FRED - zabawka konstrukcyjna do skręcania

Maszyny wykonane z drewna, płyt meblowych itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

tomolc
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 708
Rejestracja: 17 paź 2009, 13:45
Lokalizacja: Mazowieckie
Kontakt:

#51

Post napisał: tomolc » 26 maja 2011, 11:34

pitsa pisze:
Jeśli ma ktoś taki sprawny siłownik "zalegajpółkę", który nadałby się do takiego celu...
Mam CCP Prema
dwustronnego działania D25x50 ISO BSPT
kod 11.018d.0050 :wink:



Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 4698
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#52

Post napisał: pitsa » 26 maja 2011, 12:31

OK. Biorę ten siłowniczek. :-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1027
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

Re: silnik krokowy na korbkę..

#53

Post napisał: jacek-1210 » 26 maja 2011, 14:15

pitsa pisze:Proste zabawki są ciekawe - miałem wczoraj okazję obserwować reakcje obserwatorów na takie zabawki jak:

* prądnica zrobiona z silnika krokowego,
* generator prądu do zasilania ledów z napędu tacki cdromu,
* plasterkownica do styroduru z gwoździ i drutu oporowego.
nie przyszło mi do głowy że z krokowca można zrobić prądnicę :oops: . Tak mi chodzi po głowie... jeśli krokowiec w opisie ma 4 fazy to czy on faktycznie wyprodukuje prąd na 4 niezależnych, przesuniętych fazach ? Bo jeśli tak, to może z 2 krokowców dałoby się zmontować układ przeniesienia/synchronizacji 2 niezależnych osi Y ? Kto pamięta co to były (a może jeszcze są) selsyny ???? :wink:

[ Dodano: 2011-05-26, 14:19 ]
Trzebaby tylko jakoś te silniki zasilać fazowo, ale może do tego nadałby się jakiś prosty generatorek o stałej częstotliwości ???? :idea:

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 4698
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: silnik krokowy na korbkę..

#54

Post napisał: pitsa » 26 maja 2011, 20:15

Ciekawy pomysł - właśnie to sprawdziłem. nie wiem jak do tego miałby być dołączony generatorek i zasilanie. :)

Działa tak jak piszesz ale bez zasilania (poza mechanicznym). Dla zapewnienia przekazania położenia silnik nadawczy musiałby być większy od odbiorczego.

Podłączyłem dwa silniki 8 przewodowe kolor z kolorem. Kręcę jednym obraca się drugi. Ten drugi gubi kroki przy powolnym przejściu z kroku na kroku i przy bardzo dużych obrotach wkrętarki. Przy ręcznym powolnym kręceniu widać drgania drugiego wirnika ale nie ma przeskoku na kolejny krok. Przy kręceniu korbą drugi silnik będzie działać synchronicznie z pierwszym. ;-)

Można spróbować jeszcze na jednym cewki połączyć równolegle, a na drugim szeregowo.

Tutaj film z próby:
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1027
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#55

Post napisał: jacek-1210 » 26 maja 2011, 23:11

To co zrobiłeś to układ prądnica-silnik, ale co ważne ewidentnie widać że jest to układ kilkufazowy :idea:

Nie pamiętam już tego dokładnie, musiałbym dotrzeć do starych materiałów, w każdym razie w selsynie występuje moment trzymający czego w Twoim układzie (chyba) nie ma. Selsyny budowane były z silników/prądnic synchronicznych, idea jest taka że w zrównoważonym układzie rozpływ prądów/pól elektromagnetycznych jest taki sam, natomiast w momencie przekręcenia wału w jednym urządzeniu następuje asymetria rozpływu prądu, wskutek czego drugie urządzenie dąży do powrotu do symetrii rozpływu więc.. przekręca wał o tyle samo stopni o ile obrócił się pierwszy wał :wink: Do układu musi być doprowadzony prąd przemienny, bo tylko wtedy po obrocie pierwszego wału w układzie będzie występował stały, dodatkowy przepływ prądu asymetrycznego (w Twoim przypadku musisz cały czas kręcić prądnicą żeby wytwarzać prąd obracający drugi silnik - w selsynie samo przekręcenie pierwszego wału o dowolny kąt -mniejszy niż 360 stopni- i przytrzymanie wału powoduje powstanie stałego momentu skręcającego na drugim wale, do czasu uzyskania takiej samej pozycji jak na pierwszym wale). W selsynie jest dostęp zarówno do uzwojeń trójfazowych stojana jak i jednofazowych wirnika. W krokowcu tego nie ma bo o ile mi wiadomo wirnik jest stałym magnesem, ale może dałoby się jakoś zasilić fazowo uzwojenia stojana aby w układzie powstawała asymetria rozpływu prądu i zarazem silniki nie grzały się zbytnio ??? :!: :idea: Kołacze mi się po głowie jakiś układ selsynowy z zasilanym stojanem a nie wzbudzeniem, ale czy tak jest sam nie wiem. Muszę pokombinować. A może ktoś wie więcej na ten temat ?

[ Dodano: 2011-05-27, 23:04 ]
Niestety, chyba jednak mój pomysł to niewypał. Wydaje mi się, że nie da się zrobić czegoś takiego z maszyn z wirnikiem zbudowanym z magnesu trwałego :sad: Jedyne wyjście dla amatorów to sprzegi mechaniczne: paskiem albo wałkiem :neutral: Alternatywą jest pchanie się w elektronikę, ale zakładać enkodery + jakieś korektory robić, to już prościej od razu założyć serwa z fabrycznymi enkoderami :neutral:

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 4698
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Założenia konstrukcyjne do kolejnych wersji

#56

Post napisał: pitsa » 19 cze 2011, 15:34

Tak sobie głośno myślę, że największą wadą Freda jest jego cena. To nie sztuka kupić gotowce i zmontować całość. Sztuka zrobić coś z prawie niczego i dlatego zastanawiam się nad obniżeniem kosztów produkcji neandertalczyków CNC. Aby fredziki były tańsze trzeba iść bardziej w stronę drewna i eliminować drogie elementy.

Co jest drogie dla chętnych posiadania maszynki CNC? Wszystko jest drogie! Zaczynając od podstaw czyli wałków, podpór i łożysk.

0. wałek fi 20mm - 1 sztuka to 29zł. 4 sztuki to jest 116zł zakładając, że do osi Z wystarczy wałek wyciągnięty z drukarki

1. Łożyska SMA20 - 1 sztuka to 25zł. Licząc po 4 na oś to jest 300zł

2. Wspornik końcowy wałka SK20 - 1 sztuka to 19zł. Komplet 12 sztuk to jest 228zł.

Te elementy w maszynie to ponad 650zł z kosztami przesyłki!!!
To się musi dać zrobić za 150zł kupując gotowe wałki.

Zamiast łożysk liniowych niektórzy stosują zwykłe łożyska kulkowe ale może dałoby się zbudować łożyska ślizgowe prościej i taniej?

Co może się ślizgać po stalowych wałkach?

1. plastik po stali (tak jak łożyska igus).
2. mosiądz po stali.

Jak to zrobić?

Zastosuję plastik lub mosiądz w postaci pasków lub siatki pociętej na paski. Łożyska zrobione z kawałków drewna. Wezmę dwa kawałki drewna włożę między nie cienką deseczkę i w tym pakiecie wywiercę otwór fi20mm tak aby mieć zamykające się dwie połówki łożyska. Przymocuję od wewnętrznej strony otworu paski ślizgowe potem ścisnę śrubami i będzie tanie łożysko liniowe. Może to drewno jeszcze poddać obróbce termicznej (gotowanie) lub nasączanie olejem, woskiem czy czymś inny?

Czy to dałoby radę jeździć po zwykłej czarnej rurze? Zastosowanie jej dałoby możliwość swobodnego doboru długości wałka - łatwiej przeciąć zwykłym brzeszczotem, nie trzeba niczego zamawiać przez internet.

Ktoś chętny do dyskusji o takim tanim i prymitywnym rozwiązaniu? :-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


skoczek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1095
Rejestracja: 15 lis 2006, 22:04
Lokalizacja: Cieszyn/Kraków

#57

Post napisał: skoczek » 19 cze 2011, 15:58

Witam serdecznie.
Bardzo podoba mi się to że Kolega działa w "branży" edukacyjnej dbając o przyszłość tego narodu.
Jeżeli chodzi o proste prowadnice to pomysł ze ślizgami jest niezły. Ja bym się zastanowił (jeżeli maszyna ma być sprzedawana jako zestaw do samodzielnego składania) nad zastosowaniem zamiast zwykłej czarnej rury prętów ciągnionych (nie walcowanych). Są one wykonywane w dość dobrej klasie i są bardzo gładkie a przy tym z pewnością będą tańsze od wałków.
Drugim pomysłem może być zastosowanie poliamidu jednocześnie jako ślizgu i suportu poruszającego się po łożu. Dobór materiału na łoża trzebaby przetestować ale być może dobrze sprawdziłby się zwykły hutniczy płaskownik, choć trochę brudzi (a jeżeli byłby za ciężki to warto porobić testy ze sklejką i innymi materiałami drewnopochodnymi "pociągniętymi" woskiem).
To o co mi chodzi jest mniej więcej przedstawione tutaj u Kolegi rchobby.
Pozdrawiam serdecznie, skoczek
Podstawą materialną narodu jest ziemia, przemysł i handel. Kto ziemię, przemysł i handel oddaje w ręce cudzoziemców, ten sprzedaje narodowość swoją, ten zdradza swój naród. - Hipolit Cegielski

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 7884
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#58

Post napisał: tuxcnc » 19 cze 2011, 16:23

Po pierwsze brąz nie mosiądz, po drugie tak z 80zł za kilogram bez obróbki, czyli wcale nie taniej.

A jak dasz drewniane tuleje, to albo dasz wariackie luzy, albo się wszystko będzie zacierać.
Tulejka z poliamidu może przy 30 stopniach Celsjusza latać luźno, a przy zerze stopni zacisnąć się na wałku na amen.

Ja u siebie zakładam śruby kulowe, bo większość mocy silników idzie na tarcie w nakrętkach i kroki gubię.
Po prostu po wielu próbach doszedłem do tej prawdy, że jak ma działać to musi też kosztować.

Czy jest tanio czy drogo, to też różnie na sprawę można spojrzeć.
Raczej jak można frezarkę CNC złożyć za przeciętną wypłatę to jest tanio.
Drogo to było jak na komputer ZX Spectrum trzeba było rok pracować, a te czasy jeszcze pamiętam.

Taniej to może być jak się zrobi ramę z betonu i użyje EMC2 zamiast Macha i Windows, ale na układzie kinematycznym zaoszczędzić się nie da, bo przestanie działać.

Ja to Ciebie nie za bardzo rozumiem,
W jednym wątku piszesz, że na Fredzie nie da się kwadratu wyciąć, a w drugim wątku się zastanawiasz jak zrobić jeszcze większe gówno.
Maszyna nawet jak ma być edukacyjna, to musi działać.
Żeby działała musi kosztować.

.

Awatar użytkownika

syntetyczny
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2696
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:33
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

#59

Post napisał: syntetyczny » 19 cze 2011, 17:39

tuxcnc, proszę pokazałby kolega swoją konstrukcję, jestem jej ciekawy.
pitsa, Ja osobiście zaplanowałem zbudować kity edukacyjne z lignofolu. A elementy ślizgowe i pociągowe to założyłem mniej więcej tak:
- ślizgi na wałkach osadzonych i przykręconych do blatów(ja u siebie mam wałki 'położone' na blachach 8mm i działa b.dobrze)
- łożysko ślizgowe wykonane z simplexa,robi się z tego łożyska okrętowe, b.twarde i wytrzymałe i niesamowicie tanie(ba nawet za darmo), gdyż b.duże bloki się utylizuje, bo nie nadają się do dalszego użytku. A średnica łożyska to potrafi i ponad metr mieć
- napęd na paskach, kupić można z metra
- koła zębate również są tanie.
Jedynym drogim elementem są silniki i paski z kołami zębatymi.
elektronika oparta na arduino i peryferiami to ok. 200zł.
Wg mnie simplex jako jedyny sprawdzi się jako ślizg. W porównaniu do innych materiałów sprawdza się jako samodzielny materiał pracujący w ciężkich warunkach.
Kto pyta, nie błądzi. Eppur si muove
Kreatura CNC
Modernizacja plotera megaplot

Awatar użytkownika

Autor tematu
pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 28
Posty: 4698
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

#60

Post napisał: pitsa » 19 cze 2011, 17:50

O! to bardzo ciekawe rozwiązanie u rchobby:

Obrazek

dużo prostsze od kombinacji z łożyskami:

Obrazek

To forum jest tak duże, że wiele ciekawych rozwiązań łatwo przegapić. Dzięki za ten link. :-)

Zrobiłem wycieczkę do sklepu pomacać trochę materiałów. Czarna rura raczej się nie nadaje, ciągnione pewnie tak (te ostatnio oglądałem u tokarza). Zaciekawiła mnie jednak rura chromowana fi25mm. Kosztuje 4,76zł za 500mm (9,54zł za 1000mm, 14,18 za 1500mm) - ceny akceptowalne, ładnie wygląda, lekka. Pręt mosiężny kwadratowy jest przy tym drogi bo 4x4x500mm kosztuje 8,57zł. Zamiast tego pręta kwadratowego na ślizgi można zastosować nylonowe obejmy lub drut mosiężny (taki jak do robienia ozdóbek), a w ostateczności drut miedziany. Za parę dni zrobię próby.

Myślę o prostym, bardzo tanim i wygodnym w budowie rozwiązaniu na budowę styroplotera. Nie wiem czy uda się jeszcze zorganizować warsztaty jak te:

Obrazek

ale muszę mieć przetestowane wykonanie taniego, w miarę sprawnego plotera do styroduru, w krótkim czasie np. w 3-4 spotkania po 2 godziny lub nawet krótkich pokazów godzinnych w stylu: opowiadam i składam od podstaw, a po chwili powstaje maszyna i nawet działa! :-)

[ Dodano: 2011-06-19, 17:55 ]
tuxcnc pisze: Ja to Ciebie nie za bardzo rozumiem,
W jednym wątku piszesz, że na Fredzie nie da się kwadratu wyciąć, a w drugim wątku się zastanawiasz jak zrobić jeszcze większe g.
Maszyna nawet jak ma być edukacyjna, to musi działać.
Żeby działała musi kosztować.
Chrzanisz koleś! :-) :mrgreen:
Nie rajcuje cię samodzielne rozpalenie ogniska za pomocą lupy? Spróbuj tej sztuczki może zrozumiesz. :-)

[ Dodano: 2011-06-19, 18:00 ]
syntetyczny pisze: - napęd na paskach, kupić można z metra
- koła zębate również są tanie.
Jedynym drogim elementem są silniki i paski z kołami zębatymi.
elektronika oparta na arduino i peryferiami to ok. 200zł.
Arduino już kupiłem i powoli uczę się. Na paskach, kółkach zębatych, śrubach mam zaplanowane prace dyplomowe, z którymi ruszam po wakacjach. Coś tam nawet powstanie. :-)
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja drewniana”