fanuc zerowanie osi z
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 102
- Rejestracja: 08 lis 2009, 15:20
- Lokalizacja: kraków
fanuc zerowanie osi z
Witam mam pytanie podczas zerowania OSI Z w frezarce z tylu maszyny w szafie słychać jakiś trzask i wyskakuje błąd 400 401 421 431 co może być przyczyną
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Re: fanuc zerowanie osi z
Coś masz z serwem. 421 wskazuje na przeciążenie. Niech zgadnę - maszyna może po remoncie?
W takich najczęściej występuje ten błąd. Przyczyna - źle przeprowadzony remont. Jeśli została dorobiona nakrętka, to mogła zostać dopasowana do środka śruby, a na krańcach, tam gdzie maszyna zjeżdża przy bazowaniu śruba jest mniej wytarta i napęd ma ciężko.
O wiele ciężej jest, jeśli "mądry" remontowiec wymyślił, że w celu wyrównania powierzchni prowadnic przeszlifuje, albo przefrezuje je. W ten sposób Stół jest niżej, a osie śrub pozostały na tym samym miejscu. W czasie obróbki śruba się ugina, na środku może to zrobić, ale przy krańcach jadący stół próbuje ją wyłamać, bo tam jest za krótko, żeby się wygła.
Jeszcze trzecia przyczyna, w obrabiarkach rzadko używanych, albo używanych w nieodpowiednich pomieszczeniach. Rdza, która w zakresie roboczym będzie wycierana, ale tam, gdzie maszyna jeździ rzadko (na krańcach przesuwów) może wpływać na opory przesuwu. Podobnie rzadko smarowane odcinki też mogą te opory zwiększyć.
W tym ostatnim przypadku problemu nie ma. Duży problem jest, jeśli ktoś ruszał powierzchnię prowadnic, bo ustawienie śrub i nakrętek (związanych jedne z łożem, drugie z suportem) jest dość kosztowne, a bez tego szybko maszyna może paść. Nie chcę cię straszyć, ale to najprawdopodobniej zgrzyta ułożyskowanie, więc maszyna może dość szybko pokazać, że czas na remont.
Trzask w szafie, bo przekaźnik działa.
W takich najczęściej występuje ten błąd. Przyczyna - źle przeprowadzony remont. Jeśli została dorobiona nakrętka, to mogła zostać dopasowana do środka śruby, a na krańcach, tam gdzie maszyna zjeżdża przy bazowaniu śruba jest mniej wytarta i napęd ma ciężko.
O wiele ciężej jest, jeśli "mądry" remontowiec wymyślił, że w celu wyrównania powierzchni prowadnic przeszlifuje, albo przefrezuje je. W ten sposób Stół jest niżej, a osie śrub pozostały na tym samym miejscu. W czasie obróbki śruba się ugina, na środku może to zrobić, ale przy krańcach jadący stół próbuje ją wyłamać, bo tam jest za krótko, żeby się wygła.
Jeszcze trzecia przyczyna, w obrabiarkach rzadko używanych, albo używanych w nieodpowiednich pomieszczeniach. Rdza, która w zakresie roboczym będzie wycierana, ale tam, gdzie maszyna jeździ rzadko (na krańcach przesuwów) może wpływać na opory przesuwu. Podobnie rzadko smarowane odcinki też mogą te opory zwiększyć.
W tym ostatnim przypadku problemu nie ma. Duży problem jest, jeśli ktoś ruszał powierzchnię prowadnic, bo ustawienie śrub i nakrętek (związanych jedne z łożem, drugie z suportem) jest dość kosztowne, a bez tego szybko maszyna może paść. Nie chcę cię straszyć, ale to najprawdopodobniej zgrzyta ułożyskowanie, więc maszyna może dość szybko pokazać, że czas na remont.
Trzask w szafie, bo przekaźnik działa.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 102
- Rejestracja: 08 lis 2009, 15:20
- Lokalizacja: kraków