Ploter frezujący do materiałów miękkich...
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 732
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
Ploter frezujący do materiałów miękkich...
Witam
Minęło sporo czasu od popełnienia pierwszej maszynki. W trakcie jej budowy zgromadziłem (chyba pod wpływem impulsu , bo, jak patrzę na to co zakupiłem ) kilka wałków, łożysk i innych detali. Jednak przez te miesiące wymagania urosły...
Mimo wszystko, żeby materiał się "nie zmarnował" postanowiłem wykonać z tego co mam maszynę "poziom wyżej" od poprzedniej:
Materiał z jakiego wykonuję konstrukcję to sklejka 18mm
oraz płyta wiórowa 38mm
Założone pole pracy około kartka A4 w Z-ce max 80mm. Materiały jakie miedzy innymi będą obrabiane na maszynie to: drewno, pleksi, plastik i podobne materiały miękkie.
Detale: wałki fi 20, łożyska zamknięte, śruby trapezowe 10x2, nakrętki brązowe po jednej na śrubę, silniki krokowe 1,9Nm 2A, sterowniki 2A, zasilacz 36V, wrzeciono... pewnie Kress FME 800, ale jeszcze się zastanawiam...
Wszystkie cięcia materiału wykonywane są wyrzynarką. Wspomagam się kawałkiem profilu aluminiowego jako prowadnicy:
„Prowadnica” znacznie poprawia jakość cięcia.
Poniżej dwa identyczne elementy:
Jakość cięcia zadowalająca. Wychodzi „równo” – cokolwiek to znaczy
Komar skrzydła nie wsadzi...
Elementy, które z założenia nigdy nie będą (nie powinny być) rozbierane dodatkowo są sklejane na stałe + wkręty oczywiście.
I pierwsze efekty pracy:
Poniżej próba wywiercenia otworu fi 32 pod łożysko
Niestety, ale wiertło 3-piórowe średnio sobie radzi. Ładnie się wcina w materiał, ale mocno „rozrabia” po drodze... Zwykłe łopatkowe spisało się doskonale.
Minęło sporo czasu od popełnienia pierwszej maszynki. W trakcie jej budowy zgromadziłem (chyba pod wpływem impulsu , bo, jak patrzę na to co zakupiłem ) kilka wałków, łożysk i innych detali. Jednak przez te miesiące wymagania urosły...
Mimo wszystko, żeby materiał się "nie zmarnował" postanowiłem wykonać z tego co mam maszynę "poziom wyżej" od poprzedniej:
Materiał z jakiego wykonuję konstrukcję to sklejka 18mm
oraz płyta wiórowa 38mm
Założone pole pracy około kartka A4 w Z-ce max 80mm. Materiały jakie miedzy innymi będą obrabiane na maszynie to: drewno, pleksi, plastik i podobne materiały miękkie.
Detale: wałki fi 20, łożyska zamknięte, śruby trapezowe 10x2, nakrętki brązowe po jednej na śrubę, silniki krokowe 1,9Nm 2A, sterowniki 2A, zasilacz 36V, wrzeciono... pewnie Kress FME 800, ale jeszcze się zastanawiam...
Wszystkie cięcia materiału wykonywane są wyrzynarką. Wspomagam się kawałkiem profilu aluminiowego jako prowadnicy:
„Prowadnica” znacznie poprawia jakość cięcia.
Poniżej dwa identyczne elementy:
Jakość cięcia zadowalająca. Wychodzi „równo” – cokolwiek to znaczy
Komar skrzydła nie wsadzi...
Elementy, które z założenia nigdy nie będą (nie powinny być) rozbierane dodatkowo są sklejane na stałe + wkręty oczywiście.
I pierwsze efekty pracy:
Poniżej próba wywiercenia otworu fi 32 pod łożysko
Niestety, ale wiertło 3-piórowe średnio sobie radzi. Ładnie się wcina w materiał, ale mocno „rozrabia” po drodze... Zwykłe łopatkowe spisało się doskonale.
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 732
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 732
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, to jest fakt. Łożyska są pasowane na wcisk, a materiał nie jest do tego najlepszy. Mam świadomość, że obudowy łożysk wymagają modyfikacji i w tym celu muszę wybrać się na zakupy...pukury pisze:witam.
nie wydaje Ci się straszne umieszczanie - bezpośrednio - łożysk w paździerzu ?
może jakieś najprostsze obsady - nawet na zasadzie wklejonych rurek .
pozdrawiam .
EDIT:
Prace idą do przodu...
Elementy Z-tki
W zasadzie wszystko już było wstępnie skręcane i pasowane. Jest ok. osiowość zdaje się być zachowana. Śruby w osiach Z i X z palca się obracają. Zostało zatoczyć śrubkę pod Y i wymyślić jakiś stoliczek... może t-owy aluminiowy, albo ze sklejki.
Ponownie rozebrać i pomalować.
Największy problem to czas na tą zabawę...
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 732
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
Planów nie posiadam, bo takowe tylko zostały namazane na kartce papieru "mniej więcej".faka78 pisze:czy mógłby pan wysłać mi plany swojego patentu chce zbudowac sobie jakieś cacko
- - - - -
Oś Z prawie gotowa.
Teraz głównym problemem będzie wrzeciono.
Miałem iść na łatwiznę i zakupić Kressa, ale zacząłem bardziej się zastanawiać i raczej powstanie wrzecionko na tulejki ER 11 napędzane silnikiem BLDC. Napęd bezpośredni bez pasków. Tylko muszę znaleźć wykonawcę oprawki na tulejki ER11.
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 11
- Posty: 732
- Rejestracja: 01 mar 2008, 18:08
- Lokalizacja: Warszawa
Gniazda zostały wysmarowane (zalewane) żywicą epoksydową z utwardzaczem.
Czy wystarczy? Zobaczymy. Frezy jakie najczęściej będą używane to jedno i dwu piórowe fi1mm, bardzo rzadko 2-3mm. Materiał obrabiany to głównie sklejka 3mm. Przy frezie 3mm na trzy warstwy można ustawić... Także w zasadzie oprawy łożysk muszą wytrzymać to co na nich spoczywa. Siły przenoszone na osie podczas frezowania będą niskie...
Czy wystarczy? Zobaczymy. Frezy jakie najczęściej będą używane to jedno i dwu piórowe fi1mm, bardzo rzadko 2-3mm. Materiał obrabiany to głównie sklejka 3mm. Przy frezie 3mm na trzy warstwy można ustawić... Także w zasadzie oprawy łożysk muszą wytrzymać to co na nich spoczywa. Siły przenoszone na osie podczas frezowania będą niskie...
W dzień obchodź się z żoną jak z przyjacielem, w nocy jak z przyjaciółką.