny.
Załączam plik, zobacz jak to wygląda w Piko. Włącz sobie w PikoCAM-ie w WIDOK --- piąta od lewej ikona -- PODGLĄD SZEROKOŚCI ŚLADU.
Co do przypaleń to jak można to lepiej dać łuki wklęsłe o R większym or R frezu.
Robert
No chyba, że potraktować to jako naukę. To warto. temat ciekawy.
No i w litym łatwiej odłupać gdy masz mały detal ze słojami w poprzek. Ale też i tu, można, ale trzeba być tego świadom.
Offset to nazwa obróbki. Tu masz offset zewnętrzny, można zostawić naddatek, ale tu wydaje się zbędny.
Załączam plik, zobacz jak to wygląda w Piko. Włącz sobie w PikoCAM-ie w WIDOK --- piąta od lewej ikona -- PODGLĄD SZEROKOŚCI ŚLADU.
Co do przypaleń to jak można to lepiej dać łuki wklęsłe o R większym or R frezu.
Robert
- Załączniki
-
- plotek.zip
- (1.17 KiB) Pobrany 127 razy
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Dziękuję za pomoc. Gdzieś mi zniknął przycisk "pomógł" w nowej wersji strony. A chciałem kliknąć. Nie ma go?
Jedna kobieta z muzeum chciała żebym coś takiego zrobił, gdy dopytywałem gdzie znajdę takie wzory. Myślę, że na pieniądze mogę liczyć symboliczne, bo jeśli to 4h obróbki, to raczej cena byłaby zaporowa. Traktuję więc to jako naukę, wydawało się to bardzo proste, jest mniej. Jako że podjąłem się tematu to chcę to skończyć.
Jedna kobieta z muzeum chciała żebym coś takiego zrobił, gdy dopytywałem gdzie znajdę takie wzory. Myślę, że na pieniądze mogę liczyć symboliczne, bo jeśli to 4h obróbki, to raczej cena byłaby zaporowa. Traktuję więc to jako naukę, wydawało się to bardzo proste, jest mniej. Jako że podjąłem się tematu to chcę to skończyć.
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1617
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Musisz mieć 5 mm wysokości. Jeżeli to stempel wystarczy dużo mniej. 1 mm.
Robert
Robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Ma to być drewniana matryca. Kobiecie coś podobnego robił kiedyś jakiś stolarz. Podała mi, że to było ok. 5 mm i że się sprawdzało. Też myślałem żeby dać mniej (bo czemu akurat 5 mm?), ale że to ręczne przenoszenie wzoru poprzez dociskanie matrycy do tkaniny leżącej na stole to obawiałem się, że przy drobnej nierówności tkaniny (fałdce) farba rozprowadzona po całej matrycy, a nie tylko wystających wzorkach może zabarwić tkaninę w miejscach, które nie miały zostać zabarwione.
Chyba dość już mojego gdybania. Zacznę z frezowaniem na 1 mm.
Chyba dość już mojego gdybania. Zacznę z frezowaniem na 1 mm.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Re:
Zabrałem się w końcu za zgłębianie tajemnic PikoCNC, to znaczy miałem kilka nieskutecznych podejść i nie chciałem męczyć głupimi pytaniami (etat i inne obowiązki skutecznie mnie od tego dotychczas odciągały).RobWan pisze: ↑14 paź 2017, 19:25Do tego trzeba użyć GRAWEROWANIA 3D a nie V-carve.
I tak...
Na początek narysuj jedna linia lub łuk w cam-ie aby zobaczyc jak to działa.
Wybierz to, kliknij na zakładkę ŚCIEŻKA i tam GRAWEROWANIE 3D.
Naciśnij BUDUJ.
Rozwiń to co powstało na liście ŚCIEŻKA.
Tam są procesy.
Rozwiń zakładkę G3D.
Zaznacz proces (masz tylkojeden bo masz tylko jeda linią lub łuk, co tam narysowałeś) i wybierz z G3D kształt.
parametry sa oczywicte i chyba nie trzeba tłumaczyć. MIN i MAX to głębokość na jaka ma schodzić frez.
Podejrzyj zmiany w symulacji.
W załączniku cam z twoim kształtem.
Robert
Na początku pisałeś o rysowaniu linii lub łuku w cam-ie. Miałeś na myśli rysowanie jej w PikoCAM? Bo ja wyeksportowałem dxf-a z Inkscape właśnie w kształcie łuku.
Postąpiłem zgodnie z Twoją instrukcją. Ale chyba coś poszło nie tak. Zaznaczyłem proces aby później wybrać z G3D kształt, ale żadna z tych niebieskich ikonek nie została wybrana/podświetlona.
Zupełnie nie wiem co one oznaczają, skoro jest to grawerowanie 3D frezem V-bit, to kształty może być chyba tylko jeden - "V".
Nie rozumiem też jak stworzyłeś te kontury w postaci cienkich linii na bazie rysunku, który przesłałem. Wektoryzowałeś plik, który przesłałem i dopiero poprawione wektory wrzuciłeś jako dxf-a do PikoCNC? Wydawało mi się, że funkcja grawerowania 3D powinna sama utworzyć ścieżkę w postaci linii bazując na linii o zmiennej grubości.
Ja użyłem prostej zwykłej linii o stałej grubości, więc może trudno tu o skorzystanie z tej właśnie funkcji grawerowania 3D.
Co widać na screenie, mojemu g-kodowi trochę jeszcze brakuje do szczęścia
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 1617
- Rejestracja: 17 paź 2004, 20:49
- Lokalizacja: Swarzędz
- Kontakt:
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
zahar pisze: wyeksportowałem dxf-a z Inkscape właśnie w kształcie łuku.
Łuk ten to nie łuk. Składa się z segmentów. Możesz go zamienić na łuk w PikoCam-ie. Ale jako przykład może być taki z segmentów.
To są przyciski. Zaznaczasz wybrany proces (tu jest tylko jeden) i klikasz na wybrany przycisk kształtu grawerowania. Zmienia się ikona obok procesu.zahar pisze:żadna z tych niebieskich ikonek nie została wybrana/podświetlona.
zahar pisze:Wektoryzowałeś plik, który przesłałem i dopiero poprawione wektory wrzuciłeś jako dxf-a do PikoCNC?
Tak. Obrazek jako podkład w SU i narysowałem kontur.
zahar pisze:Wydawało mi się, że funkcja grawerowania 3D powinna sama utworzyć ścieżkę w postaci linii bazując na linii o zmiennej grubości.
DXF nie ma takiego czegoś jak linia o zmiennej szerokości. Musiałbyś narysować kontur takiej linii, a to więcej pracy niż kontur z jednej lini, który idzie środkiem grawerowania. Następnie sam w Piko przypisujesz tym zestawem ikon jak taka linia ma wyglądać.
Czyli np. że zaczyna się od szerokości 0,2 mm a kończy na szerokości 2 mm.
zahar pisze:Wydawało mi się, że funkcja grawerowania 3D powinna sama utworzyć ścieżkę w postaci linii bazując na linii o zmiennej grubości.
Do tego w Piko jest obróbka V-carve. Ale jak pisałem wyżej musisz mieć kontur. Przy literach nie ma problemu, bo są już z konturem, ale takie coś jak Twój przykład wygodniej i szybciej zrobić grawerowaniem.
zahar pisze:Ja użyłem prostej zwykłej linii o stałej grubości, więc może trudno tu o skorzystanie z tej właśnie funkcji grawerowania 3D.
Jest idealna do tej obróbki.
Ale frez V jak wejdzie głębiej pozostawia szerszy ślad, jak mniej to węższy.skoro jest to grawerowanie 3D frezem V-bit, to kształty może być chyba tylko jeden - "V".
Robert
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lis 2013, 23:25
- Lokalizacja: Lublin
Re: Obróbka V-bit w PikoCAM
Całe szczęście powoli zaczynam jednak coś z tego łapać.
Naiwnie myślałem, że podając w Piko kontur, a w zasadzie dwa zewnętrzne kontury program sam wyznaczy nam linię środkową, która będzie precyzyjniej wyznaczona niż szukanie środka pomiędzy dwoma łukami.
Wnioskując z dalszej części Twojego posta wnioskuję, że tak właśnie dzieje się przy obróbce V-carve. To w niej program sam dobiera głębokość frezowania w oparciu o zewnętrzne kontury bryły, których frez nie może przekroczyć?
A w grawerowaniu 3D na każdy łuk (każdy proces) trzeba ustawiać osobne max. i min. na jakie ma schodzić "z"?
A określanie głębokości frezowania w zależności od tego jaką szerokość chcemy uzyskać wydaje się być żmudną pracą jeśli chcemy dość dokładnie odwzorować nasz kształt.
Jak mogę zamienić go w PikoCam-ie? Najbardziej intuicyjne wydawały się przyciski w zakładce Geometria: Zaznacz łańcuch lub Napraw łuki. Ale nie działa to chyba w sposób w jaki zakładałem.Łuk ten to nie łuk. Składa się z segmentów. Możesz go zamienić na łuk w PikoCam-ie. Ale jako przykład może być taki z segmentów.
Czym jest to SU? Szukałem w google, nie znalazłem. Narysowałeś linie środkowe będące w pomiędzy zewnętrznym a wewnętrznym konturem bryły, czy tak?Obrazek jako podkład w SU i narysowałem kontur.
Naiwnie myślałem, że podając w Piko kontur, a w zasadzie dwa zewnętrzne kontury program sam wyznaczy nam linię środkową, która będzie precyzyjniej wyznaczona niż szukanie środka pomiędzy dwoma łukami.
Wnioskując z dalszej części Twojego posta wnioskuję, że tak właśnie dzieje się przy obróbce V-carve. To w niej program sam dobiera głębokość frezowania w oparciu o zewnętrzne kontury bryły, których frez nie może przekroczyć?
A w grawerowaniu 3D na każdy łuk (każdy proces) trzeba ustawiać osobne max. i min. na jakie ma schodzić "z"?
Nie to miałem na myśli, źle się wyraziłem, chodziło mi właśnie o zewnętrzny obrys.DXF nie ma takiego czegoś jak linia o zmiennej szerokości.
No właśnie wolałbym ten zewnętrzny obrys/kontur, bo przecież wektoryzacja taka jak w Corelu, czy opcja gdy mamy dostęp do pliku wektorowego wyklucza konieczność rysowania ręcznie jakichkolwiek linii.Musiałbyś narysować kontur takiej linii, a to więcej pracy niż kontur z jednej lini, który idzie środkiem grawerowania. Następnie sam w Piko przypisujesz tym zestawem ikon jak taka linia ma wyglądać. Czyli np. że zaczyna się od szerokości 0,2 mm a kończy na szerokości 2 mm.
A określanie głębokości frezowania w zależności od tego jaką szerokość chcemy uzyskać wydaje się być żmudną pracą jeśli chcemy dość dokładnie odwzorować nasz kształt.
Wygląda więc na to że właśnie tej obróbki V-carve potrzebuję.Do tego w Piko jest obróbka V-carve. Ale jak pisałem wyżej musisz mieć kontur. Przy literach nie ma problemu, bo są już z konturem, ale takie coś jak Twój przykład wygodniej i szybciej zrobić grawerowaniem.
Zgadzam się, chodziło mi o te ikony na niebieskim tle w zakładce G3D. Ale już mi chyba działają jak powinny.Ale frez V jak wejdzie głębiej pozostawia szerszy ślad, jak mniej to węższy.