Istotnie brzmito prosto, wręcz trywialnie. Zobaczymy jaki schemat popełni kolega snik.ma555rek pisze:Kol Leoo - co tu schemacić - przekażniki załączane kolejno przez zwarty styk poprzedniego nie jest warte bicia piany - opis jest "algorytmicznie "jednoznaczny a skomplikowanie logiki żadne.
Jeśli chodzi o samo zadanie, to czasowe sterowanie osiami maszyny jest chyba najgorszym rozwiązaniem. Pomijam fakt, że najazd nad pierwszy otwór musi być wykonany ręcznie, natomiast który z nich jest pierwszy i gdzie on się znajduje trzeba ustalić z generowanego przebiegu w zależności od kierunku ruchu danej osi. Błąd pozycji pierwszego otworu spowoduje błędy kolejnych, nawet jeśli ich czasy dojazdu będą poprawne. Jeśli układ powiązać z krańcówkami to przynajmniej osiągnięto by jakąś powtarzalność.