przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 272
- Rejestracja: 25 mar 2014, 17:12
- Lokalizacja: Warszawa
przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
Witam
ostatnio jeden mój stały klient zapytał czy zrobił bym mu mufy 1,5 i 2 calowe, z racji iż wychodzę z założenia klient nasz Pan i nie śmiałem powiedzieć nie pojawił się mały problem, a więc o tyle o ile z mufami do wielkości 5/4 cala nie miałem większych problemów to tu już nie mam odpowiedniego przyrządu
kupiłem gwintowniki maszynowe 1,5 i 2 cale no i niestety z racji że gwintownik większy to i kwadrat gwintownika (40x40) też spory i w mój dotychczasowy przyrząd już się nie mieści. Do 1,5 cala ten kwadrat mogę trochę zeszlifować i powinno być ok ale na 2 cale szlifowanie kwadratu raczej w gre nie wchodzi bo mam obawy czy przyrząd wytrzymie albo zeszlifowany kwadrat się nie ukręci. Trzeba wykombinować coś innego. Poniżej zdjęcia jak wygląda mój przyrząd do gwintownika w tym przypadku 5/4 cala
jak widać jedno wchodzi w drugie dosyć ciasno i jest zabezpieczone kołkiem również na ciasno, chciałbym zrobić coś podobnego tylko z większą średnicą pod duży gwintownik jak na drugim zdjęciu
Materiał już trochę stoczyłem, kwadrat gwintownika po skosie ma 50mm, materiał 70mm w najszerszym miejscu, a wiec 10mm naddatku materiału było by na skosie, myślę że wytrzymie, pozostanie mi jedynie z drugiej strony stoczyć na 30mm jeżeli by miało wchodzić w środek oprawki, a może lepiej zrobić otwór i nabijać na zewnątrz? Albo nie bawić się w nabijanie i zrobić z tego jednolisty przyrząd tocząć stożek morse'a mk5? Jeśli tak to na ile stopni powinienem ustawić sanki? A może macie jakiś inny pomysł jak to wykonać. Proszę o poradę
ostatnio jeden mój stały klient zapytał czy zrobił bym mu mufy 1,5 i 2 calowe, z racji iż wychodzę z założenia klient nasz Pan i nie śmiałem powiedzieć nie pojawił się mały problem, a więc o tyle o ile z mufami do wielkości 5/4 cala nie miałem większych problemów to tu już nie mam odpowiedniego przyrządu
kupiłem gwintowniki maszynowe 1,5 i 2 cale no i niestety z racji że gwintownik większy to i kwadrat gwintownika (40x40) też spory i w mój dotychczasowy przyrząd już się nie mieści. Do 1,5 cala ten kwadrat mogę trochę zeszlifować i powinno być ok ale na 2 cale szlifowanie kwadratu raczej w gre nie wchodzi bo mam obawy czy przyrząd wytrzymie albo zeszlifowany kwadrat się nie ukręci. Trzeba wykombinować coś innego. Poniżej zdjęcia jak wygląda mój przyrząd do gwintownika w tym przypadku 5/4 cala
jak widać jedno wchodzi w drugie dosyć ciasno i jest zabezpieczone kołkiem również na ciasno, chciałbym zrobić coś podobnego tylko z większą średnicą pod duży gwintownik jak na drugim zdjęciu
Materiał już trochę stoczyłem, kwadrat gwintownika po skosie ma 50mm, materiał 70mm w najszerszym miejscu, a wiec 10mm naddatku materiału było by na skosie, myślę że wytrzymie, pozostanie mi jedynie z drugiej strony stoczyć na 30mm jeżeli by miało wchodzić w środek oprawki, a może lepiej zrobić otwór i nabijać na zewnątrz? Albo nie bawić się w nabijanie i zrobić z tego jednolisty przyrząd tocząć stożek morse'a mk5? Jeśli tak to na ile stopni powinienem ustawić sanki? A może macie jakiś inny pomysł jak to wykonać. Proszę o poradę
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11575
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
a tak praktycznie to tak:
1 - ustaw obrotnicę wg fabrycznego stożka np kła czy tulei z chwytem Mk5 w kłach
(ewentualnie z przesunięciem osi konika jeśli ma być stożek dłuższy, (WAŻNE! długość wzorca w kłach do ustawiania musi być identyczna jak toczonego materiału, bo inaczej wyjdzie inny kąt)
2 - zatocz,
sprawdź na tusz,
ew. drobna korektę kąta lub średnicy podszlifuj papierem na klocku,
http://www.projectsinmetal.com/shop-tip ... -easy-way/
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 272
- Rejestracja: 25 mar 2014, 17:12
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4147
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
Zawsze możesz stoczyć do 25mm i dać uchwyt er 40na stozku morsa, albo do 20 mm i dokupić uchwyt na er32.
Ile masz tych muf do zrobienia? Nie wystarczy podeprzeć gwintownika klem i zaprzec pokrętła o imak?
Ile masz tych muf do zrobienia? Nie wystarczy podeprzeć gwintownika klem i zaprzec pokrętła o imak?
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 272
- Rejestracja: 25 mar 2014, 17:12
- Lokalizacja: Warszawa
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
Uchwyt samozaciskowy raczej nie wchodzi w grę, przy tak dużych oporach skrawania wątpię aby taki uchwyt wytrzymał, muf niby dużo nie mam do zrobienia ale może za tydzień dwa lub miesiąc trafi się ktoś kto znowu bd chciał kilkadziesiąt albo i kilkaset sztuk wtedy już bd przygotowany na taką robotę
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 272
- Rejestracja: 25 mar 2014, 17:12
- Lokalizacja: Warszawa
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
a na czym jest ta tulejka er40 jak nie na stożku morse'a? w końcu ma wchodzić w pinole konika
eh ci teoretycy, widać że kolega chyba nigdy nie miał do czynienia z tego typu gwintowaniem
ale wytłumaczę, może trochę zachęcę do myślenia, otóż
jak widać na zdjęciu nr. 1
cały ten komplet a wiec oprawka do gwintownika i stożek morse'a wchodzi w konik tokarki, w oprawce wyfrezowany jest kwadrat pod gwintownik który z luzem w ten kwadrat wchodzi i podczas rozpoczęcia gwintowania o niego zapiera (brak możliwości obrócenia się) i gdy gwintownik wchodzi w przygotowany pod wymiar otwór po rozpoczęciu 1 zwoju zaczyna ciągnąć za sobą konika. Dopiero pod koniec gdy juz jest większa cześć przegwintowana (opory skrawania maleją) należy trochę konika popchnąć aby gwintownik nie wyskoczył z oprawki
a teraz wytłumacz mi co zyskuje inwestując z taką tulejkę zaciskową oprócz ścinania gwintów (wiercony otwór w mufie nie jest idealny, mufa może mieć delikatne bicie) gdyż gwintownik będzie siedział sztywno w tulejce oraz ryzyka uszkodzenia oprawki lub gorzej gwintownika (w tym przypadku gwintownik jest kilka razy droższy od oprawki) gdyż nie mam pewnego zaparcia w formie kwadratu lecz okrągły zacisk na obwodzie gwintownika który i tak nie jest tak pewny kwadrat, i co najlepsze w tym wszystkim cała tulejka zaś będzie nic inaczej jak UWAGA na stożku MORSEa w niczym innym jak w? KONIKU
eh ci teoretycy, widać że kolega chyba nigdy nie miał do czynienia z tego typu gwintowaniem
ale wytłumaczę, może trochę zachęcę do myślenia, otóż
jak widać na zdjęciu nr. 1
cały ten komplet a wiec oprawka do gwintownika i stożek morse'a wchodzi w konik tokarki, w oprawce wyfrezowany jest kwadrat pod gwintownik który z luzem w ten kwadrat wchodzi i podczas rozpoczęcia gwintowania o niego zapiera (brak możliwości obrócenia się) i gdy gwintownik wchodzi w przygotowany pod wymiar otwór po rozpoczęciu 1 zwoju zaczyna ciągnąć za sobą konika. Dopiero pod koniec gdy juz jest większa cześć przegwintowana (opory skrawania maleją) należy trochę konika popchnąć aby gwintownik nie wyskoczył z oprawki
a teraz wytłumacz mi co zyskuje inwestując z taką tulejkę zaciskową oprócz ścinania gwintów (wiercony otwór w mufie nie jest idealny, mufa może mieć delikatne bicie) gdyż gwintownik będzie siedział sztywno w tulejce oraz ryzyka uszkodzenia oprawki lub gorzej gwintownika (w tym przypadku gwintownik jest kilka razy droższy od oprawki) gdyż nie mam pewnego zaparcia w formie kwadratu lecz okrągły zacisk na obwodzie gwintownika który i tak nie jest tak pewny kwadrat, i co najlepsze w tym wszystkim cała tulejka zaś będzie nic inaczej jak UWAGA na stożku MORSEa w niczym innym jak w? KONIKU
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11575
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
Porównaj sobie choćby powierzchnię styku tulei ER i stożka Morse'a z chwytem narzędzia, pomijając już fakt, że stożki Morse'a stosuje się do mocowania także dużych (czytaj silnie obciążonych, również udarowo) narzędzi, a będziesz miał odpowiedź...Mówisz że tulejka zaciskowa er40 będzie trzymać gorzej niż morse...
Poza tym jak zrozumiałem, to chwyt gwintownika ma ø40mm a tuleja ER40 maksymalnie może złapać ø34mm(ø30mm nominalna), chyba że zatoczysz chwyt.
pozdrawiam,
Roman
Roman
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 4147
- Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
Ale kolega przetoczyl już chwyt swojego przyrządu n fi30 więc zyskuje to, że odpadnie toczenie stożka morsa. Wiem jak działają stozki samohamowne i niestety w porównaniu z tulejkami zaciskowymi moment mocowania wypada tak sobie. Przede wszystkim przy stozku siła mocowania zelezy tylko od geometrii, przy tulejkach od siły dokręcania i geometrii stożka. Ale ok. Niech będzie, że się nie znam
Można?
Morzna!!!
Morzna!!!
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 11575
- Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
- Lokalizacja: Skępe
Re: przyrząd do gwintownika maszynowego w koniku
Nie zarzucam bynajmniej koledze braku fachowości, może tylko nie wziął pod uwagę...
Ale skoro już przetoczony to klamka zapadła, będzie jak ma być..
Ale skoro już przetoczony to klamka zapadła, będzie jak ma być..
pozdrawiam,
Roman
Roman