Zużycie płytek tokarskich
: 04 sty 2020, 17:50
Witam,
zastanawiam się ostatnio w jaki sposób można jednoznacznie stwierdzić czy płytka tokarska nadaje się jeszcze do użytku czy nie. W zakładzie w którym pracuje co operator to inna bajka. Jedni twierdzą że płytka to już śmietnik, drugi na tej płytce potrafi zrobić jeszcze kilkadziesiąt sztuk. Efektem jest marnotrawienie $. Szukam jakiegoś sposobu na stworzenie jednego wiarygodnego medium które będzie ciężko podważyć. Myślałem nad jakimś mikroskopem lub preseterem na którym dało by się stwierdzić wskaźnik stępienia wg. PN-83/M-58350 (teraz już chyba zastąpiona inną normą - źródło - www.ein.org.pl/sites/default/files/2004-04-14.pdf). Można by przeprowadzić jeszcze testy wydajnościowe ale to metoda zajmującą dużo czasu i $ (chodzi o materiał jaki trzeba by toczyć tylko dla wióra). Jak jest u kolegów w zakładach? Jakieś zakładowe normy a może właśnie mikroskop?
Z góry dzięki za podzielenie się info.
Pozdrawiam
zastanawiam się ostatnio w jaki sposób można jednoznacznie stwierdzić czy płytka tokarska nadaje się jeszcze do użytku czy nie. W zakładzie w którym pracuje co operator to inna bajka. Jedni twierdzą że płytka to już śmietnik, drugi na tej płytce potrafi zrobić jeszcze kilkadziesiąt sztuk. Efektem jest marnotrawienie $. Szukam jakiegoś sposobu na stworzenie jednego wiarygodnego medium które będzie ciężko podważyć. Myślałem nad jakimś mikroskopem lub preseterem na którym dało by się stwierdzić wskaźnik stępienia wg. PN-83/M-58350 (teraz już chyba zastąpiona inną normą - źródło - www.ein.org.pl/sites/default/files/2004-04-14.pdf). Można by przeprowadzić jeszcze testy wydajnościowe ale to metoda zajmującą dużo czasu i $ (chodzi o materiał jaki trzeba by toczyć tylko dla wióra). Jak jest u kolegów w zakładach? Jakieś zakładowe normy a może właśnie mikroskop?
Z góry dzięki za podzielenie się info.
Pozdrawiam