Od dwóch lat używam tokarki modelarskiej (Proxxon PD 400), dla wyjaśnienia ta tokarka to maleństwo waży około 45 kg - prawdopodobnie występują na niej podobne niedomagania dotyczące sztywności jak w innych małych tokarkach, przeszedłem przez szereg noży - razem z tokarką dostałem noże HSS - dotąd je używam mogę je samemu zaostrzyć - po za tym są niezastąpione do tworzywa sztucznego, drewna, tekstolitu, czasami aluminium.
Oczywiście szukałem innych opcji jeśli chodzi o noże - te niebieskie mam - czasami do czegoś się przydają - ale ogólnie ich jakość jest taka sobie - w sumie to nie mam pomysłu co z nimi zrobić - tak naprawdę są mi zupełnie zbędne.
Noże które sprawdzają mi się do ciężkiej pracy (np. stal 18HGS) to noże składane także od Proxxona ich wadą jest ich ogromny koszt
link Nie mówiąc już o płytkach
link
Próbowałem zastąpić to inną opcją:
kami ale niestety to inna jakość. Cena HSS Proxxona także powala na kolana
HSS 8 mm PROXXON
Do wytaczania kupiłem jeden nóż z tej firmy
Baltic tool - także drogi ale jestem z niego zadowolony.
Moje doświadczenie nauczyło mnie że na takich małych maszynach można obrabiać każdy materiał pod warunkiem że zastosujemy odpowiednią prędkość skrawania, odpowiednie narzędzie, odpowiednie smarowanie i chłodzenie - banał - ale wynika z niego że narzędzie w tym przypadku nóż tokarski nie może być badziewiem, na początku polecam noże HSS - co prawda dopóki nie nauczy się ostrzyć takich noży to jest trudno - jak nie miałem szlifierki to robiłem to na osełce i dawało radę

, potem pomyśleć o jakimś nożu składanym na płytki.
Są oczywiście jeszcze inne opcje:
- zmienić imak na taki żeby większe noże weszły - wtedy mamy większy wybór
- zrobić samemu składak - na forum ktoś coś takiego popełnił i działało to zadowalająco