Drukarka 3D

Linie produkcyjne, automaty, roboty nie tylko CNC. Przeróbki, modernizacje oraz konstrukcje własne.

Autor tematu
WallyGator
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 15:31
Lokalizacja: Warszawa

Drukarka 3D

#1

Post napisał: WallyGator » 19 mar 2010, 22:45

Witam!
Wiem, że ten temat był już wałkowany na forum, jednak nie ma tam tego od czego chciałbym zacząć. Aby skonstruować amatorką ale solidną drukarkę 3D należałoby oprogramować głowicę drukarki atramentowej. Pytam więc szanownych kolegów: czy ktokolwiek ma dostęp do informacji w jaki sposób sterować jakąkolwiek atramentową głowicą drukującą (o w miarę dużych możliwościach)?



Tagi:


koala.g
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2826
Rejestracja: 01 kwie 2009, 23:02
Lokalizacja: Małopolska

#2

Post napisał: koala.g » 19 mar 2010, 23:38


Awatar użytkownika

tanifon
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 631
Rejestracja: 22 lis 2008, 13:59
Lokalizacja: 3miasto
Kontakt:

#3

Post napisał: tanifon » 20 mar 2010, 06:58

ciekawy link.. szkoda ze z lexmarka nie dało sie zrobić zbyt dokładnej maszyny
Skaner 3D, gigantyczne rzeźby, piła motorowa..


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: diodas1 » 20 mar 2010, 19:46

Żadna szkoda. Po pierwsze to raczej nie w typie użytej w charakterze dawcy organów drukarki tkwi największy problem ale w metodzie nakładania kolejnych warstw pyłu i w jego składzie. Chodzi o to żeby nakładając następną warstewkę nie zdeformować tego co już powstało i żeby medium wyrzucane przez głowicę nie rozłaziło się dzięki włoskowatości dalej niż zarys drukowanego pola. Myślę że to jest powód że powstający model nie jest idealnie taki jakiego oczekujemy. Jeżeli chodzi o drukarkę to jest ich taki wybór że głowa boli i dzisiaj trudno jest zdobyć egzemplarz o naprawdę kiepskich parametrach. Czego chcieć więcej jeżeli drukarka atramentowa z demobilu oferuje nam rozdzielczość powiedzmy 600 dpi. Dlatego akurat na to nie należy pochopnie narzekać. Nie wiem też po co wyważać otwarte drzwi i koniecznie budować wszystko od podstaw- na przykład silić się na samodzielne ożywienie kartridża. Nie bardzo ma to sens jeżeli cała ta mądrość jest już w każdej drukarce, łącznie z interfejsem łączącym z komputerem. Dlatego moim zdaniem lepiej, taniej i szybciej da się zbudować taką drukarkę 3D biorąc na warsztat pierwszą z brzegu atramentówkę, na przykład HP3820 czy jakiegoś starszego Epsona. Epson nawet byłby lepszy bo ma głowicę piezoelektyczną czyli wyrzuci z siebie prawie każde ciekłe medium, byle nie zawierało zbyt agresywnej chemii. Ponadto do Epsonów są zestawy do stałego zasilania tuszami więc i podawanie w odpowiedniej ilości cieczy do głowicy nie stanowi trudności.


Autor tematu
WallyGator
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 15:31
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post napisał: WallyGator » 22 mar 2010, 14:57

Cenna uwaga. Są jednak pewne ograniczenia - format, mechanizm posuwu głowicy. Standardowo głowica porusza się tylko w jednej osi. Pewnie nie jest ciężko to przerobić, tak aby obrót wałka przesuwania papieru zamienić na ruch postępowy. Tu jednak jest kilka kruczków. Drukarka najpierw pobiera papier, a potem go wysuwa. Trzeba ją w jakiś sposób oszukać. Czy ktoś coś takiego widział, ewentualnie ma jakieś schematy, fotki?


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: diodas1 » 22 mar 2010, 16:51

witam. Dzięki za plusika :) W rewanżu powiem że ja właśnie bawiłem się kiedyś w "przerobienie na helikopter" drukarki atramentowej HP3820. Taka właśnie trafiła mi za friko do składziku więc nie było mi żal zrobić jej pełną autopsję żeby dokładniej wybadać jak to cudo działa. W efekcie powstało coś takiego
Obrazek
czyli drukarka do drukowania na sztywnych i dość dowolnie grubych formatkach.
Głowica drukująca nadal wykonuje klasyczny druk przesuwając się w jednej osi, natomiast przesuw papieru został przemieniony w przesuw wózka pod głowicą, czyli zamieniony ruch obrotowy na posuwisty. Z grubsza działa to w taki sposób:
Drukarka po zadaniu jej wydruku jednej strony, wykonuje jakieś czynności testujące i czyszczące głowice i parę innych w które nie wnikałem. W każdym razie kiedy już jest zadowolona z tych pierwszych inicjujących działań, przesuwa głowicę do krańcowego położenie, najbardziej odległego od miejsca spoczynku, co mechanicznie uruchamia pobranie kolejnej kartki. Wykorzystałem to i w tym krańcowym położeniu zostaje u mnie włączony dołożony specjalnie wyłącznik krańcowy który uruchamia sprzęgło elektromagnetyczne (też własnej roboty). Jest to ten aluminiowy bęben pod prowadnicą kartridży mniej więcej w środku fotki. Ten bęben właśnie służy do przesuwania stolika (biały arkusz po prawej) linką stalową. Kiedy ten stolik ruszy (w lewo) wówczas drukarce potrzebny jest sygnał że kartka znalazła się już we właściwym miejscu. Bada to układem fotooptycznym. U mnie ten układ kontroluje pojawienie się krawędzi stolika. Dalej idzie już normalny wydruk a żeby stolik nie odleciał w kosmos, kiedy kończy swój bieg po lewej stronie, naciska na drugi mikrowyłącznik który z kolei odcina prąd od sprzęgła napędzającego. To działa. Na stoliku kładłem dotąd materiały o wadze do około 30 dkg i drukarka nie narzekała.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#7

Post napisał: bartuss1 » 22 mar 2010, 16:54

diodas1 pisze:W rewanżu powiem że ja właśnie bawiłem się kiedyś w "przerobienie na helikopter" drukarki atramentowej HP3820.
Mc Gywer :D
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#8

Post napisał: diodas1 » 22 mar 2010, 17:13

bartuss1, :) dzięki za to porónanie. Dawno już doszedłem do wniosku że są sytuacje kiedy szkoda czasu na odkrywanie Ameryki. W innym ustrojstwie którym się posługuję wykorzystałem silnik krokowy z napędu dyskowego z komputera a żeby nie tracić godzin na tworzenie sterownika, wykorzystałem, nawet bez cięcia na fragmenty całą płytkę z elektroniką z tegoż napędu. Podałem tylko odpowiednie sygnały na jego złącze i działa aż miło. W kolejnym "wynalazku" działa u mnie kompletny ploter kreślący dość dużego formatu. Potrzebowałem urządzenie kreślące do rysowania na kształtkach przestrzennych i wystarczyło wyprowadzić na zewnątrz plotera mechanicznie osie obrotu odpowiadające za przesuw głowicy rysujacej oraz transportu arkusza papieru. Wygląda całość monstrualnie bo po dołożeniu swojej części konstrukcji zajmuje 1.5 m kw. powierzchni podłogi ale działa bezawaryjnie już parę lat. Stosuję takie urągające sztuce inżynierskiej pomysły bo nie buduję urządzeń komercyjnych tylko udogodnienia wyłącznie dla siebie. Ot cała tajemnica :)

[ Dodano: 2010-03-22, 17:35 ]
Z innych ciekawostek, mogę na razie szeptem zdradzić że aktualnie zacząłem działania w kierunku zbudowania spawarki wodorowo-tlenowej. Rzuciłem kiedyś taki wątek https://www.cnc.info.pl/topics92/genial ... t18237.htm , w efekcie czego stałem się szczęśliwym posiadaczem mikrospawarki. Jestem nią zauroczony ale marzy mi się coś mocniejszego żeby mieć szansę na inne większe prace. Jako że jak zwykle zacząłem od pełnej demolki i remontu nowego dziecka, poznałem je od podszewki i odkryłem co można jeszcze poprawić. Idąc za ciosem właśnie dzisiaj przytargałem do domu kilka arkuszy blachy stalowej i wszystko na to wskazuje że powstanie spawarka o kilkakrotnie większej wydajności- 2kW zamiast tamtych ok. 300W. Już się cieszę :) Wiem że są inne sposoby pozyskania spawarki ale z pewnych względów chcę ominąć potrzebę przechowywania butli z gazami technicznymi. No i oprócz prawie zerowych kosztów eksploatacyjnych koszt wykonania oraz wygoda użycia przemawiają za.


Autor tematu
WallyGator
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 15:31
Lokalizacja: Warszawa

#9

Post napisał: WallyGator » 22 mar 2010, 18:04

Kolego diodas1, dzięki serdeczne za zdjęcie i wyjaśnienia. Wygląda to prosto i muszę przyznać, że to pomysłowa rzecz. W przypadku drukarki 3D należy zamiast stolikiem przesuwać całym mechanizmem z głowicą. Bardzo mi się podoba ta konstrukcja. Jeszcze raz dzięki.


diodas1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 9
Posty: 2788
Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
Lokalizacja: Wrocław

#10

Post napisał: diodas1 » 22 mar 2010, 18:30

W ten sam sposób można potraktować także inne atramentówki. Następną która u mnie czeka na półce do demolki i poddania tuningowi (niestety z powodu tłoku na tej półce dopiero pewnie za kilka miesięcy) jest Epson C84. Jest ona ciekawsza od HP ze względu na rodzaj głowicy (piezoelektryczna a nie termiczna), możliwość dołączenia systemu stałego zasilania w tusze CISS bądź resetowania i napełniania normalnych pojemników na tusze. Rozdzielczość chyba ma jeszcze wyższą od HP 3820 ale tego nie jestem akurat pewien. Samą drukarkę z uszkodzeniem polegającym na zatkanych dyszach (naprawialne :) ) można czasem ustrzelić w Allegro. Zresztą mając na uwadze z góry że taka drukarka zostanie potraktowana jako dawca organów warto patrolować Allegro w dziale "uszkodzone" bo ceny tam są nieduże.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „INNE MASZYNY i URZĄDZENIA”