LJ12A3 i inne chińskie czujniki zbliżeniowe
: 04 lut 2023, 16:35
Zainspirował mnie wątek serwo-zakloca-prace-czujnik-zblizeniowe ... 18675.html
Stamtąd:
Otóż w jednej z moich frezarek zastosowałem właśnie LJ12A3 i działy się cuda. Byłem po prostu w szoku, bo wyjście czujnika pracowało na wejście transoptora, do wyzwolenia którego potrzeba kilku miliamperów, czyli układ jest dość odporny na zakłócenia. Niestety, sygnał szalał. Inaczej ułożyłem przewody i problem ustąpił, ale ten przypadek zapamiętałem...
Teraz zestawiłem tych kilka informacji i doszedłem do wniosku że zakłócenia muszą się indukować nie na wyjściu, ale w obwodzie zasilania i powodują niestabilną pracę czujnika...
Wykonałem kilka pomiarów:
U to napięcie zasilania, a on i off to prąd w miliamperach, odpowiednio do stanu wyjścia.
Różnica to w zdecydowanej większości prąd wbudowanej diody LED, natomiast samo wyjście jest typu OC, czyli prąd wyjścia nie ma wpływu na prąd zasilania.
Producent gwarantuje pracę czujnika przy zasilaniu 6-24 V, ale przy 6 V prąd wynosi zaledwie 0,4 mA, co daje moc zaledwie 2,4 mW.
W tej sytuacji należy podejrzewać, że nawet słabe zakłócenia indukujące się na przewodach zasilania mogą zakłócać pracę czujnika.
Trzeba by było zorganizować jakieś stanowisko pomiarowe ze źródłem zakłóceń (np. jakiś silnik szczotkowy) wykonać sprzężenie zwijając razem przewody źródła zakłóceń i czujnika, i badać podatność na zakłócenia.
Jeżeli faktycznie przyczyną wariowania tych czujników są zakłócenia na zasilaniu, to problem powinno dać się rozwiązać włączając kondensator pomiędzy przewody brązowy i niebieski (VCC i GND), ale dość blisko czujnika. Ewentualnie jakiś ferryt, albo inny układ przeciwzakłóceniowy.
Warto pokombinować, bo te czujniki są tanie jak barszcz (rzędu 10 PLN/szt na Aliexpress).
Ktoś chętny do prób?
Stamtąd:
Do tego dołożyłem własne doświadczenie.
Otóż w jednej z moich frezarek zastosowałem właśnie LJ12A3 i działy się cuda. Byłem po prostu w szoku, bo wyjście czujnika pracowało na wejście transoptora, do wyzwolenia którego potrzeba kilku miliamperów, czyli układ jest dość odporny na zakłócenia. Niestety, sygnał szalał. Inaczej ułożyłem przewody i problem ustąpił, ale ten przypadek zapamiętałem...
Teraz zestawiłem tych kilka informacji i doszedłem do wniosku że zakłócenia muszą się indukować nie na wyjściu, ale w obwodzie zasilania i powodują niestabilną pracę czujnika...
Wykonałem kilka pomiarów:
Kod: Zaznacz cały
U off on
24 3.3 9,6
15 1,6 5,25
12 1,0 3,85
9 0,6 2,65
6 0,4 1,35
5 0,32 0,4
Różnica to w zdecydowanej większości prąd wbudowanej diody LED, natomiast samo wyjście jest typu OC, czyli prąd wyjścia nie ma wpływu na prąd zasilania.
Producent gwarantuje pracę czujnika przy zasilaniu 6-24 V, ale przy 6 V prąd wynosi zaledwie 0,4 mA, co daje moc zaledwie 2,4 mW.
W tej sytuacji należy podejrzewać, że nawet słabe zakłócenia indukujące się na przewodach zasilania mogą zakłócać pracę czujnika.
Trzeba by było zorganizować jakieś stanowisko pomiarowe ze źródłem zakłóceń (np. jakiś silnik szczotkowy) wykonać sprzężenie zwijając razem przewody źródła zakłóceń i czujnika, i badać podatność na zakłócenia.
Jeżeli faktycznie przyczyną wariowania tych czujników są zakłócenia na zasilaniu, to problem powinno dać się rozwiązać włączając kondensator pomiędzy przewody brązowy i niebieski (VCC i GND), ale dość blisko czujnika. Ewentualnie jakiś ferryt, albo inny układ przeciwzakłóceniowy.
Warto pokombinować, bo te czujniki są tanie jak barszcz (rzędu 10 PLN/szt na Aliexpress).
Ktoś chętny do prób?