Aby użyć gwintownika do otworów przelotowych to gwintownik musi "wychodzić" z otworu czy wystarczy, że zostawimy na dnie otworu wystarczająco miejsca na wióry? I dlaczego gwintownik prosty do otworów przelotowych, jest bardziej polecany od gwintownika skrętnego (co odpowiada za jego wytrzymałość, o której mówią producenci)?
Re: Gwintownik przelotowy
: 29 sie 2019, 20:17
autor: oprawcafotografii
Wystarczy, że jest zapas miejsca.
Przez kogo polecany? Ja jak tylko mogłem to kupowałem skrętne... dla wygody.
Zapewne dlatego, że się nie znam
Najwytrzymalszy gwint to chyba wygniataki robią...
q
Re: Gwintownik przelotowy
: 29 sie 2019, 20:21
autor: Pneumokok
Możesz spróbować, najwyżej urwiesz narzędzie, chyba, że masz oprawkę z kompensacją i sprzęgłem przeciążeniowym. Gwintownik prosty ze względu na kształt rowków wiórowych ma grubszy rdzeń i przez to jest bardziej wytrzymały. Tak, wygniataki robią mocniejszy gwint niż gwintowniki, ale nie można ich stosować do detali z przemysłu spożywczego i farmaceutycznego.
Re: Gwintownik przelotowy
: 29 sie 2019, 20:27
autor: sammuel
Czyli jak mam otwór przelotowy powiedzmy na 50mm, ale gwint nacinam na długości 30mm, to śmiało mogę zakładać gwintownik do otworów przelotowych? Pytam o to, bo myślałem, że wióry muszą "wypaść" poza otwór, żeby przy zmianie obrotów nie było ich już na powierzchni natarcia.
Re: Gwintownik przelotowy
: 29 sie 2019, 20:50
autor: Duszczyk_K
Taki ciekawy filmik na ten temat.
PS. w materiale są przedstawione tez gwintowniki które "pchają" wiór nazwane "spiral point" jest tego polski odpowiednik?