niekoniecznie, trzeba do wyważania podejść "po modelarsku"..bartx pisze:Tylko, że jak sobie zrobiłem model 3D tej końcówki wraz z korekcją masy, to bardzo dużo by trzeba dodać tej masy po przekątnej od płytki, żeby to wyrównoważyć
Wystarczy, że dużo mniejsza masa M1 zamiast być skupiona w jednym miejscu blisko środka ciężkości S jak M2(o R2), będzie od niego oddalona o ramię R1, by dynamicznie i statycznie się zrównoważyć

czyli krótko mówiąc w tym przypadku np wkręcana po przeciwnej stronie śruba z łbem(M1) o regulowanej (dla wyważenia) długości (R1). Tyle, że będzie pewna wirująca średnica..

w typowych oprawkach czasem wystarczy mniej więcej rozłożyć masy (przy ciężkim ostrzu), albo tylko symetrycznie zamocować trzonek narzędzia..


W takim przypadku

zdawało by się, że niesymetryczne "wystawienie" trzonka z drugiej strony jest niewłaściwe, ale trzeba brać pod uwagę, że sama oprawa też nie jest symetryczna względem osi obrotu, i to ma sens dla równowagi sum mas po obu jej stronach.
Chyba, że oprawka sama ma dużą masę własną jak tu (w Twoim przypadku było by to niecelowe ze względu na mała średnice chwytu), gdzie duży moment obrotowy "połyka" niewyważenie.



I masa wyważająca nie musi być po przekątnej, wystarczy symetrycznie do osi.