sterownik sprawny(?)
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 49
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:59
- Lokalizacja: Świecie
sterownik sprawny(?)
Mam problem zbudowałem taki sterownik.
Podłączyłem silniki:
1.) 17PU-H203-G2ST
T2Z18-02
2.) QH4-4254
66.5 27.6V 990318
3.)EM-188
17PM-MQ41 -P1
Po zmontowaniu układu podłączyłem pod zasilacz 12V 800mA, podłączałem różne silniki, te na których był opór rzędu 1-2 Ohma nie chcą ruszyć(zasilacz spalił się,zastosowałem zasilacz komputerowy). Te ,które są wymienione na początku pracują poprawnie. Jest tylko problem,że po podłączeniu do programy EMC2 nie chodzi oś Y.
Przy rozłączonym kablu łączącym sterownik i załączonym zasilaniu, przy zwieraniu palcem niektórych ścieżek pracują wszystkie silniki. Po podłączeniu kabla łączącego komputer i załączonym programie pracuje oś X i Z ,Y nie odzywa się. Po zamianie miejsc silnik z osi X na Y . Nadal te same objawy nie pracuje oś Y. Sprawdzałem kabel ,połączenia poprawne. Konfiguracja programu jest chyba poprawna silniki które zamieniałem miejscami pracują na osi X. Parametry dla osi X iY te same.Gdzie szukać usterki??
Podłączyłem silniki:
1.) 17PU-H203-G2ST
T2Z18-02
2.) QH4-4254
66.5 27.6V 990318
3.)EM-188
17PM-MQ41 -P1
Po zmontowaniu układu podłączyłem pod zasilacz 12V 800mA, podłączałem różne silniki, te na których był opór rzędu 1-2 Ohma nie chcą ruszyć(zasilacz spalił się,zastosowałem zasilacz komputerowy). Te ,które są wymienione na początku pracują poprawnie. Jest tylko problem,że po podłączeniu do programy EMC2 nie chodzi oś Y.
Przy rozłączonym kablu łączącym sterownik i załączonym zasilaniu, przy zwieraniu palcem niektórych ścieżek pracują wszystkie silniki. Po podłączeniu kabla łączącego komputer i załączonym programie pracuje oś X i Z ,Y nie odzywa się. Po zamianie miejsc silnik z osi X na Y . Nadal te same objawy nie pracuje oś Y. Sprawdzałem kabel ,połączenia poprawne. Konfiguracja programu jest chyba poprawna silniki które zamieniałem miejscami pracują na osi X. Parametry dla osi X iY te same.Gdzie szukać usterki??
Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
Jest to bardzo prosty układ sterownika, bez funkcji ograniczenia prądu. W takim układzie musi być spełniony warunek I< Imax silnika ( inaczej spalimy silnik) oraz I<Imax zasilacza ( inaczej spalimy zasilacz) I<Imax prądu MOSFET ( inaczej spalimy tranzystor). Sprowadza się to do prawa Ohma :grzegor4 pisze:Po zmontowaniu układu podłączyłem pod zasilacz 12V 800mA
Vzasilania <= Imax * (Ruzwojenia+ Rżarówk); gdzie Imax najmniejsze z wyliczonych powyżej
Mimo wszytko chyba lepiej zainwestować w jakiś układ scalony sterownika gdzie mamy mikrokroki.
prawdopodobnie któraś noga nie jest przylutwana, wtedy palec albo zwiera do masy albo do 5V albo ..., uzyte są CMOS więc oporności wejsciowe są bardzo wysokie.grzegor4 pisze:przy zwieraniu palcem niektórych ścieżek pracują wszystkie silniki
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 478
- Rejestracja: 04 mar 2012, 13:51
- Lokalizacja: Warszawa
Ja swoje układy czasami sprawdzam w ten sposób ze palcem dotykam sondy oscyloskopu i dotykam kolejnych pinów. Jak wejście wisi w powietrzu to widać 50hz. Jeżeli brak oscyloskopu, to pozostają oczy o omomierz. Oczywiście trzeba uważać aby wyładowaniem elektrostatycznym nie rozwalić układugrzegor4 pisze:Muszę poprawić lutowania i spojrzeć czy coś nie przeoczyłem ,może rzeczywiście
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: sterownik sprawny(?)
Za publikowanie takich schematów powinni jajca obcinać.grzegor4 pisze:Mam problem zbudowałem taki sterownik.
Po pierwsze nie każdy mosfet będzie pracował poprawnie przy 6V na bramce, po drugie wydajność prądowa wyjść układów CMOS jest dość mizerna do przeładowania bramki przyzwoitego tranzystora, po trzecie nawet jeśli układ zadziała, to umożliwi skorzystanie z 10% możliwości silnika i (jak się już przekonałeś) nie każdego silnika.
Nadają się zasadniczo gówniane silniczki o oporności co najmniej kilku omów i udaje się je rozkręcić do stu obrotów na minutę.
A najgorsze jest to, że uzyskując tak mizerne wyniki możesz się zrazić do naprawdę dobrego oprogramowania i CNC w ogóle.
Krótko mówiąc szkoda życia na ten projekt.
.
-
Autor tematu - Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 12
- Posty: 49
- Rejestracja: 06 cze 2006, 14:59
- Lokalizacja: Świecie
Re: sterownik sprawny(?)
"Za publikowanie takich schematów powinni jajca obcinać. "
Nie znam się na elektronice(jedynie symbole elektroniczne elementów,ich oznakowanie),potrafię wytrawić płytkę,wlutować elementy i jak zadziała to sukces.
Do kolegi tuxcnc, podpowiedz jaki układ proponowałbyś(taki żeby samemu zmontować),a jednocześnie spełniał warunki ,o których wspominałeś,
Nie znam się na elektronice(jedynie symbole elektroniczne elementów,ich oznakowanie),potrafię wytrawić płytkę,wlutować elementy i jak zadziała to sukces.
Do kolegi tuxcnc, podpowiedz jaki układ proponowałbyś(taki żeby samemu zmontować),a jednocześnie spełniał warunki ,o których wspominałeś,
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Ja akurat to mam już serdecznie dosyć eksperymentów i "oszczędności".
Kupiłem trzyosiowy sterownik Zelrp za cztery stówki i jestem bardzo zadowolony.
Wszystko działa, nic nie dymi, cisza wokół, a ja mam czas zajmować się czymś innym.
Natomiast jeśli chodzi o niskobudżetowy sterownik do samodzielnego montażu, to chyba tylko TB6560.
Te scalaki można kupić na Ebay po dziesięć złotych z wysyłką, zresztą zmontowany jednoosiowy sterownik za pięć dych, też z wysyłką.
Te scalaki mają jednak pewną wadę, potrafią się palić bez wyraźnej przyczyny.
Jednym wszystko działa, innym idzie dym non stop.
Istna loteria.
Ale dziesięć złotych nie majątek, możesz zaryzykować.
.
Kupiłem trzyosiowy sterownik Zelrp za cztery stówki i jestem bardzo zadowolony.
Wszystko działa, nic nie dymi, cisza wokół, a ja mam czas zajmować się czymś innym.
Natomiast jeśli chodzi o niskobudżetowy sterownik do samodzielnego montażu, to chyba tylko TB6560.
Te scalaki można kupić na Ebay po dziesięć złotych z wysyłką, zresztą zmontowany jednoosiowy sterownik za pięć dych, też z wysyłką.
Te scalaki mają jednak pewną wadę, potrafią się palić bez wyraźnej przyczyny.
Jednym wszystko działa, innym idzie dym non stop.
Istna loteria.
Ale dziesięć złotych nie majątek, możesz zaryzykować.
.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 9323
- Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
- Lokalizacja: mazowieckie
Są, ale na mniejszy prąd, droższe, trudniej dostępne, albo kiepskie i przestarzałe jak L297/298, których to nie polecam.
Jak już pisałem, za przyzwoitej jakości trzykanałowy sterownik zapłaciłem 400zł, co daje ~130zł na kanał.
Jak nie wyjdzie przynajmniej dwa razy taniej, to nie warto sobie głowy zawracać, szczególnie że efekt napewno będzie gorszy.
.
Jak już pisałem, za przyzwoitej jakości trzykanałowy sterownik zapłaciłem 400zł, co daje ~130zł na kanał.
Jak nie wyjdzie przynajmniej dwa razy taniej, to nie warto sobie głowy zawracać, szczególnie że efekt napewno będzie gorszy.
.