Cos mi strzelilo do glowy ;-)

Dyskusje dotyczące działania obsługi programu CNConv

Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 6134
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Cos mi strzelilo do glowy ;-)

#1

Post napisał: oprawcafotografii » 09 kwie 2011, 11:24

Wczoraj mi cos sie wymyslilo w zwiazku z pewna robotka...

W programie jest wybieranie warstwami - wiadomo o co chodzi.
Przydalaby sie jedna drobna modyfikacja, a w zasadzie druga wersja
tego algorytmu. Teraz gdy np. max. skok Z wynosi 1mm, a zaglebienie 3mm
to program zaczyna od pierwsze krzywej, frezuje 1mm wglab, potem ta sama
krzywa frezuje 2mm wglab i znowu 3mm wglab i dopiero po wyfrezowaniu
krzywej na pelna glebokosc przechodzi do nastepnej krzywej.

Przydalaby sie mozliwosc przelaczenia programu w taki tryb (dla danej pracy
oczywiscie) zeby wycinal cala prace (wszystkie krzywe) 1mm wglab, wracal
na poczatek pracy, wycinal 2mm cala prace, znowu na poczatek i wycinal 3mm...

Dlaczego tak? Ano to by bylo bardzo pomocne gdy wycinamy cienkim frezem
grubsze materialy. Przy obecnym algorytmie frez musi pracowac w glebokiej
szczelinie co daje efekt w postaci po pierwsze odchylenia freza i krzywej krawedzi
ciecia a pod drugie lamania sie frezow...

Szykuje mi sie robotka frezem 0.8mm w materiale <> 7mm i juz sie boje ;)

Gdyby cala praca byla zbierana po przykladowym 1mm to frez zawsze pracowal
by w rowku od gl. 1mm czyli w luksusowych warunkach...

Taka opcja przydalaby sie tez z innego powodu - dociecie pierwszej krzywej
do konca powoduje juz czesciowe rozszczelnienie stolu podcisnieniowego.
W tej chwili pracuje recznie tak, ze np. tne material grubosci 10mm na gl. 9mm
i robie dodatkoy przelot docinajac do konca.


I temat zblizony.

Jest w programie opcja traktowania obiektow mniejszych niz ... jako wiertanie.
I dobrze, to sie przydaje.

Az sie prosi, zeby tu dodac opcje "wiertanie z wycofaniem wiertla".
Wiadomo o co chodzi - przy glebszych otworach trzeba cofnac wiertlo,
zeby zlamac wior, usunac go z otworu. Po zaptaszeniu takiej opcji program
wiertalby do glebokosci "zaglebianie" ale schodzac o "skok Z. max"
wycofujac po kazdym zejsciu wiertlo nad material.


Narazie chyba tyle ;)

J.



Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4772
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Cos mi strzelilo do glowy ;-)

#2

Post napisał: pitsa » 09 kwie 2011, 23:29

1. Zastanawiam się dlaczego mogą łamać frezy gdy wykonywana jest krzywa po krzywej i wywnioskowałem, że powinieneś do obecnego algorytmu dostosować sposób wykonania frezowania w miejscu połączenia między krzywymi. Możesz podać przykładowy "rysunek"?

2. Rozszczelnienie stołu? :-) Czyli gdyby nie udało się docięcie ostatniej warstwy masz zabawę w ręczną obróbkę krawędzi zamiast częściowo zniszczonego materiału. Racja, taka możliwość powinna się przydać. Jak sądzisz czy zamiast stopniowego zagłębiania po całości wystarczyłoby (pomijając ryzyko łamania freza) aby wykonać ostatnią warstwę na końcu? Byłaby to trzecia opcja "Frezowanie z odcięciem". :)

3. "Wiercenie z wycofywaniem wiertła" - też jestem za taką fachową opcją. Się przyda.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


Autor tematu
oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 6134
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: Cos mi strzelilo do glowy ;-)

#3

Post napisał: oprawcafotografii » 10 kwie 2011, 10:55

ad.1 Nie opisalem dokladnie rodzaju pracy. Oczywiscie gdy wycinasz ksztalty
jedna krzywa to nowy algorytm nic by nie zmienil. Mialem na mysli sytuacje
gdy cienkim frezem zbierasz powierzchnie wieksza niz jego srednica - frez
nie pracuje wtedy w wycinanym rowku o szerokosci wynikajacej z jego srednicy
tylko na "otwartej przestrzeni" ze tak to nazwe ;)

Mam na mysli np. przypadek gdy trzeba wybrac kieszen - wtedy bezpieczniej
jest jechac cienszymi warstwami cala powierzchnie niz zejsc na pelna glebokosc
i wycinac "kolumny".

W twardych materialach (zreszta w kazdych) cienki frez odchyla sie od swojej osi.
W efekcie trze cala wysokoscia o scianki wycinanego rowka. Do tego dochodzi
jeszcze pyl / wior w rowku co przy frezie o srednicy 1mm grozi zlamaniem.

ad. 2 Taka opcja tez by sie przydala przy wycinaniu ksztaltow z grubszych
materialow cienszym frezem. Np. gdy tne PCV10mm frezem o srednicy 2mm
to jade na 2-3 razy to to zeby frez mogl bez problemu wywalic wiory z rowka
W takiej sytuacji funkcja "dociecia" jednym przelotem moglaby sie bardzo przydac.

I tu wroce do tego co kiedys proponowalem - pauza z wycofaniem freza i ew.
zaparkowaniem. To by bylo dobre uzupelnienie pkt. 2 Przy ostatnim przelocie
"docinajacym" przydalaby sie mozliwosc przerwania pracy po to, zeby bezpiecznie
zatkac wyciete szpary i uszczelnic stol. Potem automagiczny powrot do pracy...

J.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „CNConv”